karolcia81
czekam na szczęście.....
Witam!
Dawno mnie tu nie było, ale nie miałam sił na pisanie. Stres mnie zżera. Dwa dni temu dostałam ze szpitala list że mam się zgłosić na dalsze leczenie. Zmroziło mnie, bo jak zadzwoniłam do mojego lekarza to powiedział, że jest jakiś problem z kosmkami i trzeba zrobić betę. Boję się, że przyczyną obumarcia mojej ciąży mógł być zaśniad częściowy (bo wyraźnie był widoczny zarodek). Czy któraś z was miała podobny problem a potem zaszła w ciążę i urodziła zdrowe dziecko? Najgorsze, że ja już nie mam czasu na czekanie, bo mam 39 lat. Chciałam mieć dziecko z moim 2 mężem, który nie ma jeszcze dzieci a tu takie nieszczęście!
Witaj.
Niewiele Ci pomogę...ale jak teraz roniłam to tez miałam podejrzenie zaśniadu groniastego....i z ogromnym strachem czekałam na wynik h-p. Na szczęście to był fauszywy alarm. Ale przez ten czas zdążyłam się wszystkiego na temat zaśniadu dowiedzieć. W szpitalu powiedzieli, że jeśli obawy sie potwierdzą to czeka mnie leczenie i praktycznie co kilka dni badanie betki...czy spada. Ale jednocześnie powiedzieli, że wskazane jest przy zaśniadzie nie zachodzic w ciąże przez conajmniej pół roku - więc to nie taki straszny termin...co to jest dla nas pól roku....czas na wycizenie, odpoczynek, badanka, podleczenie i do dzieła. A wracając do tematu zaśniadu....to troche poczytałam o nim....i naprawdę, dziewczyny zachodzą w ciąże i rodzą zdrowe dzieciaczki...więc moja kochana...głowa do góry. Śmigaj do szpitala...i niech Cię wyleczą....bo jak to mi powiedzieli...dzisiaj zasniad to nie wyrok!