reklama
julitka ja tez ogladalam te rozmowy w toku i najbardziej mnie wkurzyl ten ojciec(2 rodzina) co mowil ze te dzieci to inwestycja na przyszlosc!!no co za dupek wstretny!!!
no ja jak mowilam mojemu gin ze babcia wywrozylaze my (tzn jej wnuki) beda mialy blizniaki to powiedzial ze glupopty ale ja mu mowilam ze czuje ze beda blizniaki...nie uwiezyl a po uzg nie zdazylam mu udowodnic ze intuicja mnie nie zawiodla
Oglądałam to
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
ja jestem mężatką 2 lata, a jesteśmy razem 8 lat więc po tylu latach troszkę zaczynam myśleć o powiększeniu rodzinkino my też niby dopiero nieco ponad 3 lata po ślubie, ale przed ślubem byliśmy razem 6 lat, ale tak jak mówisz, nie czułam się też gotowa i miałam inne "ważne"sprawy na głowie.chociaż moja znajoma ma 29 lat i już 11letnią córcie i czasem to jej zazdroszczę, bo jeszcze jest młoda a już jedną pociechę ma odchowaną, a druga w drodze![]()
julitka80
dni, których nie znamy...
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2009
- Postów
- 1 366
Aniołki, ja bardzo Cię podziwiam, że nie straciłaś nadziei mimo, że nie raz Cię ten okrutny los dopadł, w moich oczach wielki szacunek!!!zwłaszcza za to, że się nie poddajesz i dalej masz siłe do walki.i ja też postanowiłam walczyć i nie poddam się, bo wiem że gdzieś we wszechświecie krąży taka kropeczka, która w końcu trafi do brzuszka każdej z nas ,żeby wykiełkować i przynieść nam duuużo szczęścia /to tak w uproszczeniu wielkim
/
a ten facet to w ogóle wygądał na jakiegoś małosprytnego, w pysk by dostał ode mnie
a ten facet to w ogóle wygądał na jakiegoś małosprytnego, w pysk by dostał ode mnie
Aniołki, ja bardzo Cię podziwiam, że nie straciłaś nadziei mimo, że nie raz Cię ten okrutny los dopadł, w moich oczach wielki szacunek!!!zwłaszcza za to, że się nie poddajesz i dalej masz siłe do walki.i ja też postanowiłam walczyć i nie poddam się, bo wiem że gdzieś we wszechświecie krąży taka kropeczka, która w końcu trafi do brzuszka każdej z nas ,żeby wykiełkować i przynieść nam duuużo szczęścia /to tak w uproszczeniu wielkim/
a ten facet to w ogóle wygądał na jakiegoś małosprytnego, w pysk by dostał ode mnie
Ja tez juz kilka razy zastanawialam sie skad tyle sily aniołki.
ja to chyba bym tak nei potrafila
reklama
Ewela wszystko z tobą ok, ja w pierwszej ciąży też wcześnie szukałam wózka![]()
my pierwsze co to szukalismy wozka.tzn ogladalismy,juz wiedzielismy jaki chcemy,a przy blizniakach to decyzji troche bylo
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 51
- Wyświetleń
- 66 tys
Podziel się: