reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Witajcie.

Czytam i czytam ale naprawdę ciezko jest sie przyzwyczaić do tego forum. Ale jakoś trzeba będzie. Macie rację że za kilka miesięcy zapomnimy o starym. Ale nie wiem jak Wam mi strasznie muli ten nowy i źle mi się czyta BB... wszystko inne chodzi normalnie.

A teraz gratulatki!

Dla Myszy i spokojnych szczęśliwych miesięcy do szybkiego i bezbolesnego rozwiązania.

Również dla buziny. Pewnie że Cię pamiętamy. I również Tobie życzę spokoju i uśmiechu w ciągu tych 8 miesięcy jakie Wam zostały do szczęśliwego rozwiązania!

marc również spóźnione ale szczere życzenia Ci ślę. By marzenia które nosisz na dnie serca stały się rzeczywistością..
Co do okresu.. jeśli nie ma gorączki to nic niepokojącego dziać się nie powinno. A niestety często @ po poronieniach zmianiają się. Raz na lepsze raz na gorsze... tego nikt nie wie..

Lenka29 kuruj się kuruj. Nóżki wylecz byś mogła dołączyć do mamuś staraczek. Życzę Ci kochana jak najszybszego powrotu do zdrowia!

Ruda_85 Bóg doświadcza nas .. ale się nie myli. Daje nam cięzki krzyż ale nie taki jakiego byśmy nie uniosły. Dlatego nie patrz na innych. Bo nie znajdziesz odpowiedzi dlaczego Ona ma a ja nie.. ja też na to pytanie nie znajdę odpowiedzi tutaj. Dlatego szkoda się zamęczać pytaniami. Bóg da Ci dziecko wtedy gdy będziesz na to gotowa.. Nam wszystkim da w momencie dla nas najbardziej odpowiednim. Kiedy to będzie? Nie wiem. Ja rownież chciałabym już na "wczoraj"...
Przytulam..

olcia29 witaj wśród Aniołkowych mam. Jesli o mnie chodzi nie jestem zwolennikiem by starać się zaraz, już! Czy odrazu! Niestety każdy zabieg w tym też łyżeczkowanie jest zabiegiem ingerującym w nasz organizm a tutaj uściślając w macicę.Często po zabiegu robią się zrosty.. a macica jest JEDNĄ wielką raną. Dlatego radzę odczekać choć do pierwszej @ po zabiegu. By zregenerowała się macica, endometrium się odbudowało, zrosty się zagoiły, wszystko ładnie się oczyściło itp. Ważne są też badania. Piszesz że masz sporo zrobionych. Jakie są wyniki? Nie musisz czekać na inne dłużej? Moze warto poczekać bo często mogą wiele wnieść do naszego oczekwiania na zielone światełko.
Dużo by pisać. Ale napewno czekanie do przynajmniej pierwszej @ po zabiegu nie jest marnotrawieniem czasu. Warto poświęcić ten czas na wyciszenie, spokój, badania, zregenerowanie sił. Bo przecież ciąża jest ogromnym obciążeniem dla organizmu. Nie można o tym zapominać. Ale jak zrobisz to już Ty zadecydujesz. Pytałaś nas o zdanie. Ja powiedziałam swoje. A naprawdę jak z bliska przyjrzysz się większośc z nas które tutaj się znalazły - wcześniej czy później "coś" znalazły w wynikach badań które robiły... a jeśli już chcesz się starać zapytaj ginka jakim leczeniem obejmie Cię by nie sytuacja nigdy więcej się nie powtórzyła.
Co do badań... czy byłas na "badaniach po poronieniu" Tam opisane są badania jakie robić. Kolejność nie jest jakaś wiążąca. Przeważnie zaczynają dziewczynki od najtańszych by wykluczyć a jak nic nie znajdują to zaczynają "drążyć" temat i dochodzą droższe. Tylko warto przypomnieć że właśnie na te droższe badania z reguły bardzo długo czeka się na wyniki. A jeśli komuś zależy na czasie ....

Chyba Mysza dostała kwas foliowy w dawce 15mg. To jest dawka (od 5mg w górę do 15mg) przepisywana przy poronieniach nawykowych i zalecana do brania przez lekarzy. Ja też biorę już od ponad pół roku takową dawkę.. A wypytywałam o to wielu lekarzy. Bo jestem na etapie poszukiwaniach ginka w mojej bliskiej okolicy tak na wszelki wypadek.

GosiaLew przykro mi że jednak @ zawitała do Ciebie. Masz rację zrób ten progesteron. Robi się Go w ostatniej fazie cyklu co przy 28 dniowych cyklach zreguły jest 21-22 dc.. choć u mnie było to różnie. Bo po wynikach widać było że u mnie była dopiero 2 faza cyklu. Więc zrób 21-22dc a co wyjdzie to sama się przekonasz... Trzymam kciuki by ten miesiąc był owocny.

kaira24 właśnie, właśnie jak tam @? Rozkręciła się czy jej brak?

She gratuluję córuni! Naprawdę super wieści przynosisz. Teraz czekamy na pierwsze ruchy małej damy...

LucyF żaden grzech czasem wylądować w Maku.. widocznie dzidzia tego potrzebowała ;-)Najważniejsze że Ty i dzidzia jesteście zadowolone.

ewcia gratuluję kupna mieszkanka. Remont jest czasochłonny i kasowy ale efekt jaki otrzymacie napewno powali Was na kolana :-D

Daa gratuluję dolegliwości ciązowych. Pamiętam IM gorzej mamusi tym LEPIEJ dziecku...

misiowata dobrze że biopsja nie okazała się taka zła. A już wieści na niej były pokrzepiające. Z każdym dniem będzie bliżej wyniku. Wiem jak musicie to przeżywać. Ale nie można pisać czarnych scenariuszy. Masz nas.. forum i zawsze możesz liczyć tutaj na wsparcie.

agas32 witaj wśród Aniołkowych mam. Przykro mi że i Ty musisz do nas dołączyć. Przykre że musi się powiększać to grono.. Dla Twojego Aniołka (*) zapalam świeczkę. Cóż mogę Ci powiedzieć. Tak jak już tysiące razy tutaj pisałam nowo przybyłym Aniołkowym mamusiom... napiszę i Tobie. Ból jaki nosisz w sercu nigdy nie minie. Nie powiem Ci że z każdym dniem będzie lepiej. Przyjdzie czas że znów zaczniesz się uśmiechać. Ale nie wiem kiedy to nastąpi. Ból który masz w sercu nigdy nie straci na intensywności tylko Ty nauczysz się z Nim żyć. I dlatego odczujesz "ulgę" ale przyjdzie dzień, w którym znów wszystko powróci. Tak już będzie zawsze. Będziesz raz na górze raz w dolinie. Ale Musisz nauczyć się podnościć. Musisz nauczyć się walczyć. Musisz chcieć iść dalej. Dla siebie, dla Twojego męza dla najbliższych.
Co do cytomegali. Niestety jest ona bardzo podstępna bo przechodzi się ja podobnie jak grypę i ma podobne objawy. Ale niestety skutki poważne. Mam koleżankę która również we wrześniu straciła córeczkę w 24tc z powodu cytomegali... Niestety nie nabiera się na nią przeciwciał i najgorasze jest to że dzisiaj moze jej nie być a jutro może do nas przyjść. Jest to wielka niewiadoma. Lekarze sami nie wiedzą jak nam pomóc. A czy Ty leczyłaś się po porodzie na nią? Bo mojej koleżance kazano czekać aż samej przejdzie bo jako tako profilaktyki i leczenia nie ma..

kobietka - bardzo to smutne jak rodzice chorują. Ta walka na pewno nie bedzie należeć do łatwych. Ja np osobiście przesunęłam datę starań gdy mama chorowała bo wiedziałam że łatwo mi nie będzie. Że będę musiała sie NIĄ opiekować a nie myśleć o sobie i dziecku. Choć nas jako rodzeństwa jest trochę. Ale to była moja decyzja i wiedziałam ze z mamusią jest źle. Ale też w nieskończoność nie można odkładać myśli i starań o ciąże... bo czas niestety mknie. Możesz najwyżej zaczekań na diagnoze i wtedy zadecydować co dalej. Ty sama musisz wiedzieć czy dasz radę... Trzymam kciuki za trafne diagnozy i decyzję...

wiolka_1982 nie zazdroszczę Ci kochana tych dojazdów :no: Cio tam nowego u ciebie?

Lilijana doczeka się każda z nas. Ja w to wierzę. Tylko jedna z nas potrzebuje więcej a druga mniej czasu by osiągnąć wytyczony cel. Pozdrawiam serdecznie i proszę przyłożyć rączki do brzuszka w imieniu e-cioci...

justa555 przeczytaj co napisałam odnośnie staranek nie doczekawszy do pierwszej @. Jeśli czujesz się oczywiście na siłach to ... (miałaś zabieg łyżeczkowania?)ale pamietaj że jeśli zabieg był to tam jest jedna wielka rana która się musi zagoić i zregenerować.

ewelinak26 mam ten sam problem co Ty... Myślę myślę i chyba nic mądrego wymysleć nie mogę.. Oby los zadecydował tak jak i za Was i za nas. Trzymam kciuki...

kaska świetna wrażenia miała Wercik że zapomniała imienia braciszka... Całuski dla Was

karolcia81 przesyłam pozdrówka... jak tam badańka? Pracę zmieniasz jednak??

ilonka26 patrzyłam na badania po poronieniu. Widzę że ostro wziełaś się do pracy! I jak widać cosik tam wychodzi. Co do bodajże FT4 moze być jeszcze lekko podwyższone po poronieniu... ale nie jestem tego pewna. Warto powtórzyć badanie.

tulipanek gratuluję zielonego światełka..

Zmykam kochane nie odpisze wszystkim bo nie zdąże do kościółka.
Buziam wszystkie zwłaszcza te nie wymienione. Jeśli coś poknociłam a coś czuje że może coś pomyliłam to prosze wybaczcie bo muszę nauczyć się odneleźć na tym nowym forum. A cięzko mi to idzie... i stąd daleko mi do postów takich jak zawsze...:zawstydzona/y:
 
Witam dziewczynki niedzielnie:)
Ja już po pysznym obiadku u teściowej:)

LIlijanna - u nas w Rawie niestety nie ma pociągów:( Jedyna wersja to dojazd do Skierniewic i tam w pociąg..więc czasowo pewnie wcale krócej by nie było. Męczące strasznie i gdyby nie to, że chcemy dzidzię już bym dawno się stamtąd zwolniła i szukała bliżej...a tak to nie chcę zaczynać nowej pracy gdy w perspekywie mamy starania. Musze się jeszcze przemęczyć..urodziny bratanka oki, strasznie zazdrosny o siostrzyczkę..a malutka śliczna i taka maleńka...serce ściskało...

She
-" Faktycznie w ciąży istotne jest ft4 , bo to taczyca płodu.
Powinno sie utrzymywać w górnych granicach normy.Bardzo ważne do 21 tc
ciąży, dopóki płód nie wytworzy własnej tarczycy". Tarczyca matki gdy źle pracuje może być bardzo niebezpieczna dla maleństwa. Dlatego tak ważne jest żeby ją kontrolować często w ciąży.

justa
- no niestety jutro poniedziałek i kolejny tydzień pracy:(

Slodziutka
- jak miło przeczytać posta od Ciebie:) Co u mnie nowego.. mamy zielone światełko:) ... Nie nakręcam się..wierzę że dzidzia pojawi się w najbardziej odpowiednim momencie..dla mnie najważniejsze jest że już możemy się starać:)

Pozdrawiam wszystkie bez wyjątku:)
Miłej niedzieli:)
 
Witajcie.

justa555 przeczytaj co napisałam odnośnie staranek nie doczekawszy do pierwszej @. Jeśli czujesz się oczywiście na siłach to ... (miałaś zabieg łyżeczkowania?)ale pamietaj że jeśli zabieg był to tam jest jedna wielka rana która się musi zagoić i zregenerować.

Witam Cię Slodziutka_e tak miałam wyłyżeczkowana macice, na kontroli mój gin powiedział żee nie widzi żadnych przeciwskazań do zajścia w ciąże nawet od razu, nie doczekawszy 1 @, nic nie mówil o zrostach, powiedział że macica sie szybciutko regenneruje i nic nie szkodzi na przeszkodzi by już w tym momęcie zajść w kiolejną ciąże.

Wiolka_1982 jestem pozytywnie nastawiona co do pracy, szkoda mojego zdrowia na moje "koleżanki" jakos będzie, przestanę się nimi przejmować. Zresztą to one powinny mi pomóc bo nie było mnie w pracy ok. 6 mies. po macierzyńskim, a parę rzeczy sie pozmienialo i powinny mi pomagać, no ale ... jak to mówią jak masz lcziczyć na kogos to licz na siebie no i ja to będe wprowadzać w życie.
 
hej
witam was chcialam was prosic o kciukasy... w piatek wieczorem lekko pobrudzilam tak na kawowo, w sobote byla powtorka dzis tez ale juz tak prawie nic nie bylo... mysle ze to dzidzia sie zagniezdzila :-D jutro zatestuje, i jak beda dwie krechy dzwonie do lekarza po luteine i mam nadzieje ze go na clexan namówie ostatnio mi obiecal ale nie wiem czy pamieta... jak nie to bede szukac innego lekarza bo to chyba dla dzidzi jedyne co moge zrobic to sprobowac z tymi lekami choc z minimalna dawka tego clexan lub cos innego zastepczego....
papa obiecuje ze dam wam znac jak beda dwie kreseczki odrazu po tescie, jak sie dlugo nie bede odzywac tzn ze byla tylko jedna

aha cycki mnie bola jak nie wiem.... makabra, stanik bym chetnie wyrzucila do szuflady i chodzila bez.... :-D
 
Miałam tylko doczytać, ale muszę odpisać.
PATI TRZYMAM KCIUKI :-):-):-)
Pozdrawiam wszystkich, chciałam tylko napisać, że udało mi się ogarnąć całą chatę. Na koniec pomógł mi mąż, ale w sumie w najgorszym bo nie nawidzę odkurzać klatki schodowej :baffled:
 
Wiolka ja w dziedzinie tarczycy wcale się nie znam. A w czym groźna jest tarczyca matki nim a potem jak już się wykształci tarczyca płodu? Mogę zabić Maleństwo, jeśli z moją tarczycą jest coś nie tak i o tym nie wiem? Do tej pory to moje pierwsze skierowanie na takie badanie... Wystraszyłam się.
 
Pati trzymamy mocno kciuki:-)
Asiu nie martw sie - badanie po prostu sie robi. Ja na początku ciąży robiłam.
Slodziutka - ciesze się że znowu do nas wróciłaś. A do formy forum rzeczywiscie ciężko się przyzwyczaić

Pozdrawiam was gorąco. U mnie ok. Dzidzia się rusza co jakiś czas.Już nie mogę sie doczekać aż ją zobaczę ostatnio widziałam ją ponad miesiąc temu:-)
 
reklama
DZiękuje Kochane za pamięć @ dalej brak to już 8 dzień. robiłam test na w dzień @ wyszedł negatyw. 25.02 i pozniej było przytulanie wiec może jeszce za wcześnie.Tempke mam powyżej 37, bolą mnie piersi i cały czas pobolewa brzuch raz z prawej raz z lewej strony .I wogole latam co do ubikacji i jest mi strasznie mokro.I z tego wszystkiego wpadam w paranoję. Niby objawy takie jak powinny być samopoczucie też jakieś dziwne, ale już tyle razy cierpialam ze zrobie bete o ile nie dostane @ we wtorek zobaczymy.Nadzieja jakaś jest ale wolę sie nie przyzwyczajać do myśli ze się uda by znów nie cierpiec napisze Wam kochane w srode jaki wynik.Bardzo bym chciała żeby był pozytywny ale...Biorę cały czas luteinkę i ten kwas foliowy i mam nadzieję że bedzie dobrze.Teraz mam dosyć dużo pracy wieć nie mam nawet czasu Was dokładnie doczytać. Przepraszam i pozdrawiam Was moje dobre duszki Caluję serdecznie
 
Do góry