reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Witam Kochane

Karola śliczne te Twoje śliczności !!!!! niech się zdrowo chowa a Ty jak najszybciej dochodź do formy :-D:-D

A ja też Wam się czymś pochwalę...
tydzień temu zrobiłam test i ujrzałam II krechy
bardzo się boję... ale też bardzo się cieszę
proszę trzymajcie kciuki żeby tym razem się udało...
 
Lena napewno wszystkie bedziemy mocno trzymaly kciuki :) i kochna gratulacje:)
Kasiu swiatelko dla twojego syneczka [*]
Mnie nie bylo troche na forum ehhh musialam to sobie wszystko poukladac we wtorek bylam u gin i powiedziala mi ze wszystko pieknie sie zagoilo i z tego co widzi mam obecnie dni plodnie i niedlugo powinien byc okres. Po poronieniu pisalam ze chciala bym miec dzidziusia za jakies ok 2 lata rok ale z kazdym tygodniem pragne dzieciatka jak najszybciej a strach przed ciaza jest coraz mniejszy ale niestety coraz bardziej oddalamy sie z moim M coaly czas sie kucimy o cos sprzeczamy na poczatku byl on dla mnie ogromnym wsparciem a teraz nie potrafimy sie ze soba porozumiec. Dziewczyny mialyscie podobnie???? Bardzo bym chciala zeby wszystko wrocilo do normy
Pozdrawiam i zycze milego dzionka
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Lila przytulam i mam nadzieję ze przetrwacie ten trudny czas...
Mężczyźni też muszą to jakoś odreagować i przyznam że mój M też tak po miesiącu
przyznał że jest mu bardzo ciężko, ja wtedy jeszcze nie czułam się najlepiej po względem psychicznym
i nadal potrzebowałam specjalnego traktowania ale wtedy M też poczuł że nie jest już taki silny
trochę było kłótni i łez, ale były też rozmowy o tym czego oczekujemy od siebie i teraz jest ok

Lila wróci wszystko do normy !!
 
Lena gratulacje. Nic się nie bój. Dla dobra Fasolki Ci nie wolno. Będzie dobrze. A kciuki masz zapewnione.

Byłaś już u gina?

Zapraszam na wątek: wieści od ciężarówek :-)

Dziewczyny a ja jestem w stanie niemal rozkładu. To co mi się wydawało zapaleniem krtani chyba idzie w innym kierunku. We wt pójdę do lekarza, bo na serio płuca sobie wypluję. A teraz jeszcze doszedł katar. Ledwo żyję. Z tego powodu chyba opuszczę dziś zajęcia ze SR. Bardzo mi zależało, by posłuchać o wyprawce, ale nie chciałabym pozarażać innych ciężarówek na kursie...
 
Dziękuję She

no właśnie nie wiem co robić,
bo nie chcę iść za wcześnie... planuję tak ok. 8 tygodnia
i bardzo się boję
nie mam specjalnie żadnych objawów
oprócz bolących cycków i senności,
żadnych nudności ...
pamiętam że Ty też chyba narzekałaś że nie masz objawów
 
Lena napewno wszystkie bedziemy mocno trzymaly kciuki :) i kochna gratulacje:)
Kasiu swiatelko dla twojego syneczka
[*]
Mnie nie bylo troche na forum ehhh musialam to sobie wszystko poukladac we wtorek bylam u gin i powiedziala mi ze wszystko pieknie sie zagoilo i z tego co widzi mam obecnie dni plodnie i niedlugo powinien byc okres. Po poronieniu pisalam ze chciala bym miec dzidziusia za jakies ok 2 lata rok ale z kazdym tygodniem pragne dzieciatka jak najszybciej a strach przed ciaza jest coraz mniejszy ale niestety coraz bardziej oddalamy sie z moim M coaly czas sie kucimy o cos sprzeczamy na poczatku byl on dla mnie ogromnym wsparciem a teraz nie potrafimy sie ze soba porozumiec. Dziewczyny mialyscie podobnie???? Bardzo bym chciala zeby wszystko wrocilo do normy
Pozdrawiam i zycze milego dzionka

Witaj Lila001 - czytam twój post i tak jak bym czytała swój ...u nas tez w domku troche sie nie układa..., nawet wydaje mi sie że z dnia na dzięn jest coraz gorzej :(((
widzę, że ty straciłas maleństwo 7.04, u mnie było to 6.04 - dzien wcześniej... - siódmego jeszcze leżałam w szpitalu po zabiegu...
 
Cześć kochane;*
wczoraj bylam na 18-stce i normalnie wypiłam trochę nigdy nie piłam nie nawidzę alkoholu i żeby było mało teraz czuję się okropnie i nie wiem co jest na kaca dobre albo zatrucie????????Herbata ??pije z cytryną masakra czuje, że umieram;/
 
reklama
u nas tez w domku troche sie nie układa..., nawet wydaje mi sie że z dnia na dzięn jest coraz gorzej :(((

Dziewczynki...

Nie wiem czy każdy tak ma... ja też miałam...
A powiem Wam dlaczego...

Bo ja myślałam że jestem najbardziej pokrzywdzona przez los... myślałam że mam wyłącznosć na łzy i cierpienie, że to nade mną trzeba się litować... bo jestem matką która straciła dziecko i chcę ciszy, spokoju, chcę cierpieć...
Ale nie miałam do tego prawa... S tez cierpiał a przy okazji musiał znosić moje fochy, moje rozgoryczenie, moje nerwy -On też miał prawo się denerwować... był wsparciem i był silny -do czasu... On też potrzebował żebym to ja była silna -żeby to On mógł rozpaczać, mówić jak mu źle... bo nie może być tak że dwie osoby pogrążają sie w smutku... któreś musi być w tym czasie silne...

Nie róbcie tego... nie bądźcie samolubne -cierpimy i cierpieć będziemy zawsze -ale czas żeby dać wsparcie bliskim -nie tylko oczekiwać wsparcia...

Jeszcze trochę i nauczycie się z tym żyć -choć ból nie minie, choć na zawsze pozostaną smutne rocznice, gorsze dni, wspomnienia... nie można tworzyć przyszłości tkwiąc w przeszłości...
Zajęło mi dużo czasu żeby to zrozumieć...

Marc hehehe dobrze ze popiłaś -kac minie:) dużo pij -mi pomagało mleko ale to sposób dla niewielu... może kubuś zimny -mi gęste soki też pomagały. No i jedz (choć to trudne) bo wtedy szybciej organizm spali:)
 
Ostatnia edycja:
Do góry