reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

slodziutka_e ,Lilijanna 22.03 jadę na badania do gin z kliniki mam nadzieje że mi cos powie……to On zaraz po śmierci Julki przeglądał papiery i powiedział że nie ma problemu i przeciwwskazań żeby w maju starać się o drugie dziecko. Teraz porobiłam różne badania i wyszła cytomegalia igm ujemny a igg dodatni… zobaczymy co teraz powie. Boję się że druga ciąza może tym samym się zakończyć. Ale w histopatologicznych badaniach Malutkiej wyszło tylko zapalenie płuc a moich NIC. Nie wiem czy się Cieszyc czy nie. Wśród znajomych wszyscy przekonują mnie że powinnam jak najszybciej się zdecydować. Z jednej strony chciałabym żeby Julka do nas wróciła a z drugiej…….a jeśli chodzi o szew to na 100% będzie założony
Mysza84 gratuluję ….wiem jak czekałam na usg żeby dowiedzieć się czy jest w „dobrym miejscu”
tulipanek1208 ja też tak mam zwłaszcza że moją Julką miałam kontakt po urodzeniu w 24tc tylko przez 2 dni i chociaż cieszę się jak ktoś pisze że jest w ciąży albo urodził to zaraz myślę dlaczego mi Ją Bozia zabrała…..



Julcia to dla Ciebie i pozostałych Aniołków
[*]
[*]
 
reklama
Witajcie
Mysza no piękna ta twoja fasolina :-)

Agnieszka0240 twoja Julcia to sama słodycz :-)

A jeśli chodzi o zachodzenie to ja się nie wpisuję w żaden termin, im szybciej tym lepiej i oby jak najszybciej :-)

No a poza tym to przywieźli mi dziś szafy do sypialni i czeka teraz aż P. ją złoży.

Jak zwykle wszystkich gorąco pozdrawiam
 
slodziutka_e ,Lilijanna 22.03 jadę na badania do gin z kliniki mam nadzieje że mi cos powie……to On zaraz po śmierci Julki przeglądał papiery i powiedział że nie ma problemu i przeciwwskazań żeby w maju starać się o drugie dziecko. Teraz porobiłam różne badania i wyszła cytomegalia igm ujemny a igg dodatni… zobaczymy co teraz powie. Boję się że druga ciąza może tym samym się zakończyć. Ale w histopatologicznych badaniach Malutkiej wyszło tylko zapalenie płuc a moich NIC. Nie wiem czy się Cieszyc czy nie. Wśród znajomych wszyscy przekonują mnie że powinnam jak najszybciej się zdecydować. Z jednej strony chciałabym żeby Julka do nas wróciła a z drugiej…….a jeśli chodzi o szew to na 100% będzie założony
Mysza84 gratuluję ….wiem jak czekałam na usg żeby dowiedzieć się czy jest w „dobrym miejscu”
tulipanek1208 ja też tak mam zwłaszcza że moją Julką miałam kontakt po urodzeniu w 24tc tylko przez 2 dni i chociaż cieszę się jak ktoś pisze że jest w ciąży albo urodził to zaraz myślę dlaczego mi Ją Bozia zabrała…..



Julcia to dla Ciebie i pozostałych Aniołków
[*]
[*]

agas domyślam się, że dużo więcej Cię to kosztowało łez i bólu... Ja od wczoraj mam kiepski czas, a dziś to już w ogóle... cały czas ryczę, a łzy jak kamienie... W następną środę muszę wrócić do pracy,a w moim pokoju siedzi koleżanka, która jest w tym samym tygodniu ciąży w którym ja bym była, pietro wyżej jest kolejna, trzecia na tym samym etapie... nie wiem jak ja przetrwam ten czs zanim się przyzwyczaję... Życzę im jak najlepiej, cieszę się razem z nimi a zarazem tak bardzo cierpię... 1,5 roku starań, rozczarowań i łez... 2 miesiące szczęścia i znowu ŁZY... jak długo tak można????
 
Witam,

Mysza, z tego co mi się kojarzy to czerwonej herbaty w ciąży pić się nie powinno, tak samo białej.

Aga, Julcia jest przesłodka :-) i już taki duży z niej bobasek :-) fajnie, że będziesz miała okazję wybrać się do Polski

Pozdrawiam serdecznie :-)
 
Hej dziewczynki!

Ja codziennie czytam co u Was, ale czasem nie mam już sił by odpisać..ale jak zawsze całym sercem jestem z Wami i o każdej pamiętam!

She - i jak robiłaś już te badania tarczycowe??

Koti - GRATULUJĘ:) I czekam na zdjęcia synusia:)

Mysza -śliczna kropeczka:)

karolcia - to już od dziś trzymam kciuki za poniedziałkową wizytę! Napewno będzie wszystko dobrze!!!

ewela- zazdroszczę zakupowego szaleństwa!:)

Agnisia82 - super że po wizycie u gina wszystko OK:)

Aniolki -witaj:)Ja też codziennie łykam 4,5 tabletek, czasem sie już gubię co kiedy:)

kazik - kuruj się!!!

kaira - super że wyniki OK!!!:)

zjola - ja niestety zielona w temacie zaśniadu:(

agnieszka - piękna córeczka:)I już taka duża!

Carri - może poprostu za wcześnie testa robiłaś i dlatego jedna krecha

agas - trzeba być dobrej myśli, że kolejna ciąża będzie szczęśliwie donoszona..

GosiaLew - ja tak jak TY nie mam konkretnego terminu, byleby jak najszybciej:)

tulipanek - powrót do pracy zawsze jest trudny niestety. Ja po swoim powrocie też tak miałam, że poklei dziewczyny zachodziły w ciąże i ciężko było, ale trzeba to przetrwać niestety..my tez się doczekamy naszych maleństw..i tylko ta myśl mnie trzymała!

słodziutka - pytałaś mnie o wyniki: biopsja i biocenoza wyszły dobrze:)

A ja zaraz do siostry jadę, bo mój małżonek z moim szwagrem na kabaret idą!W weekend znowu mam kurs..ale już coraz bliżej końca!:)

Miłego wieczorku życzę!!
 
Hej dziewczynki!


tulipanek - powrót do pracy zawsze jest trudny niestety. Ja po swoim powrocie też tak miałam, że poklei dziewczyny zachodziły w ciąże i ciężko było, ale trzeba to przetrwać niestety..my tez się doczekamy naszych maleństw..i tylko ta myśl mnie trzymała!





!!

Cieszę się, że wyniki wyszły ok! Też cały czas sobie wmawiam, że kiedyś nadejdzie dzień, że będziemy mieć swoje upragnione maleństwa... tylko, że chyba ostatnio łapię deprechę i zwyczajnie przestaję wierzyć w to, że będzie dobrze!
 
Myszko dziekuje za słowa otuchy....i poprostu poczekam czy miesiaczka przyjdzie czy nie
Nastawiam sie na nie powodzenie gdyz jak juz wczesniej pisałam wole sie miło zaskoczyc.
Ale i tak wielkie dzieki ze trzymacie kciuki!!!


Tulipanek wiem ze Ci ciezko...ale to ze wracasz do pracy to jeden wielki pozytyw
Przynajmniej nie bedziesz miała tysiacych mysli tylko postarasz sie skupic nad praca a to dobre
lekarstwo. A co do kolezanek z pracy z czasem bedzie Ci lzej , czas leczy rany. Ale uwierz
im tez bedzie ciezko patrzec na Ciebie...Mimo wszystko wziasc sie wgarsc otrzec lzy bo jak
ktos mi kiedys napisał aniołki nasze smuca sie i płacza gdy widza nas zapłakanych. Gdy było mi
smutno zawsze to powtarzalam iii pomagało.


Miłego wieczorku duzo radosci i zero smutku zycze !!!
 
[

Tulipanek wiem ze Ci ciezko...ale to ze wracasz do pracy to jeden wielki pozytyw
Przynajmniej nie bedziesz miała tysiacych mysli tylko postarasz sie skupic nad praca a to dobre
lekarstwo. A co do kolezanek z pracy z czasem bedzie Ci lzej , czas leczy rany. Ale uwierz
im tez bedzie ciezko patrzec na Ciebie...Mimo wszystko wziasc sie wgarsc otrzec lzy bo jak
ktos mi kiedys napisał aniołki nasze smuca sie i płacza gdy widza nas zapłakanych. Gdy było mi
smutno zawsze to powtarzalam iii pomagało.


Miłego wieczorku duzo radosci i zero smutku zycze !!!

Dzięki za to co napisałaś o naszych Aniołkach - zapamiętam sobie... może i mi pomoże!!!!
 
Witajcie dziewczynki ja nadal nie mam internetu jestem u szwagierki i musiałam do was zajrzeć bo myślę o was codziennie.
Nie zdołam was nadrobić bo musze uciekać do domku bo z dnia na dzień gorzej się czuje więc muszę uważać , jeszcze zuzia narobiła mi stracha bo mniej się rusza od wczoraj ale myślę że to może dlatego że nie ma już miejsca i jej ciasno. W poniedziałek wizyta więc po niej się odezwę.
Mnie łapią skurcze nóg straszne w nocy, biorę leki ale nic nie pomaga i z dnia na dzień bardziej się boję porodu i na dodatek nie wiem który wybrać szpital , same niewiadome do kitu:-( a tu czas leci jak szalony, mam nadzieję że nasz szkrabek jest cały i zdrowy:-)).
Buziaczki wam ślemy moje kochane dziewczynki i zuzia przesyła koniaczki dla cioć z bb:-))
 
reklama
tulipanek1208 mnie też czeka powrót do pracy po świętach.....aż się boję ....też dużo nowych mam , ciężarnych....a atmosfera bardzo nerwowa ja po przeczytaniu listu który zamieściła Luna https://www.babyboom.pl/forum/pozegnania-f216/utrata-dziecka-po-urodzeniu-22773/ troszkę się zmieniłam a przynajmniej staram sie ......
user-offline.png
 
Do góry