reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

katkaa - ten lek to dalacin 20 mg - to krem z aplikatorami

Dzięki. A to na zamowienie musiałaś robić? Sprawdzalam teraz cennik w aptece w ktorej kupuje i tam jest dalacin krem 2% 40g za 80zł. Ten antybioyk tyle kosztuje bo nie jest refundowany. Czytałam że właśnie w ciąży się go stosuje. Zadzwonie chyba jeszcze do mojego gina i powiem mu ze sie wybierm do lekarza domowego, spytam czy tez o dalacin moge poprosic.
 
reklama
nie musiałam tylko zamówić bo nie mieli(najpierw miał byc inny lek ale ostatecznei dała pani dr ten) płaciłam za niego 86 PLN i do tego wziełam ten laktovaginal
 
nie musiałam tylko zamówić bo nie mieli(najpierw miał byc inny lek ale ostatecznei dała pani dr ten) płaciłam za niego 86 PLN i do tego wziełam ten laktovaginal

A ja wlasnie rozmawialam z moim ginem i powiedział że musze prosić lekarza rodzinnego o antybiotyk dla mnie i dla partnera i ze doustny a nie miejscowy musze wziac i ze ten wredny gronkowiec mogł być przyczyną poronienia :-( Po dwoch tygodniach od zakonczenia leczenia kazal isc na ponowny posiew zeby zobczyc czy znowu nie wyrosl. Więc prawdopodobnie znalazłam przyczynę ale wcale się lepiej przez to nie czuje :(
 
Ostatnia edycja:
katkaa - jeśli on był przyczyną , to chociaż wiesz że nic innego. Wyleczysz i będziesz miała z głowy:-)
Mam nadzieje ze mi ten lek pomoże:-(moze innego nie moge bo jestem w ciąży:-(
 
Katkaa w sumie to calkiem dobre wiesci bo jak wyleczysz bedziesz spokojna.przyczyne znac tob bardzo duzo!
Kasiu dzieki :) uściskaj Daaa i swój brzuszek ode mnie:)
mama sówka ale Ci dobrze;)
ja znikam do poniedziałku pewnie,choc kto wie moze uda mi sie podczytac co neico:)
 
Ehh... jak sobie pomysle ze straciłam moją krusynkę przez takie gowno to mi sie ryczeć chce... ale tak czy inaczej zrobie jeszcze pozostale badania. AA i zapomnialam napisac ze zeby zrobic wymaz na chlamydie, mykoplazme i ureaplazme to trzeba isc po @ na badanie wiec na to i tak bede czekac. Martwi mnie tylko to ze tego gronkowca tak trudno sie pozbyc... ja chcialam zaczac staranka juz po pierwszej @ a teraz marne szanse, choc jeszcze niewielkie są bo za 3tyg będę mogła robić badania ponownie, za 4tyg będą wyniki i jesli by byly ok to wtedy może jeszcze zdążymy na owulacje, narazie @ jeszcze nie przyszla i raczej wydaje mi sie ze tak szybko sie nie pojawi wiec moze... moze zdaze

katkaa - jeśli on był przyczyną , to chociaż wiesz że nic innego. Wyleczysz i będziesz miała z głowy:-)
Mam nadzieje ze mi ten lek pomoże:-(moze innego nie moge bo jestem w ciąży:-(

Kasikz a Tobie nie mówił lekarz że partner też musi brac antybiotyk? Będę mocno 3mać kciuki a Ciebie i za mnie, żebyśmy się tego jak najszybciej pozbyły.. a sio! niech sobie idzie
 
Ostatnia edycja:
Nie własnie nie mówiła. Ale wiesz ona gadała ze mną przez telefon.Ja w górach. A teraz rodzi wiec nie bardzo mam jak zapytać:(Ale wygonie swojego M do lekarza albo urologa albo rodzinnego . Bo jak nie to zakaz na cokolwiek. Chyba sie przestraszy i pójdzie:-)Napisałam do pani dr, jak nie rodzi to może odpisze:)
 
Ostatnia edycja:
hej

Olu to ściskam kciuki.:-)
Mama sówka śliczny ten Wasz Bartuś:tak:;-)taki mały skarbek.
Kasiu jak tam sie czujesz?Przekaż daa ,że wszystkie sciskamy kciuki i ,że musi być dobrze, i dzięki ,że nas informujesz co u niej słychać Kasiu.;-):tak:
Kaskiz lactovaginal dobrze jest brać w ciązy on zawiera kwas mlekowy potrzebny do naszej flory , ja mam zawsze pojemniczek lactovaginalu w lodóweczce jakby co , jakbym brała antybiotyk,zafasolkowała itd.
Katka wyleczysz tego gada i będziesz spokojniejsza , jakbyś nie znalazła nic to byś się bała a takto jest punkt zaczepienia.

a to moje wyniki moczu ogólnego:

przejrzystość: mętny
kolor : żółty
glukoza : nieobecna
bilurbina : nieobecna
ketony :nieobecne
białko : śladowe
Urobilinogen :w normie
leukocyty : 2-5 normy: 0-5
erytorcyty :nieobecne normy: 0-3
azotyny :niobecne
pH : 6,5 normy: 5-7
cieżar właściwy: 1010 normy 1015-1030
Osad moczu : . (kropka??:eek:)
Nabłonki płaskie : liczne
Pasma śluzu : liczne

nie kumam.
Pani doktor ogólna mówiła,że bakterii nie ma więc posiew niepotrzebny ,że ogólnie nie jest źle i ,że prawdopodobnie sprawcą jest coś co siedzi w drogach rodnych i kazała iść do ginka , no i tak ide na ten wymaz we wtorek.
 
Julitka80 – witaj z powrotem Kochana, ja powolutku stwierdziłam jednak, że zacznę powolutku kupować co nieco dla dzidzi i składować w jednym pokoju, żeby potem nie doznać szoku finansowego. Staram się myśleć, że tym razem dzidzia uprze się i pokaże nam się na tym świecie. Ale gdzieś w podświadomości jest ta obawa o składaniu łóżeczka z powrotem.
Nas nadzieja opuszczać nie może. Jeśli Ci jej troszkę brakuje, powiedz doślemy priorytetowo.

Ola** - rozumiem, że @ ni widu ni słychu. No to my jak głupie tez trzymamy kciuki dalej i oby oby. Yupiiiiii :-D Aaaaaa Olu przepis na śledziki, zapomniałam :zawstydzona/y:,teraz mi się przypomniało, wieczorkiem prześlę o ile Ci ochota nie przeszła, a jak przeszła to będzie na zaś potem.


Ilonka26 – no przynajmniej wiesz co tam psycholożki na takich posiedzeniach gadają. Wiem, że na takich spotkaniach najgorzej jest zacząć, potem potrzeba wygadania się jest silniejsza i słowa same płyną, łzy też i tego nie zmienimy choćby za lat kilka, kilkanaście.

Maruszka9 – ja tez jestem głupiutka, więc nie pomogę, ale w tłumie zawsze raźniej :-p

Katkaa – kasik ma gronkowca złocistego, ale wywołana do tablicy sama się już odezwała i widzę, że przepływ informacji bogaty. Powodzenia w leczeniu.


Tulipanek1208 – witam Cię jeszcze raz, teraz już indywidualnie, zapalam dla Twojego Aniołka świeczuszkę
[*]. Odezwałaś się do nas, my taka fajna terapia to to wiemy, ale może Pani psycholog faktycznie pozowli, a tak jak pisałam Ilonce, najgorzej zacząć.

Kobietka22 – jak dla mnie to czarna magia :eek:
LucyF – przecież Tobie nie wolno się denerwować, odeślij Panią esesman w pi.du, ech najgorzej jak ktoś zapomina być człowiekiem :confused2:


Wiolka_1982 – pamiętaj, że L4 zawsze na tydzień możesz wziąć jak już nie będziesz dawała rady i potrzebowała odetchnąć. Gratulacje maleństwa w rodzinie. A reakcja normalna Skarbie i nic na to nie poradzisz. Trzymaj się mocno.

Ixidixi – witaj, ja niestety nie pomogę, przykro mi. Ale widzę, że Słodziutka już odpowiedziała.
Słodziutka – witaj, trzymam kciuki by wszystko się uporządkowało.

Mysza84 – witaj Skarbie co u Ciebie. @ nie przylazła?

EwelinaK26 – gratuluję @, ech koleżanka nie rozumie Skarbie, dla niej nasz strach jest obcy :-(

Agatko – fajna rzecz przeprowadzka, ale jakby tak można było czary-mary hokus-pokus i wszystko jest jak chcesz to byłoby bajecznie :-D


Ewela – jak wyczytasz na inszych wątkach coś super, podeślij informacje do nas też
GosiaLew – oszczędzaj się, bo organizm musi być wypoczęty przed godziną zero ;-), a póki co obydwoje macie na głowie za dużo


Kaśka – cieszę się, że u Ciebie lepiej i dzięki za informację od daaa i pozdrów ją obowiązkowo od nas
Karola 322 – kopnij od nas Zuzię też, choć po Twoich snach może to Zuzek :-D
Czarna76 – to odpoczęłaś troszkę jak dziewczynek nie było? Czas tylko dla siebie?
Mama Sówka – Bartuś prześliczny, mężuś też :zawstydzona/y:, super, że mały taki grzeczny, pewnie da popalić później, w końcu to facet ;-)


A u mnie, na szczęście dzisiaj piątek a to prawie koniec lutego i pracy będzie mniej, fiu :-) Na razie znikam obiadek robić.
 
reklama
Nie własnie nie mówiła. Ale wiesz ona gadała ze mną przez telefon.Ja w górach. A teraz rodzi wiec nie bardzo mam jak zapytać:(Ale wygonie swojego M do lekarza albo urologa albo rodzinnego . Bo jak nie to zakaz na cokolwiek. Chyba sie przestraszy i pójdzie:-)Napisałam do pani dr, jak nie rodzi to może odpisze:)

Ja wlasnie wrocilam od lekarza, dostalam biseptol na 14 dni i moj Grzes tez dostal, do tego probiotyki i tak sie zastanawiam czy nie kupic jeszcze takich globulek z propolisem, pewnie nie zaszkodzi a moze cos pomoże. Musze to wytępić i to jak najszybciej. Pytałam pani dr i powiedziala ze to moje podejrzenie ze przez antybiotyki ktore mi zniszczyly paleczki kwasu mlekowego ten gronkowiec sie uaktywnil i teraz szaleje (cale szczescie bez objawow) moze byc trafne. Nie wiem czy ten antybiotyk bedzie dobry... mam nadzieje.
 
Do góry