reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

martaioli - lekarze nie znaja przewaznie przyczyny dlaczego tak sie dzieje, ale następnym razem musi się udać ! trzymaj się i chociaż ciężko musimy myśleć pozytywnie :))) Najlepiej poradź się lekarza,kiedy możesz zacząć staranka..
Na początku czas strasznie się wlecze, chciałybyśmy już... już... ale później jakoś szybciej mijają te dni i dasz radę poczekać do odpowiedniego czasu.
Najlepiej znaleźć sobie jakieś absorbujące zajęcie,hobby,naukę cokolwiek,aby nie mieć za dużo czasu na rozmyślania,wtedy o wiele łatwiej.

lucyF - nie przejmuj się tym szwagrem,zawsze znajdzie się jakiś cymbał,ale opinia takiego gamonia nie jest nic warta. Jesli chodzi o nastroje to mialam to samo,w ciąży wyluzowałam... a teraz znowu jestem nerwus.

ola - jak to mówią teściowej się nie wybiera, każda z nas ma pewnie jakieś zatargi ze swoją,ale najważniejsze żeby to nie rodziło konfliktów z mężem, ja na początku strasznie się sprzeczałam z moją,przedstawiałam swoje stanowisko co do jej poczynać i oczywiście spotykało się to z ostrą reakcją ze strony jej i co głupszych członków rodziny męża,ale.. odpuściłam, na wizycie wszystko cacy, przeżyję wizytę i mam potem w domus spokój.
Najważniejsze pogadać na poważnie z mężem że się nie zgadzasz z jej zdaniem,ale niestety taka jestes nie potrafisz tego zmienic ALE! ze cię to naprawdę dużo kosztuje i się starasz! i że jego pomoc i wsparcie są wręcz NIEZBĘDNE! Choćby to i nie była prawda ;) Zobaczysz wywołasz u niego lekki szok! mój tak reagował,o co chodzi? tesciowa cos powiedziala,zrobiła a ja nic zlewam to! nawet przyszedł moment że sam ją skrytykował,a ja nic stoicki spokój,chyba mnie sprawdzał,hhhheee

julitka80 - zaczęłam dzis brać kwas foliowy, a co do imprezy u teściowej to nie musisz iść jeśli nie masz na to ochotę, masz do tego prawo! jeśli chcesz uniknąć konfliktów to poprostu udawaj w ten dzień dopiero,od rana że jesteś chora i bardzo chętnie ;) byś poszła, tak ci żal...... ale... te straszne bóle.. że tak ci "żal nie idziesz", bo ja jak mojemu mówie ze nie chce isc to wielka awantura albo obraza,a tak to jeszcze mnie żałuje. Nie lubie oszukiwać,ale z chłopaki bez tego ani rusz,oni mają inne spojrzenie na pewne sprawy i nic tego nie zmieni.

Pati.b - ja też jak mam dużego stresa to uciekam w sprzątanie, chyba podswiadomie musze cos robic,zeby nie mysleć.... nie oszaleć, ale nie rób nic ciężkiego typu mycie okien, bo to może być dzidzia i musisz ODPOCZYWAĆ !
Włącz sobie dobry filmik,dobre jedzonko i relax jesli masz wolny czas :) trzymam kcuki ! Wszystko wskazuje na dzidziunię :))) trzymam kciuki też.

******* Teraz się przygotowuję do następnej ciąży jak na wojnę, kupiłam tym razem testy owulacyjne, na allegr.. Będzie łatwiej okreslic kiedy najlepiej wzmocnić staranka
Dodatkowo dodają testy ciążowe, także opłaca się cenowo. I wzrasta pewność. Zacznę stosować po drugiej @. Z tego co wyczytałam to szybkie i proste w obsłudze. Zobaczymy jak działają. A może któraś z Was stosowała, sprawdziły się ? *********
WSZYSTKIM DZIEWCZYNOM,KTÓRE ZAFASOLKOWAŁY GRATULACJE !!!! Jest to ogromna otucha dla nas staranek, że można i się uda !!! :tak: :tak: :tak: :tak:
 
reklama
Cześć Dziewczyny!

nie było mnie dwa dni, próbowałam teraz nadrobić 30 stron BB-zaległości, ale to ponad moje siły, wszystko mi się miesza :eek:
Wiem tylko, że widziałam bladą kreseczkę (gratuluję i trzymam kciuki, żeby się wybarwiła) :-)
Pati, mam nadzieję, że to faktycznie ludzik się tam mości i a następna @ zawita za wiele miesięcy :-)
Aga34, Kasia, mnie w tej ciąży piersi wcale nie bolały, więc nie wydaje mi się, że nie ma zasady.

Dzisiaj oddałam krew i siku do badania, mam nadziję, że wszystko będzie ok. A w czwartek na usg idę

miłęgo dnia :-)
 
Witam się dziś

Pisałyście o reakcji rodziny i otoczenia... każda z nas to przeżyła. Bratowa S była w ciąży razem ze mną -zachowywała się jakbym mogła ją zarazić... kiedy ja mówiłam do kogoś o tym jak mi ciężko -Ona wpadała z krzykiem "no wiecie co lekarz chyba źle zmierzył główkę dziecka"... serce mi pękało... ale jak zobaczyłam tego małego brzdąca kiedy się urodził -nie mogłam mieć do niego żalu o nic -jest cudowny...
Co do reakcji ludzi -staram się jej nie pamiętać -wiem tylko ze lepiej wspominam gdy ktoś po prostu podszedł i bez słowa mnie przytulił niż gdy zaczął nieudolnie pocieszać...

Staraczkom życzę dużo wiary -wiary która pokona strach i pozwoli się cieszyć każdą nową chwilą... wiary która po zobaczeniu dwóch kreseczek przyniesie radość -nie strach i niepewność. Jestem z Wami serduchem i myślami bo wiem że jest ciężko ale można...

Ciężaróweczki -wszystko w ciąży jest normalne -i ból piersi i brak bólu (ja np nie miałam go tym razem), nudności i ich brak (przećwiczyłam dni bez nudności które doprowadzały do zawału), normalne są bóle brzucha-ale jeśli nie przechodzą po no spie -proszę do lekarza. Jeśli mogę którejś pomóc to piszcie na gg albo priva bo w tej produkcji trudno mi doczytać co Was trapi:no:

Uciekam -pojawię sie w poniedziałek po południu (S ma na 12) ale wątpię czy dam rade Was dogonić. Rozmawiajcie o tym co Was boli -wtedy łatwiej będzie wszystko z siebie wyrzucić i spojrzeć na świat innym okiem.

Jestem z Wami -buziaki

A to ja -księżniczka
 

Załączniki

  • 27.11.JPG
    27.11.JPG
    20,3 KB · Wyświetleń: 33
Ostatnia edycja:
dzis juz sie chyba nie odezwe, bo jade na urodzinki siostry, ide teraz po kwiatki a potem szybko obiadek zjesc i ruszamy :-)

aha i niestety pizzy dzis nie bedzie bo tesciowa przyszla powiedziec ze sie jej obiadu za duzo ugotowalo i nas dzis zaprasza do gory haha :-) wiec ja w pn zapraszam ich na obiadek hihi

troche mnie brzuszek dziwnie boli i kregoslup w dole, jak ja bym nie chciala zeby to byla @...
 
13x13 super!!!! sliczna dziewuszka ci rosnie w brzuszku !!!:-)
jak milo widziec ze po burzy wychodzi slonce...

narysowalam dzis mojego aniolka dla Antosia.... wkleje pozniej jak zrobie fotke. w ogole mam swoja strone z rysunkami i zdjeciami i mysle ze zrobie osobny dzial dla antosia... wiersze dla niego i rysunki tylko dla niego ... moj kochany...
nie wiem co sie ze mna dzieje mostatnio im dalej od pozegnania tym coraz gorzej ze mna ... :-(
 
13x13 sliczna ta twoja niunia :))
my tez chcielismy zrobic usg 3D ale nie zdazylam...bo w dzien w ktorym mialam isc usg wlasnie sie urodzily moje krolewny sliczne..
przypomnialo mi sie jak je pierwszy raz zobaczylam....i sama sie dziwie ze nie placze...wywalilam z siebie prawie wszystkie zle odczucia i staram sie wspominac moje coreczki z usmiechem...czasem mnie dopadnie chwila smutku,zalu...ale to nic nie da...czuje sie o wiele spokojniejsza wpominajac Amelie i Julie ze spokojem a nie w zlosci i smutku... byly sliczne i dziekuje im ze byly ze mna 23tygodnie..mysle ze to daje im spokuj tam na gorze...i wiem ze one tez sie do nas usmiechaja..
 
missiiss musi minac troszke czasu jeszcze...ja mam juz chyba za soba ten straszny kryzys...dopadl mnie najbardziej po ok miesiacu od smierci moich Aniolkow...a pozniej z dnia na dzien coraz latwiej...to myslenie i bol juz tak bardzo nie boli...zobaczysz ze po tym dolku bedzie troszke lepiej..
napisze ci ze wlasnie ok miesiac po porodzie bolalo najbardziej bo chyba dopiero wtedy docieralo do mnie co sie stalo i ze juz sie nieodstanie...ale dalam rade...wierze ze ty tez :)
 
Witam, nie wiem czy nadrobię wczorajszy dzień, ale się postaram. Na razie jestem na poscie Anethy81 ze zdjęciem testu i ja chciałam powiedzieć, że mój pierwszy test tez tak wyglądał, blada kreseczka.
Wczoraj jak poszłam do pracy na 8 rano to tak skończyłam o 21.30 i jeszcze na imprezę firmową też się udałam i wróciłam o 2 w nocy i wstałam przed 12. W końcu mam weekend wolny potem w poniedziałek 1 dzien i znowu wolne 2 dni a potem byle do świat. Naprawdę ciężki to dla nas czas i nie kojarzy mi się dobrze. A świąteczne piosenki to mam po dziurki w nosie.:tak:
Potem jeszcze do Was zajrzę. Pozdrawiam.
 
reklama
Do góry