reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
aniolki - cena testu chyba nie wpływa na jego jakość, bo ja zamawiałam testy przez internet: po 1,20 zł sztuka, i pokazywały wszystko idealnie. Nie pamiętam, w którym dniu cyklu jesteś. Czy dzień, w którym miała przyjść @ już minął? Może jeszcze musisz poczekać.
Mojej koleżance wyszła dopiero słaba kreseczka po tygodniu od spodziewanej @, a dzisiaj ma trzy letnią córeczkę. Tak, że spokojnie!
Gdyby się jednak okazało, że to fałszywy alarm, to nie przejmuj się i próbuj dalej.
W końcu na pewno się uda !!!!!!!!!!!! :tak:
Trzymam kciuki, żeby to jednak była fasolka :blink:
Uszy do góry ;-)
Pozdrowionka
 
kurde dziewczyny ale jestem zdezorientowana :baffled: @ nadal brak,tempka 37,1....rano zrobilam drugi i ostatni test...hmmmm no i powtorka z rozrywki...druga kreska baaaardzo blada i do tego jakas krzywa(widac ja pod swiatlo-przy oknie) :szok::eek::confused2: tzn do polowy tego cienia jest prosta a od polowy na ukos idzie...ja juz zglupialam :crazy:(dodam ze w aptece byly tylko dwa testy..za 8zl i za20...wzielam ten tanszy-moze jest jakis lewy???) kurde no,chce juz wiedziec co i jak a to wszystko sie komplikuje :dry: ja jakas inna jestem...niewiem co z tymi testami?!czy tylko mi jakos dziwnie wychodza....no moglo by wyjsc tak albo nie a nie ciagle niewiadomo....:oo2:

Sama nie wiem co Ci napisać...
Ja sobie tak po cichutku postanowiłam, że testować zacznę dopiero tydzień po terminie @...bo mi też wychodziły bardzo blade kreseczki...i tylko się stresowałam niepotrzebnie...taka ładna, gruba, różowiutka...wyszła mi dopiero w 6-7 tygodniu.
A może byś sobie jeszcze tylko zafundowała test strumieniowy i jutro rano siknęła...bo on jest najczulszy...mnie tez jako pierwszy pokazał...choć inne wcale nie wskazywały na fasolkę!
A może skoczysz na betkę....w labolatoriach Fryda, tych głównych to po 3 godzinach masz wynik...może warto, po co sie stresować.....?
 
dzieki dziewczyny....jak widzicie jestem w dziwnej sytuacji i to nie tak ze panikuje czy cos ale poprostu jestem ciekawa...jak to my babki mamy ;) juz chyba nic nie bede robic...co ma byc to bedzie...ehhhh
zjola @ mial byc wczoraj ewentualnie dzis ale jej nie ma.... :| sorki ze was mecze ale wole sie "wypisac" niz dusic to w sobie...(K juz mam mnie dosc ;) bo ze jestem z natury gadula to luuuzik ale jak mam problem to juz masakra-nawet pies ucieka spac jak zaczynam do niej gadac hehe ;))
 
aniołki - to Ty tak jak ja, musisz się wygadać. Ja jak się wygadam to problem maleje! Pisz, pisz kochana, tu na pewno nikomu to nie przeszkadza :-)
 
aniołki to jak jest blada to i tak jest dobrze :-) u mnie testy wychodziły dopiero 5dni po terminie @...i też były blade.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny....zmykamy z Męzem na weekend w górki..troszke się wyluzować...

do napisania w poniedziałek...

Aniołki....trzymam mocno kciuki za Fasolkę....

buziaki
 
reklama
Hej dziewczynki...
wreszcie piątek, ale fajniee...

Dzis odebrałam wynik z badania histopatologicznego i...chyba nic tutaj nie pisze takiego...no nie wiem o co chodzi, a lekarza mam dopiero pod koniec przyszłego tygodnia...

Zna sie ktos na tym? - możecie mi wyjasnic..?

Pisze tak, ...
ROZPOZNANIE KLINICZNE: - Ciąża II - 7 tydz. - PORONIENIE SAMOISTNE - (Decidua vera sine villi).

Ja to rozumiem, żę ciąża była, ale w 7tyg nastąpiło poronienie - samo z siebie - tylko co to znaczy to w tym nawiasie....to chyba jakies łacińskie rozumienie.

Pozdrawionka dla wszystkich i bedę wdzieczna za jakąs odpowiedź...
:((( bardzo bym chciała wiedzieć dlaczego moje maleństwo było ze mna tylko 7 tyg., dlaczego nie było mi dane przeżyc i cieszyc sie ta ciąża do końca.?
 
Do góry