karolcia81
czekam na szczęście.....
Witam.....
Tak, tak, jedna fasolka z lipcowego przydziału dla mnie....
A co do zzzzębologa....sadysty....to ide dzisiaj na 16.00....jej...sssttttrrrraaaasznie sie boje...nie tyle bólu po, co narkozy, ale wiem, że może to byc trude rwanie z dłutowaniem i nie dam rady tego zrobic na żywca....więc kochane moje trzymajcie mocno kciuki, żebym sie obudziła...
Piękna fasolka...no pecherzyk, ale piękny....oby się tam szybko dzidzius pojawł.....
Przytulam mocno.....szczęściaro....!!!!
A powiedz mi kochana.....czy nikt na Ciebie nie nakrzyczał, że tak szybko zaszłaś....przepraszam, że pytam...ale ja przy drugiej ciązy to się nasłuchałam za wszystkie czasy...pomimo, że poczekaliśmy książkowe trzy @!!!! A jak zaczęłam ronić...to prawie mi powiedzieli, że się sama o to prosiłam....
Ale mam nadzieje, że trafiłaś na rozsądnych, miłych lekarzy...i nie maja takiego durnowatego podejścia jak Ci moi....
Trzymaj sie kochana.....
A w poniedziałek...do genetyka...ciężki czas dla moich nerwów nastał....
Buziaki dla Was wzystkich....
Anetka, Aniołki.....a Wy gdzie?
Karolcia [/B]– rozumiem, że lipiec rezerwujesz jedną fasolke już dla siebie? I tak trzymać kochana. Jak zębolog? To już było?
Tak, tak, jedna fasolka z lipcowego przydziału dla mnie....
A co do zzzzębologa....sadysty....to ide dzisiaj na 16.00....jej...sssttttrrrraaaasznie sie boje...nie tyle bólu po, co narkozy, ale wiem, że może to byc trude rwanie z dłutowaniem i nie dam rady tego zrobic na żywca....więc kochane moje trzymajcie mocno kciuki, żebym sie obudziła...
Witajcie Kobietki
Ja wczoraj nie wytrzymałam i poleciałam do ginka... Nie do swojego, tylko do takiego pierwszego lepszego. Zależało mi tylko na usg...
Na razie jeszcze bardzo maleńka, ale najważniejsze że usadowiła się w odpowiednim miejscu. W przyszłym tygodniu myślę że będziemy słuchać już serduszka.
Ten drugi ginek potwierdził mi że ciąża z bardzo późnej owulacji więc dużo młodsza niżby to wynikało z OM.
Przedstawiam Wam moją Fasolinkę :-)
Piękna fasolka...no pecherzyk, ale piękny....oby się tam szybko dzidzius pojawł.....
Przytulam mocno.....szczęściaro....!!!!
A powiedz mi kochana.....czy nikt na Ciebie nie nakrzyczał, że tak szybko zaszłaś....przepraszam, że pytam...ale ja przy drugiej ciązy to się nasłuchałam za wszystkie czasy...pomimo, że poczekaliśmy książkowe trzy @!!!! A jak zaczęłam ronić...to prawie mi powiedzieli, że się sama o to prosiłam....
Ale mam nadzieje, że trafiłaś na rozsądnych, miłych lekarzy...i nie maja takiego durnowatego podejścia jak Ci moi....
Trzymaj sie kochana.....
A w poniedziałek...do genetyka...ciężki czas dla moich nerwów nastał....
Buziaki dla Was wzystkich....
Anetka, Aniołki.....a Wy gdzie?