reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Cześć!

tak czytam sobie Wasze rozważania na temat brania i niebrania leków na własną rękę.
ja jestem w tej sytuacji, że acard, clexane i luteinę brałam od początku ciąży na zalecenie lekarki, tylko tak sobie myślę, że jakbym coś z tego brała na własną rękę to potem by się pojawiły dylematy czy już odstawić, czy jeszcze nie, jak będzie lepiej. A tak przychodził któryś tydzień i nie dostałam następnej recepty na luteinę i problem sam się rozwiązał, przy któejś następnej wizycie zostało powiedziane, że od dziś koniec z acardem - no to koniec.
Wszystkie te leki po coś są, ale mają też jakieś działania niekorzystne. Tak jak nawet głupie witami na kobiet ciążarnych, wszystkie je biorą, zrobione są przecież specjalnie dla ciężarnych, no więc kiedyś w końcu się spytałam ginkę czy przypadkiem nie powinnam ich brać (może mi zapomniała o tym powiedzieć, albo myśli że biorę), a tu się okazało, że witaminki oprócz tego, że uzupełniają ewentualne braki itp. to powodują też zagęszczenie krwi, a tego wcale mi nie potrzeba skoro staramy się, żeby mi krew nie gęstniała (więc wybieramy mniejsze zło: póki morfologia się trzyma, to nie bierzemy witaminek).

Tak czy inaczej najlepszy byłby lekarz, z którym dałoby się przedyskutować branie czegoś, no i wydaje mi się ważnym, żeby lekarz prowadzący wiedział dokłądnie co łykamy, bo pewnie powinien brać to pod uwagę interpretując nasze wyniki.

Trzymam kciukasy za dobre decyzje :-)
 
reklama
Edyś – ja niestety miałam, idąc na USG czy bije serduszko czułam, że coś jest nie tak, nawet mówiłam do A., że bardzo się boję, że nie usłyszymy serduszka, bo coś tak czuję. Ale co innego czuć, a co innego usłyszeć wyrok, mimo wszystko nie byłam na to przygotowana mimo przeczuć. :no:
Marc – to się bardzo cieszę, że szczęście i Ciebie w końcu dopadło, a jak z pracą, w między czasie coś upolowałaś? :-)

Motyl13 – dlaczego głupia? Każdy inaczej się odstresowuje
Aga34 – cieszę się strasznie, że w końcu zajrzałaś. Suwaczek Ci nieźle poleciał. Rozumiem, że Gloria to nadal Gloria i babcia różowe ciuszki kupje. Aga a jak zwierzyniec? Pozdrowienia od mojego królika-cfaniaka dla Twojego. ;-);-);-)
Słodziutka – buziole i dla Ciebie i nie szalej tak


A ja się w piątek dowiem czy nasza Adrianna jest nadal Adrianną czy może Dominikiem :-p:-p:-p
 
Witajcie Kochane:)
Hyhy ja testa zrobię pojutrze:)więc w niepewności musimy troszkę poczekać;p
Ja sama ciekawa też jestem:)jak nie wiem, ale bardziej to też biorę troszkę na looz by później jakoś się nie rozczarować jak już dziewczyną mówiłam, że po tym wszystkim wiecie jak to jest, ale zobaczymy:)
 
Aga 34 super,ze sie odezwalas bo tu juz zbiorowe martwienie bylo!

Mysza dzieki :)

dziewczynki ja na troszkę się z wami pożegnam tzn będę się meldować co jakiś czas,ale po prostu za bardzo się denerwuję. muszę odgonić myśli.
Przepraszam,ale muszę .tak czuję.dla dobra mojego malenstwa nie myśleć o tym co przykre.wiem,ze to samolubne bo sama otrzymalam tu masę pomocy i ja powinnam wspierać teraz nowe mamusie aniołkowe i was wszystkie ktore walczycie o dzidizusie.ale choc na chwile muszę odpuścić czytanie.za bardzo denerwuję się:( to silniejsze ode mnie.
 
Ola, trzymaj się cieplutko!!! będzie dobrze!!! a co do BB to rób co Ci serducho podpowiada, co będzie w danym momencie lepsze. pamiętaj, że my tu jesteśmy i doskonale wiemy co przeżywasz, wiemy jak to jest jak pojawia się strach, choć wiesz, że trzeba być dobrej myśli.
 
ola** jak sądzisz że to dla Was najlepsze to tak zrób. Tylko proszę dawaj znać co u Was żebyśmy przypadkiem nie musiały się martwić ;-) bo dla nas też to niekorzystne :-)
Wszystko będzie na pewno dobrze! Dbaj o siebie i iskiereczkę.

Pędzę po wyniki. Będę wieczorkiem. Bye Bye
 
Ola - nie przepraszaj, my rozumiemy, kciuki trzymamy za lepsze myśli i samopoczucie. Może udaj się do swoich Córeczek i przedstaw im swojego nowego Skarba i poproś by się rodzeństwem zaopiekowały. Choć w pamięci mam słowa Agaty - "że nasze Aniołki pewnie bawią się i gonią, a my im tyłek zawracamy". Ale z drugiej strony to sytuacja wyjątkowa, :zawstydzona/y:
 
Jestem:-)
Jesteśmy hehehehe:-);-)

Ola** pewnie ze będziesz miała wielki brzuch:-D jak to zawsze mówi mój S -życz dziewczynom zdrowych bobasów i dodatkowych cm tu i tam;-):-) bo co to te centymetry jak maluch zdrowy:tak:

Witajcie dziewczyny, miło się czyta to co przeżywacie, ale powiedzcie mi będąc w 8 tc jak ma się nie myśleć o tym co było (3 poronienia) i z optymizmem patrzeć w przyszłość, pełna radości, pozytywu....nie wiem...

Jak? nie powiem Ci jak ale powiem Ci dlaczego... zależy kto w co wierzy... niektóre z nas wierzą że dzieci nie odchodzą a tylko zmieniają datę swojego przyjścia... może próbują nas czy mimo wszystko wierzymy w Nie??? pojawiają się i czują czy mama wie ze teraz będzie dobrze czy nie... a jeśli wierzymy że dzieci odchodzą i zobaczymy je dopiero po drugiej stronie -dostajemy kolejną szansę, kolejnego maluszka -jak mu kiedyś powiedzieć "myślałam ze nie dasz rady -a jednak jesteś"? czy nie lepiej wierzyć -tak jak my lubimy kiedy koś w nas wierzy?? nie lepiej dać komuś otuchy, siłę do walki?? nie lepiej jak maluch czuje że nie ma większego wsparcia niż my? że nigdzie nie znajdzie takiej wiary i siły...

Kasiawd pewnie ze biedroneczka:-D wszystko będzie dobrze -na serduszko jest jeszcze troszkę czasu -w którym tc masz wizytę??

LucyF hehehe ja planuję 3 tygodnie temu:-p:-D ale moje dziecię jest indywidualistą i ma inny pogląd na to kiedy będzie właściwy moment:-)

Kobietka22 hahahahahahaaaaa no chyba tak pomyślała -mało tego może doszła do wniosku -po co się męczyć -jak tu posiedzę to sami mnie wyciągną a ja sie nie natrudzę;-):-)

Karolcia81 jak wyniki -ech głupie pytanie -pewnie ze dobre:-) a my już mamy kwiecień i do lipca tak mało czasu:-) a co u nas -no mam dwie głowy, 4 ręce, 4 nogi, 2 pupy:-p:-D no i dziure w dziurze -poza tym ok;-):-)

Lilijanna bombki:baffled::confused: super hehehe właściwy czas:-p

Wiolka1982
uparciuch, wygodnicka:-) jakoś Jej nie spieszno;-)

EdyśG jeśli tak czujesz to tak zrób -ale po teście z dwoma kreseczkami żadnych obaw i lęków bo lanie na goły tyłek i będzie wstyd na bb...
co do przeczuć 3 razy miałam sny że w szpitalu zabrali mi dziecko jak urodziłam, ze nie mogłam znaleźć malucha:-( a ostatni jak pojechałam do rodziców a mama ze łzami w progu mnie wita -co ja tu robie przecież miałam być w szpitalu bo już urodziłam... i tego dnia miałam usg:-( i te straszne słowa... teraz też miałam straszne sny -ale w każdym mała była zdrowa i dlatego nie myślałam o tym co mi sie śniło

Iwonka2b matczyna intuicja...

Marc jutro??? ja tu osiwieje:-p

Mysza84 dzisiaj -chyba nie bardzo:baffled::-D

Motyl13
nie jesteś głupia!!! dobrze ze masz zajęcie -zrób sweterek i następny -odreaguj i ciesz się tym ze masz przy sobie bliską osobę -daj mu się cieszyć sobą a maluch zawita do Was szybciej niż myślisz:tak:

Aga34 hahaha super 33tc to już tak bliziutko:-) chociaż u mnie 3 dni a tak daleko:confused::-D

Zjola skonsultuj albo pod koniec tego opakowania zrób betę -tak jak piszesz. Jak już zaczęłaś brać jedą paczkę to chyba nie warto jej tak nagle odstawić... ale nie bierz do samych staranek bo to bez sensu

Niucha co u Ciebie?

Pati b jak studia?? kujonku

Olcia jaki suwaczek super:-D :-D :-D :-D :-D :-D
 
reklama
Do góry