reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witam was Liljana trzymam kciuki
Justa555 masz racje lepiej zaczekać ,a jacy będziecie spragnieni siebie;)
dziewczynki doczytałam ,ale nie za bardzo mam czas wybaczcie ,ale opowiem co słychać i zmiatam mam grobowy nastrój
Odebrałam mame ze szpitala i bardzo chwaliła ten szpital i mojego ginka ,który przychodził i pytał o samopoczucie no i pielęgniarki, które odgrzały jej obiadek po zabiegu,ogólnie powiedziała, że jak najbardziej można tam po ludzku rodzić (miała na myśli mnie) i mieć zaufanie przed zabiegiem mama miała komplet badań morfologie, rentgen klatki piersiowej, ekg no wszystko.
A teraz smaże rybki mojemu M bo jade na pogrzeb z mamą , zmarła babcia mojej siostry ,którą znałam i lubiłam była zawsze wesoła zawołała na obiad i wogóle nie wypuściłaby mnie głodnej choć jej wnuczką nie byłam, no i moja siostra,która jest w ciąży uparła sie,że na pogrzeb idzie choć niektórzy mówią,że nie powinna,ale to jest baba młot wogóle sie nie oszczędza z żadnym dzieckiem sie nie oszczędzała a chłopoaki zdrowe jak ryby, też bym tak chciała sie nie bać w ciązy, ale niestety w nasze ciaże na zawsze będzie wpisany strach o maleństwo.no to papatki.
 
reklama
czesc laseczki kochane

Pamietajcie dzisiaj Dzien Teściowej :)

Buziole dla was :*

Nie wiem jak Wasze teściowe...ale moja- jest przekochana... Uwielbiam ją, choć póki co- mieszkamy pod jednym dachem. Kiedy zaczęły się problemy z moją ciążą, wzięła urlop i zajęła się wsystkim żeby nas maksymalnie odciążyć... Cudowna jest i wyściskam ją dziś bardzo:)

DZiewczyny, zamieściłam zapytanie na "wieści od ciężarówek", ale tak ciiiichutko...więc i Was zapytam. Jak to jest z tymi kolejnymi staraniami? Poród był 19.02.2010 w 24 tygodniu... Zdania lekarzy są podzielone. Mówi się o 2-3 miesiącach przerwy w staraniach. Jak jest z Wami? Wyjaśnili Wam to lekarze????? 20 marca idę do nowego lekarza. Już wiem, że jeśli mi powie o 6 miesiącach przerwy...to ja się nie podporządkuję. Będę niesubordynowana! Większośc mówiła o 2-3 miesiącach... Fizycznie powoli dochodze do siebie...a psychicznie- nigdy już nie będzie tak samo, wiec nie ma na co czekać...
 
Gniesha, właśnie tam Ci odpowiedziałam. A tu jeszcze dodam, że to jest bardzo indywidualne. Najważniejsze żebyś była w formie, miała dobre wyniki np morfologię, pewność że nie masz gronkowca, chlamydii czy innego paskudztwa, bo w kolejnej ciaży będzie prościej i łatwiej.
Ale powiem Ci że większość dziewczyn chce być jak najszybciej w ciąży. To chyba normalne. Ja panicznie chciałam znowu czuć ruchy. Ale z drugiej strony nie chciałam kolejnego aniołka więc musiałam o siebie zadbać i się wybadać na wszystkie strony.
Kochana poczujesz że już nadszedł czas na następną dzidzię :)
 
czesc laseczki kochane

Pamietajcie dzisiaj Dzien Teściowej :)

Buziole dla was :*

A ja nawet nie wiedzialam o takim dniu :) ale w sumie tesciową będę miała dopiero za rok, także moglam nie wiedzieć. Ale musze moją przyszłą teściową pochwalić, naprawde fajna kobitka (te 250km odleglosci tez robi swoje :-D ) ale ogolnie to sie nie wtraca w nasze sprawy, a nawet jak czasem chce zebysmy zrobili tak jak ona chce to latwo da sie przekonac ze lepiej po naszemu zrobic :)

Witam
katkaa wymiatasz z wiedzą.Świetna dziewczyna z ciebie:)

No może bez przesady z tym wymiataniem :) ale jak wiem cos co może się komuś przydać to pisze bo trudno żeby każdy wszystko wiedział. ja troszkę liznełam takiej wiedzy przez 5lat studiow i pol roku studium farmaceutycznego ale przez to ze ponad pol roku nie pracuje w zawodzie to wydaje mi sie ze ja mam teraz jakas szczatkowa wiedze :confused:

DZiewczyny, zamieściłam zapytanie na "wieści od ciężarówek", ale tak ciiiichutko...więc i Was zapytam. Jak to jest z tymi kolejnymi staraniami? Poród był 19.02.2010 w 24 tygodniu... Zdania lekarzy są podzielone. Mówi się o 2-3 miesiącach przerwy w staraniach. Jak jest z Wami? Wyjaśnili Wam to lekarze????? 20 marca idę do nowego lekarza. Już wiem, że jeśli mi powie o 6 miesiącach przerwy...to ja się nie podporządkuję. Będę niesubordynowana! Większośc mówiła o 2-3 miesiącach... Fizycznie powoli dochodze do siebie...a psychicznie- nigdy już nie będzie tak samo, wiec nie ma na co czekać...

Dokładnie, zgadzam się z Dianą! Ja napisze CI jak to jeszcze ze mną było. Ja straciłam fasolke ostatniego dnia 14tc. Przed zabiegiem pytalam kiedy będę mogła się starać o dzidzie i lekarz powiedzial ze za 3m-ce spokojnie, nastepnego dnia poszlam do ordynatora zeby sie czegos dowiedizec (naiwna :baffled:) powiedzial ze nic mi nie moze powiedziec ale ze trzeba czekac 6m-cy. 11 dni po zabiegu bylam u mojego ginka i on powiedzial ze oficjalnie musi mowic tak jak stowarzyszenie ginekologiczne czy cuś, ale wg niego to fizycznie dochodzi sie do siebie po pierwszej @ i on nie wie po co te 2 dodatkowe m-ce oni kaza jeszcze czekac po poronieniu. Powiedzial tez ze macica sie bardzo szybko regeneruje skoro po urodzeniu dziecka trzeba ok 6tyg to po poronieniu, kiedy dzidzia taka mala a macica jeszcze nie zdazyla sie tak rozrosnac trzeba bedzie o wiele mniej czasu. Ale widzisz to wszystko zalezy w ktorym tc sie poronilo bądź urodziło, ja poronilam w 14tc i po zabiegu krwawilam 5dni, Mysza w 12tc (przepraszam Myszko, juz poprawilam :) ) i krwawila 1 dzien, im wczesniej się straci ciążę tym szybciej organizm wraca do normy, myśle że jeśli urodziłas w 24tc to trzeba troszkę więcej czasu na to żeby dojść do siebie. Tak jak pisze Diana możesz przed starakami porobic sobie takie podstawowe badania jak morfologia czy mocz. Jestes troszke w innej sytuacji niz inne dzeiwczyny które szukają przyczyn straty i robią sporo badan ale mysle ze takie badania jak wymaz z pochwy na posiew mikrobiologiczny czy toksoplazma, chlamydia, mykoplazma i ureaplazma tez nie zaszkodzą, i z tego co czytalam na badaniach po poronieniu sporo dziewczyn pisalo ze przyczyna ich straty byla cytomegalia, nie da sie jej leczyc ale mozna zaplanowac staranka wiedzac ze jest sie zdrowym. Myślę że warto takie badanka zrobić, trzeba wykorzystać ten fakt że ma się wiedzę jak można zminimalizować ryzyko. Ja uważam że lekarze sami powinni proponować takie badanka przed starankami (jeśli sie planuje dzidziusia) albo na samym początku ciąży. I tak my za to placimy z wlasnej kieszeni, ich to nic nie kosztuje, wiec co im zalezy zeby choc o tym wspomniec. Ale nie ma nawet na to co liczyc... ehh... Dlatego trzeba korzystac z tego ze sie o tym wie

Lilijanna jutro mocno 3mam kciuki!!

Pozdrawiam Wszystkich i milego dzionka :)
 
Ostatnia edycja:
Witam
ja że mam chorą tarczycę dowiedziłam sie po pierwszej ciązy z blizniakami.Teraz jestem w stałej kontroli i w ciazy nawet co 2 tyg mierze poziomy tsh. Przewrażliwienie. ..A tobie życze powodzenia w starankach:)

justa555-
wychodzę z założenia co mnie nie zabije to wzmocni.Najbardziej jest mi cięzko jak sie dowiaduję ze ktoś bliski jest w ciąży w pracy jak mam głupie pacjenki czy muszę odebrać poród.Będziemy jeszcze się cieszyć z małego szczęścia

Kaira24 masz dobre założenie, ale napewno przy twoim zawodzie jest Ci bardzo ciężko. Masz non stop kontakt z ciężarnymi, nic się nie przejmój napewno sobie poradzisz z trudnymi pacjętkami, a niebawem będziesz w ciąży:-)i będziesz się cieszyć z malutkiego dzieciątka. Wiesz ja już mam synka ma 6 miesięcy, ale chcieliśmy z mężem kolejnego bobaska, ale niestety nam się nie poszczęściło tym razem. Cieszę się że mam syneczka on dodaje mi sił by przez to wszystko przejść, ale bywają chwile że jest mi naprawdę ciężko. Także jakoś to się nam myślę wszystkim tu nam poukłada. Tobie życzę dużo sił i wytrwałości w pracy, nie denerwuj sie "dziwnymi" pacjetkami, to w niczym nie pomoże, pomyśl sobie i Ciebie kiedys spotka to wielkie szczęście i zostaniesz szczęśliwą mamusią:-) To przykre że twoja przyjaciółka ma problemy, wszystko sie ułoży zobaczysz.

Katkaa zastanawiam się skąd masz ta szeroka wiedzę? Czy coś w tym kierunku studiowałaś lub studiujesz, czy to tak z doświadczenia?

Gniesha sama nie wiem co Ci doradzic, bo ja poroniłam w 11 tc 22 lutego miałam zabieg. Ale wiem tez jedno że nie chce czekać pół roku, wolałabym właśnie tak po tych 2-3 miesiącach. Sama musisz zdecydować i być przygotowana na kolejną ciąże zarówno fizycznie jak i psychicznie, to najważniejsze, no i te badania mogą być bardzo pomocne w decyzji. Ja właśnie zamierzam zrobić sobie badania, przebadać się u gin. i wtedy podejmę jakąś decyzję. Nie chce już planować bo moze sie okazać że będę musiała poczekać z planowaniem i wtedy sie tylko rozczaruję, a tego raczej nie chce. Także poczekam i mam nadzieje ze wytrzymam ten czas jakoś. napewno przy waszej pomocy mi sie to uda.

Kobietka22 cieszę się że z twoja mamą jest lepiej i że wyszła ze szpitala. Na pewno Ci przykro z powodu śmierci babci Twojej siostry, najsmutniejsza wiadomość to właśnie śmierć bliskiej osoby, która powoduje to iż w sercach budzi się żal i smutek, ale zmarłe osoby pozostaną w naszych sercach na zawsze, trzeba o nich pamiętać w modlitwie.

Ewela28 dzięki za przypomnienie, nawet nie miałam pojęcia że dzisiaj jest dzień teściowej.

Agnieszka0240 buziaczki dla malutkiej.

Staram się cośnapisać od 10 ale niestety mój syneczek nie dawał mi takiej możliwości. Teraz w końcu zasnął więc mam dosłownie chwilkę bo śpi z zegarkiem w ręku dokładnie 30 min. więc śpieszę sie jak mogę. Myślałam że już skończę plamić, ale niestety rano znowu zaczęłam ciapać. Po zabiegu to teraz już tylko ciapie poza tym fizycznie to ok. Ciągle myślę o dzidzi którą straciłam:-( w niedziele byłam na grobie i zapaliłam dla niej światełko. Troszkę mi to pomogło. Ale ten grób zawsze będzie mi o niej przypominał, pewnie jeszcze nie jedna łezkę nad nim wyleję.
Staram się myśleć pozytywnie.
A co u was?
 
WItajcie kochane
gniesha każdy lekarz powie co innego. Mi po porodzie w szpitalu powiedzieli że min 8 miesięcy mam nie zachodzić w ciaże Dla mnie ta opcja była nie do przyjęcia. Wydaje mi sie że najwaniejsze to:
1/ mieć lekarza , ktoremu ufasz i czekać na zielone światełko od niego. Moja pani dr powiedziała że po 3 @ moge sie starac, co zajeło chyba 4 miesiące.
2/ sprobowac zrobic jakieś pare badań, zeby wykluczyć możliwe przyczyny, tak jak pisały dziewczyny. Aby w następnej ciązy być spokojniejszym. Ja robiłam mnóstwo badań , w tym również sekcje dzidzi. I niestety nie odnalazłam przyczyny śmierci mojej córeczki. Była zdrowa i ja tez.
3/ ty musisz byc gotowa na tę dzidzie. Będziesz wiedziala że to już ten moment.

Pozdrawiam was kochane , u mnie wszystko w porządku. Powoli łapie stresa bo w poniedziałek do lekarza
 
katkaa u mnie to był 12tc, ale krwawienie faktycznie 1 dzień...

Ale tak jak napisała katkaa ile lekarzy tyle opini...które się jeszcze dzielą na oficjalne i nieoficjalne.

Ja jak wczoraj mojemu ginkowi powiedziałam że chcę już zajść w ciąże i po @ przychodzę na monitoring, to mi powiedział z żartem, że najlepiej żeby mi mój facet robił monitoring bo od usg to ja w ciążę nie zajdę. Powiedział też żebym nie cudowała (nie dosłownie) bo przecież ja ostatnio pięknie w ciążę zaszłam mimo małych pęcherzyków. Ale ani przez moment nie zaprotestował że to jeszcze za wcześnie.

u mnie dalej bez zmian...tzn bez @.
 
Dzięki dziewczyny za Wasze rady... Co do badań...
1- cytomegalię i toxo.. już robiłam i wszystko jest dobrze
2- morfologię i mocz mam oki
3- ginekolog i usg czeka mnie 20 marca, wiec zobaczymy...
4- genetycznie- po korodcentezie wszystko jest ok
5- wymazy miałam robione i było dobrze

Rzeczywiście, zobaczę co powie mi lekarz. U nas to nie było poronienie...Nasz synek okazał się bardzo chory- Zespół Downa, niedrożny przewód pokarmowy, chore serduszko i nieprawidłowo zbudowany mózg. Mój poró był wywoływany z powodu wad letalnych u płodu... Także przyczyn nie muszę dochodzić. Przed wypisem ze szpitala rozmawiał z nami ordynator i powiedział nam, że własnie dlatego musiałam przejśc przez normalny poród, wytrzymac te 18 godzin by fizycznie szybko dojśc do siebie i móc rozpocząć starania za 2-3 miesiące. Zobaczę jeszcze co powie lekarz na wizycie... Ja czuję że fizycznie muszę jeszcze troszkę dojśc do siebie... Nadal trochę plamię i czuję się osłabiona. Myślę ze za 2-3 miesiące powinno być dobrze. Psychicznie- już czuję się gotowa...bo znam siebie i wiem...że nic nigdy nie będzie takie samo...odkąd nie ma z nami Stasia. Nic nam go nie zwróci, ani nikt nam go nie zastąpi, ale uśmiech dziecka, które się pojawi na świecie da nam szczęście i ukojenie...

DZiewczyny, ja trzymam mocno kciuki za Wasze starania...i wierzę, że nasze Aniołki do nas powrócą- w uśmiechu i spojrzeniu brata lub siostry...Nie jest nam lekko..Nie jest łatwo pojąc dlaczego niektórych los doświadcza tak bardzo.. Ale nic innego nam nie pozostaje..jak próbować. Jest wśród nas wiele kobiet, które są dowodem na to, że może się udać... Tego sobie i Wam życze z całego serca.
 
Gniesha, dobrze że teraz masz dobre wyniki, niestety to nie daje gwarancji że za jakiś czas nie okaże się że coś się przyplątało (choćby ta cytomegaia która przebiega jak przeziębienie i ciężko stwierdzić czy to to czy coś innego nie wykonując badania) więc w cyklu w którym planujecie dzidzie myśle że warto choć część zrobić :-)

Mysza przeprasza, już sprostowałam :)

Dziś mam 29dc i poczułam cos podobnego do zblizającej sie @ ale ja jej nie chce!! Ma przyjść dopiero za 2 tygodnie wiec mogę ją Tobie odesłać Mysza a jak się już nacieszysz to oddasz? :)

Justa ja z zawodu jestem diagnostą laboratoryjnym tyle że nie aktywnym zawodowo (jeszcze :) ), narazie sie troche lenie ale niedlugo zaczne szukac pracy, chyba że wcześniej dzidzia będzie :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Gniesha, dobrze że teraz masz dobre wyniki, niestety to nie daje gwarancji że za jakiś czas nie okaże się że coś się przyplątało (choćby ta cytomegaia która przebiega jak przeziębienie i ciężko stwierdzić czy to to czy coś innego nie wykonując badania) więc w cyklu w którym planujecie dzidzie myśle że warto choć część zrobić :-)

Mysza przeprasza, już sprostowałam :)

Dziś mam 29dc i poczułam cos podobnego do zblizającej sie @ ale ja jej nie chce!! Ma przyjść dopiero za 2 tygodnie wiec mogę ją Tobie odesłać Mysza a jak się już nacieszysz to oddasz? :)

Ja aż tak to się na tym nie znam..ale mi z badań cytomegalii wyszło, że przeszłam ją jakiś czas temu. Lekarz nam tłumaczył, że z tego powodu nie musimy juz jej wykonywac, bo mój organizm wyprodukował przeciwciała...
 
Do góry