Aga34
Aniołek [*] 17.03.2009
dziękuję Wam Kochane!!!ja dla Waszych Kruszunek też zapalam światełko(*).
wszystkie po tych wydarzeniach musimy uczyć się żyć na nowo /ja jeszcze dodatkowo muszę nauczyć się "obsługi"tego forum/.a co do badań-czytałam właśnie o hormonach tarczycy, cytomegalii, chlamydiach itp.jestem skłonna je zrobić dla własnego spokoju, bo okazuje się, że nie zawsze znajduje się przyczynę.u mnie lekarze nie znaleźli powodu straty dziecka-wszystkie badania były ok, ale jednak coś się wydarzyło i na monitorze USG nie było już bijącego serduszka, a w miejscu, gdzie jeszcze niedawno była moja córeczka pozostała tylko dziwna pustka.wprawdzie w 18 tyg ciąży jak trafiłam do szpitala z pojedyńczym plamieniem stwierdzono zmniejszoną ilość wód płodowych, ale przyczyny nie znaleźli a serduszko biło jak dzwon.moja ciąża była też od początku młodsza o 2 tyg niż wychodziłoby z ostatniej @, ale to też podobno norma.miałam też bardzo wysoki poziom AFP, co mogło świadczyć o jakiejś wadzie genetycznej dziecka,ale...Wiecie, na dobrą sprawę wolałabym chyba usłyszeć konkretny powód i próbować to leczyć.Powiedzcie mi jeszcze, czy badania hormonów tarczycy oraz USG powinno robić się w jakiejś konkretnej fazie cyklu?jestem już taka niecierplliwa!!każdy dzień oczekiwania, to dla mnie jakby dzień stracony, a siedzenie w bezczynności już zaczyna mnie dobijać.w głowie mam tylko : DZIAŁAĆ, DZIAŁAĆ, DZIAŁAĆ
i...strasznie się cieszę jak któraś z nas pisze, że znów oczekuje dzidziusiawiem jakie to ważne, jak po burzy znów wychodzi słońce i pojawia się promyczek nadziei.My na 2 kreski czekaliśmy ponad 2 lata, ale modlę się po cichu, że może tym razem Bozia nam wynagrodzi nasz ból i będzie łatwiej i do końca szczęśliwie
i Wam wszystkim tego życzę oraz tego, żeby strach i obawa przemieniła sie w wielką radość
![]()
Julitka nic na siłę. Nie "DZIAŁAĆ, DZIAŁAĆ, DZIAŁAĆ
W przeciwnym wypadku można zaświrować.
Ostatnia edycja: