Witajcie weekendowo
Olcia mnie również przykro, ale tak jak dziewczynki pisały za parę dni kolejne stranka. Też miałam rozlazle cykle, więc rozumiem jak to wkurza.
Anatha, Ilonka, Kobietko Wasze słowa są jakby wyjęte z moich ust. Ciężko jest nam uwierzyć, ze będzie dobrze, skoro los nas tak doświadczył. Również ciąża, badania zdominowały moje życie. Sama na siebie jestem czasami zła, bo mam wrażenie, ze każdego dnia myślę tylko o tym. Chyba powinnam wziąć przykład z Karolci i trochę wyluzować. Nawet przed snem myślę, ze tak już zrobię, bo niedługo stanę się nudna nawet dla własnego męża.. ale przychodzi ranek.. i znowu to samo. Staranek na razie nie mozemy zacząć, zielonego światełka nie mamy, chociaż za kilka dni minie już 3 miesiące. A gotowa na ciażę nie czuje sie wcale.
Izulka już wiele dziewczyn dowiodło jak wiele zależy od naszej psychiki. Masz rację, ze dla wszystkich jest odpowiedni czas, tylko my czasami chcemy JUŻ! Trzymam kciuki za szybki poród
Pati owocnych staranek i powodzenia na zaliczeniach.
Kobietko strona, o ktorej mówisz postawiła mnie na nogi po pierwszym poronieniu. Przeczytałam tam praktycznie wzystko. Jest piekny pamiętnik Ani. Dziewczyny ze stowarzyszenia robia dla nas - Aniołkowych mam- wiele dobrego. Na tej stronie znalazłam swoja bratnią duszę
i cały czas utrzymujemy ze soba kontakt na gg. Dobrze, ze maz Cie wspiera, ja mojemu też podczytuję jak znajde nowe tropy
A co do wymazu, to nie pomogę, bo nie miałam. Za to robiłam ogólny mocz, bo też czesto mnie boli pęcherz.. no i nic badania nie wykazały. W takim razie nie wiem o co chodzi.
Ruda powodzeia na podyplomówce i głowa do gory. Musi się w końcu poukładać.
Mysza mnie rowniez jajniki często kłują, nawet mowiłam o tym ginowi. Stwierdził, że być moze to po poronieniu, ale na USG było wszystko ok.
Agatko pieknie powiedziane, tak mamusie musza być czułe
Fajna rozmowa z mężem;-) A na zakupy zawsze będzie czas. Chyba, jak kiedys będzie mi to dane, to tez tak zaplanuje, zeby maż prasował (ja nie znoszę), chociaz dla upragnionej dzidzi takie prasowanie to pewnie przyjemność
Katka miłego, starankowego weekendu, wyniki będa dobre, zobaczysz:-)
Just och ci mężczyźni
ni myślą po swojemu, ale może porozmawiaj i przebacz
Liliana śledzie smakowały? Pędzi ten Twój suwaczek, super.
Wiolka jak tam wena przyszła?
Edytko gdzież sie podziewasz?
U mnie w sumie nic się nie dzieję. Mam mnóstwo pracy, dziś dodatkowo byłam na szkoleniu, a potem sobie pospałam
Na szczęście już weekend
)) Ściskam.