reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witam.
Nie wiem czy ktoś nie wkleił wcześniej,bo nie mam czasu poczytać zaległości.
Myślę,że dla naszych aniołków też pasuje.
[ame="http://www.youtube.com/watch?v=tiSt1dioIRY&NR=1"]YouTube- Kolęda dla nieobecnych[/ame]
Uciekam ,bo czas zacząc gotować co nieco.:tak::-):-)
pozdrawiam
 
reklama
Czesc dziewczynki.
Dzis to wcale nie pospalam.Mialam co chwile wizyty w kibelku,zasnac nie moglam,bolaly mnie plecy a do tego po 3 Juniorka zaczela ''impreze'' w brzuchu-tak to jeszcze nigdy nie wariowala-hihi.
Milego dnia.Musze zmykac po zakupy.
No to kochana szykuj się . Dzieci przed porodem własnie tak warjuą . Bo czują że coś jest nie tak.

Julitka znaczy że przeszłaś wcześniej cytomegalię. IGM ujemne znaczy ze teraz nie chorujesz. A robiłaś też w ciąży. Ja tak miałam ale w ciaży tzn, że chorowałam wczensiej i było dobrze
 
Ostatnia edycja:
Anetha81, dzwoń dzwoń. Pewnie każe Ci się jutro zjawić, żeby sam mógł zobaczyć co się tam dzieje, ale najważniejsze, żebyś na Święta nie została z niewiadomą i bez leków. U mnie infekcje tam z reguły przebiegają bez swędzenia i pieczenia, ale po poronieniu zaliczyłam taką z tymi objawami, i ludy jak ja się nie mogłam doczekać kiedy ginka wróci z urlopu, bo z każdym dniem było coraz gorzej. A u Ciebie jeszcze fasolka w brzuchu to zero miejsca na eksperymenty specyfikami, które zostały, albo któe można bez recepty kupić.

Zastanawiam się, czy jeszcze po testa nie pójść :confused2:
A siuśki z rana masz??? tak z ciekawości pytam :-p

Może warto spróbować z tym testem, bo u mnie te zastrzyki miałam zacząc brać jak tylko się dowiem.
Szkoda, że nie wzięłaś tej recepty. Mądrym posunięciem mojej gin było to, że jak mi pozwoliła się starać to od razu dała leki na dwa tygodnie z przykazaniem to i to brać od dodatniego testu, to po 7 dniach włączyć, więc od dowiedzenia się o ciąży miałam 2 tygodnie czasu, żeby się na spokojnie umówić na wizytę.

Julitka, z tego co wiem to, że IgG jest dodatnie to świadczy, że kiedyś na to chorowałaś, może po wysokości wyniku lekarz będzie w stanie powiedzieć czy dawno czy niedawno mogło to być. Najważniejsze, że IgM ujemne.
Super, że antykardiolipinowe ujemne.
 
Kasikz,Just w ciąży mi nie robili wyników, ale jestem też właśnie ciekawa, czy dawno infekcję przechodziłam, bo równie dobrze mogło to być jak w przedszkolu byłam.ale skoro i tak coś wyszło, to już wolałabym chyba wiedzieć, że to było przyczyną straty dziecka i że już raczej mi to nie zagraża. cieszę się że kardiolipiny wyszły na "-", bo tego to się chyba nie leczy.
rany,wiecie nie myślałam, że tym wszystkim badaniom takie emocje towarzyszą-cała się normalnie telepie.
 
Cześć Dziewczyny.

Teraz będzie krótko, bo dopiero wróciłam z pracy z wigilii, muszę sprzątnąć odkurzaczem duży pokój, a o 13 jadę z Rodzicami na cmentarz do Dziadka. No i jeszcze psa trzeba wyprowadzić.

U mnie z M już ok. Pogadaliśmy wczoraj. Oczywiście z mojej inicjatywy, bo M uparty jest strasznie i mogłabym czekać do nieskończoności na jego pierwszy gest. No ale jest ok. Wrócił do łóżka, rozmawiamy, byliśmy u Grzesia na cmentarzu i u moich Rodziców na kawce.

Dziś boli mnie głowa, chyba miałam pierwsze lekkie mdłości (takie dziwne fale jak czasem miałam przed bardzo obfitym okresem), strasznie mi się spać chce. Temp. 37st. Poza tym ok.

Wczoraj odwaliłam numer i wystraszyłam M. Chciał się poprzytulać. Pozwoliłam i wszystko było ok, do pewnego momentu. Po prostu w pewnej chwili zaczęłam płakać. Jak głupia normalnie. M się wystraszył a ja nie potrafiłam mu wytłumaczyć co mi się stało. Bo ani nic mnie nie bolało, ani nie zrobił niczego wbrew mojej woli. Chyba hormony...

Jutro wizyta o 9.15. Przyznam się Wam, że mam lekkie schizy. Przypomniał mi się mój sen sprzed wypadku Grzesia. Śnił mi się właśnie Grześ z dwójką małych dzieci. Początkowo myślałam, że to Dawid - jego synek i drugie dziecko, o które mieli zacząć się starać. Ale po wypadku przeinterpretowałam ten sen w taki sposób, że to Grześ opiekujący się moim Orzeszkiem i... No właśnie... Jeszcze jakimś dzieciem. Ostatnio przypomniał mi się ten sen i nie mogę przestać myśleć o tym, że to drugie dziecko to nasz obecny Maluszek... Masakra. Mam nadzieję, że po jutrzejszej wizycie (o ile jej dożyję, bo z nerwów mogę orła wywinąć) uspokoję się i ta wizja przestanie mnie prześladować.

Idę posprzątać, choć najchętniej położyłabym się do łóżka.

Miłego dnia Kochane.
 
Asiu, dobrze, że dogadaliście się :tak:
A M niech się przyzwyczaja do dziwnych reakcji i zachowań ;-)
A ból głowy to pewnie częściowo przez emocje i nerwy. Trzymam kciukasy za jutrzejszą wizytę, musi być dobrze, a Ty kochana postaraj się jak najmniej o tym myśleć, bo nerwy i tak nic nie pomogą.
 
Witam kochane

Witam również nowe Aniołkowe Mamy. Dla Waszych Skarbów zapalam (*).
Coś nam się tu naforum smutno zrobiło.
Ja pamiętam jakw minionym roku padał pierwszy śnieg i już śwęta były tuż tuż to stałam wpracy przy oknie i ryczałam jak bóbr.

julicia no swieta te to jakies takie do bani beda... fajnie bo choinka kolacja rodzinna , ale cos czuje ze po kolacji zaszyje sie w swoim pokoiku gdzie mam wszystkie rzeczy antosia i bede tam siedziala i wyla:-(
a mezowi chodzi o slub ze mamy w kwietniu a ja jakby wszystki dobrze poszlo bylabym po zabiegu szycia i nie mogliysmy sie spokojnie bawic... to jak powiedzialam ze slub bedzie tylko maly to nie i koniec... tu chyba nie chodzi o badania tylko o ten glupi slub a przynajmniej takie mi daje sygnaly :-(

Missiis, Asiu - niestety tak bywa że masi mężowie, partnerzy podejmują decyzje te niewłaściwe dlatego że zazwyczaj w prywatne sprawy naszych związków miesza się osoba trzecia i jest nią zazwyczaj nasza przyszła lub obecna teściowa.
Jesli mężczyźnie na nas zależy to będzie z nami bez względu na to czy czy łączyć nas będzie urzędniczy dokument czy też nie, lub czy wesele będzie huczne czy skromne.
Niestety ja miałam podobnie, mój były mąż był typowym "maminsynkiem" często pytał o wszystko teściowej, radził się jej w sprawach w których ja sobie tego nie życzyłam a ona wiedziała że może mu robić pranie mózgu i niestety stało się tak jak się stało czyli zostawił nie w Święta Bożego Narodzenia 3 lata temu.

A mnie dopadło chorubsko, boli mnie każda kostka oczy, głowa brzuch, plecy, nogi .... dosłownie wszystko.
Gdy się podnoszę to przez chwilę chodzę na wpół zgięta tak mnie boli brzuch i ciąnie na dół i mam wrażenie że zaraz moja miednica mi się rozpadnie na kawałki. nie wiem czy to przez choróóbsko czyz dzidziącoś nie tak. Masakra

O rany ale się wyżaliłam.

Aaaa no i jeszcze dziś wymioty powróciły tak nagle że chciałam pobiec do łazienki ale w między czasie kot mi na plecy wskoczył i nie mogłam się go pozbyć no i musiałam myć podłogę w pokoju:zawstydzona/y:
 
Cześć babeczki -jestem po pobraniu krwi grrrr ale ziąb:no::szok:

Kasikz nie napisałam bo wiesz ze ja nie lubię paniki a szczerze mówiąc nie zwracałam na to uwagi póki się nie położyłam. Rozbrykana:confused2: mam po prostu dziecko z ADHD:confused2: wczoraj przed północą mojej córce chyba się pomyślało że moja nerka tam gdzie jest wygląda co najmniej głupio -i koniecznie trzeba ją "przekopać" w inne miejsce:confused2::confused2::confused2: tatuś był wniebowzięty podskakującym brzuchem ale poszedł w kimę po paru minutach radości a ja do 2 czekałam aż księżniczka się wybawi:-p

Julitka spoko -ja tak mam przed każdym usg -padam na serce:-p

Missiiss
nie byłaś niemiła -skąd Ci to przyszło do głowy:sorry: tutaj jest dobre miejsce na wylanie smutków ale i na posłuchanie kogoś obcego -kto patrzy na daną sytuację inaczej:tak: i czasem warto posłuchać wtedy siebie -rozwiązanie przyjdzie samo -musimy tylko odsunąć na bok skrajne emocje. A to ze jesteś nerwus to nie dziecko będzie miało przekichane -tylko TY kochana:-D:tak: bo jak bedzie po nocach jak syrena wyc to może i da sie przeżyć 3 noce ale nie rok:szok:

Ilonka26 no ja Ciebie nie poznaję:no: ej mamusiu no coś Ty?! weź łopatę zakop doła -jaki Ty nastrój swojemu szkrabowi na święta robisz?? myślisz ze ten bąbel jest obojętny na Twoje strachy?? nie jest. Zaczekam jeszcze troszkę bo zwalam to na pogodę -ale od środy ma być cieplej i nie chcę żadnych smutów -bo trzeba będzie spionować koleżankę:sorry:

Koti sama to powiedz tej małej baletnicy:confused2: Ona się mamy nie słucha:-(

Just masz rację -mała i tak będzie miała dobrze -z mojej strony to pierwsza wnusia i prawnusia dla pradziadków z dwóch stron -więc pomyśl:szok: Co do tycia -a niech dupa rosnie -byleby mała zdrowa była:tak: a ja tak strasznie dużo nie jem więc moze będzie dobrze;-) Co do małej -jak Pani dr robiła usg to mówiła tak "ooo no tutaj głową się pcha w szyjkę -o teraz nogami:eek: no już bokiem leży":cool2: byłam w szoku że tak szybko się przemieszcza:szok: to naprawdę po tatusiu będzie begała w maratonach:confused2:

Pati.b kochana przykro mi że @ przylazła:-( jeśli owulka była tak szybko to krótki cykl w niczym nie przeszkadza -wazne żeby od owulki do @ było 14 dni lub wiecej (z tego co wiem) -no ale może warto to jakoś sprawdzić:confused:

Anetha zadzwonić mozesz jak najbardziej ale lekarz nie zbada Cię przez telefon:no: wydaje mi się że każe Ci przyjść. Ale zadzwoń

Karolcia81 to bardzo się cieszę że masz bolące cyce i bezsennosć:-D

Agnieszka no ciasno Jej tam -też bym sie rozpychała:tak:

Daaa a może nie idź -napij się winka za mnie w święta -zabaluj w sylwka a jak maluch jest to nic sie nie bój -nic mu nie zaszkodzi;-)

As witaj:-)

Asiu dobrze że sprawa załatwiona -a teraz proszę pilnowac zeby nie dppuszczać do takich aż konfliktów:tak: To na pewno nie był ten maluch -i przestań go chowac za zycia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Aga34
hahaha no to podłogi umyte:-D ja czasem jeszcze teraz mam niekontrolowany zwrot obiadu;-) zdarza się

Podczytuję Was dzisiaj na bieżąco buziaki
 
reklama
Agatko, u mnie z mojej strony i u T częściowo też nasz maluch też będzie pierwszym brzdącem w tym pokoleniu :-), więc będzie miał fory ;-)
Faktycznie mobilny Twój maluch, korzysta z życia póki ma miejsce żeby tak się kręcić, bo jeszcze trochę to mu się przestrzeń życiowa skurczy, bo ją sobą wypełni ;-)
A mój jakiś wybredny jedzeniowo, po tatusiu, jest nic mu nie pasuje :sorry:

Daaa, to czekamy czekamy, zobaczymy czy się doczekamy ;-)
 
Do góry