reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

dziękuję Wam Kochane!!!ja dla Waszych Kruszunek też zapalam światełko(*).
wszystkie po tych wydarzeniach musimy uczyć się żyć na nowo /ja jeszcze dodatkowo muszę nauczyć się "obsługi"tego forum;)/.a co do badań-czytałam właśnie o hormonach tarczycy, cytomegalii, chlamydiach itp.jestem skłonna je zrobić dla własnego spokoju, bo okazuje się, że nie zawsze znajduje się przyczynę.u mnie lekarze nie znaleźli powodu straty dziecka-wszystkie badania były ok, ale jednak coś się wydarzyło i na monitorze USG nie było już bijącego serduszka, a w miejscu, gdzie jeszcze niedawno była moja córeczka pozostała tylko dziwna pustka.wprawdzie w 18 tyg ciąży jak trafiłam do szpitala z pojedyńczym plamieniem stwierdzono zmniejszoną ilość wód płodowych, ale przyczyny nie znaleźli a serduszko biło jak dzwon.moja ciąża była też od początku młodsza o 2 tyg niż wychodziłoby z ostatniej @, ale to też podobno norma.miałam też bardzo wysoki poziom AFP, co mogło świadczyć o jakiejś wadzie genetycznej dziecka,ale...Wiecie, na dobrą sprawę wolałabym chyba usłyszeć konkretny powód i próbować to leczyć.Powiedzcie mi jeszcze, czy badania hormonów tarczycy oraz USG powinno robić się w jakiejś konkretnej fazie cyklu?jestem już taka niecierplliwa!!każdy dzień oczekiwania, to dla mnie jakby dzień stracony, a siedzenie w bezczynności już zaczyna mnie dobijać.w głowie mam tylko : DZIAŁAĆ, DZIAŁAĆ, DZIAŁAĆ;)
i...strasznie się cieszę jak któraś z nas pisze, że znów oczekuje dzidziusia:)wiem jakie to ważne, jak po burzy znów wychodzi słońce i pojawia się promyczek nadziei.My na 2 kreski czekaliśmy ponad 2 lata, ale modlę się po cichu, że może tym razem Bozia nam wynagrodzi nasz ból i będzie łatwiej i do końca szczęśliwie:)i Wam wszystkim tego życzę oraz tego, żeby strach i obawa przemieniła sie w wielką radość:)

Julitka nic na siłę. Nie "DZIAŁAĆ, DZIAŁAĆ, DZIAŁAĆ;)" Tylko powolutku , stopniowo robić badanka i przytulać się, przytulać i czerpać z tego przyjemność a wtedy 2 kreseczki pojawią się bardzo szybciutko.
W przeciwnym wypadku można zaświrować.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Karola322 dziękuję czuję się dobrze. Nawet kaszel mi prawie przeszedł. Albo nawilżacz powietrza albo Stodal mi pomógł, bo od 3 dni go pije i jak ręką odjął. Mały kopie, skacze po pęcherzu :-)

dziś ma usg połówkowe i mam nerwa. Trzymajcie proszę kciuki, żeby było dobrze.

Julitko radze znaleźć dobrego gina, który Cie dobrze pokieruje.
 
Dziewczynki, 26 listopada (czwartek, godz.15), P ma wizytę kontrolną u androloga. Będzie powtórka z rozrywki - usg jąderek oraz badanie nasienia. Więc proszę o zaciśnięcie kciuków już dziś ... :zawstydzona/y:
 
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

karola a jak tam twoje fikadełko ?
koti ja się wczoraj źle czułam słabo mi było jakoś:-(.dzisiaj już lepiej mała niunia dzisiaj od rana szaleje :-):-). Oczy mnie trasznie bolą ale da się przeżyć.
Słońce jak już będziesz po wizycie to napisz nam co i jak ja trzymam już teraz kciuki i na pewno wszystko jest dobrze:-):-).
 
Dziewczyny, nie mam czasu nadrobić wszystkich stron od wczoraj, ale napiszę Waam o mojej dzisiejszej wizycie:
Pani doktor widać poprosiła specjalistę od USG ze szpitala gdzie pracuje o konsultacje, i dzięki Bogu, bo okazało się że to co ona tak pieczołowicie oglądała, to PĘCHERZYK POOWULACYJNY W JAJNIKU !!! Oprócz niego, JEST NORMALNY PĘCHERZYK WEWNĄTRZMACICZNY, z malutkim zarodkiem, ale już ZE ŚLADAMI TĘTNA!!! Nie muszę Wam mówić, że podczas tych kilku minut badania umierałam i rodziłam się kilka razy...

Czyli - wielkość odpowiada faktycznie początkowi 6 tygodnia - oczywiście jeszcze wszystko może się zdarzyć z powodu moich jak to mówi pani doktor kilka razu - "przejść" - ale mimo to ta wiadomość jet lepsza jescze od tej, jakiej się spodziewałam!
Kazała mi przyjść za 2 tyg, ale teraz to już dla mnie bardziej z górki - 25.11 wizyta u innego lekarza, wtedy już na pewno będzie wiadomo, czy na tym etapie ciąża się prawidłowo rozwija, i jeśli tak będzie (w co teraz gorąco wierzę), zostanę już u dr Ślęczka.

Żeby bylo jeszcze "śmieszniej", to przed rozpoczęciem badania oboje lekarze wymieniali się uwagami, co się robi przy CP - kiedy otwierają, kiedy samoistne...koszmar!

Jedyny śmieszny moment, gdy lekarz zobaczył oba obiekty na ekranie i lekarka się włączyła co ona widziała, on na to: "spokojnie, my ze szwagrem po pijaku nie takie rzeczy widzieliśmy" :laugh2:

Musiałam Wqm to opisać, teraz lecę z córką do ortodonty, zajrzę wieczorem
 
Newfie,
baaaardzo się cieszę, że wszystko tak pięknie się wyjaśniło.
a jeśli chodzi o tę lekarkę to słów brak, po co się baba bierze za coś o czym nie ma pojecia, bo jak jej się jej jajnik z macicą pomieszał to już mocno coś nie halo musi być :no::wściekła/y:
to już rozumiem, czemu moja mi powiedziała, żebym poszła do tego i tego lekarza na usg, bo ona by chciała mieć pewność, że ten kto będzie je robił zna się na tym (choć moje pierwsze skojarzenie było, ładnie wysyła do swojego kolegi - kółko wzajemnej adoracji nakręcające kasę)
 
reklama
Witajcie
Ja dziś ostatni dzień zwolnienia i ostatni dzień sama. W końcu mój P. wraca. :-)Sama to sobie mogę pobyć kila godzin popołudniu ale nie aż tyle i spać sama. Szkoda, że jutro na 6 do pracy.

Julitka wiataj na forum, światełko dla twojego aniołka
[*] Mi się wydaje, że powinnaś się dokładnie przebadać, bo przy stracie w 21 tyg trudno jest powiedzieć, że tak się zdarza.
 
Do góry