reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
ja miedzy innymi dlatego chce też w domu mierzyć bo pod gabinetem to sama wiesz jak jest:-D
No właśnie ja już z tym podgabinetowym ciśnieniem to się na jakieś prochy kwalifikowałam, ale jak się po dwóch tygodniach okazało, że to tylko na panią doktor tak reaguję to póki co mi odpuściła, tylko dalej dwa razy dziennie mam sprawdzać.

A i jeszcze mi się przypomniała ciekawostka z wizyty u dentysty, bo się pytałam co jeść, żeby zęby zachować. I się okazało, że tak naprawdę to największym problemem to jest to, że ciąża może wywoływać przerosty dziąsęł, a to często prowadzi to problemów z nimi - jakieś stany zapalne, które stanowią ekstra pożywkę dla bakterii i próchnicy.
A co do diety to nie ma co wymyślać, no ale i tak myślę sobie, że nawyk codziennych kefirków i jogurcików muszę wprowadzić.
 
Ostatnia edycja:
Julitka no to super że progesteron ok -warunki do zagnieżdżania są:tak: dobrze że już jesteś -szybko się wdrożysz co i jak bo mamy to we krwi:-p

Pati.b
już Ci odpowiadam dlaczego się zaszczepiłaś -bo obowiązkowe szczepienia dla niemowląt weszły w 93/94 roku -wcześniej nikt o tym nie myślał (i dobrze według mnie) -ale łatwiej jest zaszczepić tłum ludzi który sam za to płaci grubą kasę niż zrobić tak żeby w szpitalu było czysto i ryzyko zarażenia WZWb było mniejsze... śmieszy mnie np że w szpitalu jest tak -jak byłam szczepiona to ok, jak nie byłam to personel ma UWAŻAĆ przy przeprowadzaniu zabiegów itp:confused: a że niby jak jestem szczepiona to mnie brudami mogą traktować??? a możesz mi napisać na pw o co chodzi ze związkiem między szczepieniem na wzwb a tym nieuleczalnym szczepem???

Kasikz czyś Ty kobieto oszalała:szok: ja mam ciśnieniomierz z L'eclerc za 49zł i działa bez zarzutów -mogę Ci go sprzedać za 140 zł przesyłka gratis i obie będziemy zadowolone:-p Ty zapłacisz o kilkadziesiąt zł mniej a ja zarobię parę dyszek:-D

Just79 masz jak mój S -syndrom białego fartucha -On i tak ma wysokie ciśnienie a u lekarza 190/120:szok: moja dentystka powiedziąła że widac ze biorę witaminy w ciąży -bo zeby się trzymają:tak:

EwelinaK nie mam sposobu:confused: po co chcesz się krzywdzić pracą:-p

Ewela28 to negocjuj z dzidziusiem:-p np jak kopniesz dostaniesz czekoladkę:-D

No to uciekam na dziś i jutro postaram sie nadrobić pędzącą jak pociąg produkcję;-) miłego popołudnia:-)
 
Ewelina, jak wymyślisz jakiś sposób to daj mi koniecznie znać, bo mnie straszliwie męczy ta moja niemożność zebrania się do czegokolwiek :baffled:

Agatko, eh straszliwie upierdliwy jest ten syndrom białego fartucha, bo już prawie prochy przez niego dostałam :sorry2:

Coś z tego co zjadłam bardzo nie pasuje ludzikowi, bo jakoś mi tak nie za bardzo jest :baffled: złośliwiec jeden, kopać to mu się nie chce, ale fanaberie jedzeniowe odstawia ;-)
 
Coś z tego co zjadłam bardzo nie pasuje ludzikowi, bo jakoś mi tak nie za bardzo jest :baffled: złośliwiec jeden, kopać to mu się nie chce, ale fanaberie jedzeniowe odstawia ;-)

Ja ostatni raz pawia puściłam po 20tc bo zjadłam zupkę bez śmietanki -jak to S powiedział "nie dziwię się że nie chciała -ja też takiej nie lubię":baffled:
 
reklama
Ja ostatni raz pawia puściłam po 20tc bo zjadłam zupkę bez śmietanki -jak to S powiedział "nie dziwię się że nie chciała -ja też takiej nie lubię":baffled:
Widać Mała nie miała chęci na dietetyczne jedzonko ;-)

Idę dzisiaj do koleżanki zobaczyć jej 3,5 miesięczną córeczkę. Doedukuję się trochę co mnie czeka ;-)

Wczoraj byliśmy u przyjaciół, którzy mają 2 letnią córeczkę i byłam w szoku jak sobie ta mała upatrzyła mojego męża :-D nie ominęło go oglądanie bajeczki i książeczki, zabawa klockami. no i jakie oczka do niego puszczała, czarodziejka mała, dosłownie zazdrosna byłam ;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry