reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Pati pytałaś czy mój gin pracuje w szpitalu, w którym miałam zabieg.... kochana po tym wszystkim zmieniłam lekarza a szpital omijam szerokim łukiem .... Teraz zabieg zakładaniu szwu miałam w innym szpitalu i dostałam narkoze. A łyżeczkowanie w poprzednim miałam w znieczuleniu miejscowym i dostałam dolcontral (morfinopodobne). Efekt był taki, że się ruszyć nie mogłam ale do dziś pamietam ból i warkot maszyny ... nie miałam typowego łyżeczkowanie tylko ..."odessanie".

no więc byłam wczoraj u neurologa. po pobycie moim pierwszym w szpitalu we wrzesniu, przez wymioty, do tej pory mam zawroty głowy na otwartych przestrzeniach. Miałam tez coś takiego, ze na kilka minut traciłam wzrok a dokładnie nie widziałam lewa połową prawego i lewego oka. Jakby mi do połowy oka ktoś czarną kartę przyłożył.Trwało to około 15 min i zdarzyło mi się ze 3 razy. Poszłam do okulisty gdy to pojawiło się za pierwszym razem, jeszcze przed ciążą. Stwierdziła, że to od komputera. Teraz okulista odesłał mnie do neurologa. A neurolog, że to może być niebezpieczne, bo to na pewno nie jest nic okulistycznego. Że jej to wygląda na jakiś ucisk naczyń i muszą to zdiagnozować jak najszybciej, żeby w czasie porodu nic mi się nie stało...

Masakra jakaś.
 
reklama
Hej :) Nie uciekłam, tylko po pierwsze macie taka produkcję że nie wyrabiam z czytaniem wszystkiego (nie mam tyle czasu) a po drugie... jutro mam USG, które powie mi wszystko... Więc jestem znów w takim przyczajeniu :sorry:

Ciepłe pozdrówka dla Was wszystkich - mnie na szczęście przeziębienie minęło i dziś czuję się już fizycznie dobrze...
 
lekarz który mnie usypiał najwyraźniej starał się żebym zapomniała po co się tam znalazłam i razem z moim ginem opowiadali mi śmieszne historyjki.
co do odwracania uwagi, to mi z zabiegu najbardziej utkwił w pamięci make-up pani, która mnie usypiała. Oczka miała jak Elżunia ze Złotopolskich. Tak więc ostatnim co widziałam przed zaśnięciem były takie oczyska na zielono-żabio wymalowane

Koti, szkoda, że znów szpital Cię czeka, ale ważne, że lekarz tego nie zlekceważył, przebadają Cię i będzie wiadomo jak masz rodzić, żeby sobie na zaszkodzić :tak:

Newfie, usg powie, że ślicznie się dzidziol rozwija :-)
 
Pewnie znacie to uczucie, ale w ciągu jednej minuty przelatuje mi przez myśl, że pewnie będzie trzeci raz to samo a za moment zastanawiam się, jak urządzić pokój, który czeka na małego "lokatora" - nie będę Was zanudzać moimi wahaniami nastroju ;-) Mój mąż jest dobrej myśli i ja też staram się tak myśleć, ale to nie jest łatwe :eek:
A do tego w weekend mam gości na Andrzejkach - jeśli jutro na USG będzie ok, to znów będę musiała szukać wytłumaczenia dlaczego nie piję alkoholu (a jedną imprezę już im ściemniałam :-D), ewentualne dobre wieści planowałam przekazać rodzince i znajomym w święta (łącznie z córką i rodzicami) :-)
 
Ostatnia edycja:
a ja jak sie obudzilam powiedzialam lekarzowi,ze ma dwie pary oczu:) bo mial;) jedne nad drugimi:) i ogolnei bylam rozbawiona tym,ze go tak widze. zaaczelam trajkotac,ze to on mnie usypial.a on robil sobie ze mnie jaja i mowil ze cos mi sie pomylilo i ogolnie mnie wkrecal strasznie. gadalam straszne glupoty ,nawet pwoiedzilam ze mnei neizle nacpali.wiem ze jeszcze wymiotowalam. a potem padlam i poszlam spac.
 
Newfie - doskonale cię rozumiem - masz podobne wahania do mnie - na szczęście mój mąż mnie czasem stawia do pionu - na dodatek dzisiaj mam imprezkę urodzinową i też się zastanawiam co znowu wymyślić dlaczego nie napiję sie nawet wina.

 
Agu_ska, mój mąż stara się być bardzo delikatny i nawet sam nie podejmuje tematu. A co do imprezki to też nie mam pomysłu, tym bardziej że dwa tygodnie temu z tymi samymi przyjaciółmi już ściemniałam dlaczego piję karmi, bo przed ciążą byłam "dość imprezowa" :rofl2: :-) I nie jest to łatwe :eek:
 
co do odwracania uwagi, to mi z zabiegu najbardziej utkwił w pamięci make-up pani, która mnie usypiała. Oczka miała jak Elżunia ze Złotopolskich. Tak więc ostatnim co widziałam przed zaśnięciem były takie oczyska na zielono-żabio wymalowane

Koti, szkoda, że znów szpital Cię czeka, ale ważne, że lekarz tego nie zlekceważył, przebadają Cię i będzie wiadomo jak masz rodzić, żeby sobie na zaszkodzić :tak:

Newfie, usg powie, że ślicznie się dzidziol rozwija :-)

Ja bym zwiała od żabki :-):-)
 
reklama
to udaj ze pijesz a po cichu wylej do kwiatka :-D

robie kielbaski z cebulka i mnie oczy pieka od cebuli, na dodatek wypadlo mi szkielko z oluarow ale sie nie potluklo wiec pewnie adam mi je wstawi i przykreci... wlasnie widze ze kot sie rozwalil mi na sofie i poszedl spac... a moje koszatniczki wlasnie buszuja w lazience bo umylam im klatke i wypuscilam pobiegac bo do mokrej klatki nie chca wchodzic a trudno to powycierac wiec schnie przy grzejniku... ciekawe znowu co popsuja... dobrze ze lazienka i tak bedzie cala nowa... mam nadzieje ze mi tylko kabla z pralki nie zjedza haha... mojej kolazance kable z komputera wszystkie przegryzly na szczescie komp nie byl podlaczony do pradu- kosze uciekly z klatki-same ja otworzyly i pogryzly wszystko co sie dalo :-D.. dlatego ja je wypuszczam w lazience bo raczej plytkii ciezko pogryzc :-)
 
Do góry