Cześć Mamuśki Kochane
Aneczka_77 - super wiadomość - GRATULACJE, piękne święta...
Agnieszka0240 grzeczna córcia, ale teraz juz może pójść na całego i zacząć ewakucje z mamusinego brzucha !!!
ewela28 normalnie nie wiem co napisać, prezent całkiem wyszukany i taki elegancki... to mogli Ci zapakować po prostu czekoladki
She fajniusi preznet dla dziadków i super że niespodzianka się udała
missiiss poszłaś na całego ... az Ci zazdroszcze!
Julitka kochana co się dzieje, poprzytulajcie się trochę i pogódźcie bo złe nastroje niczego na lepsze nie zmnienią tylko na gorsze, trzymaj się
pozostałe Mamuśki pozdrawiam gorąco i świątecznie
A u mnie w Wigilie też bez łez się nie obeszło.
P { MARGIN: 0px } Tegoroczna Wigilia była dla mnie ntrudniejsza i najgorsza jak dotąd...
a z kim było mi najtrudniej połamać się opłatkiem....?? z moim meżem kochanym
po prostu się rozwyłam i nic z siebie nie wydusiłam, ale na szczęście mocno mnie przytulił i dał się wypłakać w koszule...,
potem było w miare ok ale znowu taka fala żalu naszła mnie ok 22 i łzy same mi się lały.... zamknęąm się w łazience u rodziców ale na szczęście zaraz mój m do mnie przyszedł i utulił, muszę przyznać że jak dotąd to nie jest najgorzej...
ale czemu to wszystko...
wczoraj byliśmy u teściów
zaraz wskakuję pod prysznic
i jedziemy do moim rodziców
buziaki
Aneczka_77 - super wiadomość - GRATULACJE, piękne święta...
Agnieszka0240 grzeczna córcia, ale teraz juz może pójść na całego i zacząć ewakucje z mamusinego brzucha !!!
ewela28 normalnie nie wiem co napisać, prezent całkiem wyszukany i taki elegancki... to mogli Ci zapakować po prostu czekoladki
She fajniusi preznet dla dziadków i super że niespodzianka się udała
missiiss poszłaś na całego ... az Ci zazdroszcze!
Julitka kochana co się dzieje, poprzytulajcie się trochę i pogódźcie bo złe nastroje niczego na lepsze nie zmnienią tylko na gorsze, trzymaj się
pozostałe Mamuśki pozdrawiam gorąco i świątecznie
A u mnie w Wigilie też bez łez się nie obeszło.
P { MARGIN: 0px } Tegoroczna Wigilia była dla mnie ntrudniejsza i najgorsza jak dotąd...
a z kim było mi najtrudniej połamać się opłatkiem....?? z moim meżem kochanym
po prostu się rozwyłam i nic z siebie nie wydusiłam, ale na szczęście mocno mnie przytulił i dał się wypłakać w koszule...,
potem było w miare ok ale znowu taka fala żalu naszła mnie ok 22 i łzy same mi się lały.... zamknęąm się w łazience u rodziców ale na szczęście zaraz mój m do mnie przyszedł i utulił, muszę przyznać że jak dotąd to nie jest najgorzej...
ale czemu to wszystko...
wczoraj byliśmy u teściów
zaraz wskakuję pod prysznic
i jedziemy do moim rodziców
buziaki