reklama
agusia9915
Matka wariatka
- Dołączył(a)
- 7 Sierpień 2006
- Postów
- 9 296
Spokojnie ,mam nadzieje ze już bedzie widac serduszko bo jak jeszcze nie to znów poczekasz troche (ja tak miałam)
Cześć dziewczyny, ja poroniłam w tym roku 25 stycznia był to 8 tydzień, a od 25 marca mam liczony termin porodu mojej córci Przy tak wczesnych poronieniach gin mi powiedział, że Matka Natura sama wie co robi i nie ma sensu za bardzo rozpamiętywać tego co się stało bo to może przeszkodzić Wam w staraniach o dzidziusia i pozytywnym myśleniu jak on znajdzie już się w brzuszku. A ciągły strach ma bardzo zły wpływ na nas a potem na dziecko!!!
aph
Mamy styczniowe 2007 Mama Roberta 24.12.06
Ja do ostatniego sierpnia panicznie balam sie kazdej wizytu u ginekologa i tego, ze moze mi powiedziec, ze niestety ale sie nie udalo. Od 1 wrzesnia czuje ruchy mojego malenstwa i jestem spokojniejsza, bo wiem, ze skoro sie rusza, tzn. ze zyje. ale te pierwsze miesiace to byla tragedia, chodze do gina w poniedzialki, to zawsze juz od piatku byl w domu placz i lament, ze napewno cos jest nie tak. No ale odpukac narazie wszystko jest ok, w poniedzialek znowu ide do lekarza i ide z wielka radoscia, ze zobacze mojego skarba i moze dowiem sie kto mi mieszka i buszuje w brzuszku.
agusia9915
Matka wariatka
- Dołączył(a)
- 7 Sierpień 2006
- Postów
- 9 296
Ja miałam tak samo dokładnie.Ja ide we wtorek i tez sie moze dowiem kto mieszka w tym domku
hej dziewczyny, u mnie dalej straszna posucha i jeszcze do tego coś jest nie ok. Od sześciu dni powinnam mieć @, a nie mam. Test negatywny. Qrdę no! dopiero w piatek mogę iść do gina. Jestem już sześć miesiecy po zabiegu, to chyba już za długo żeby miało związek z brakiem @. Jeszcze tylko jakichś problemów ze zdrówkiem mi brakuje.
Cześc Dziewczyny.
Ja poroniłam w kwietniu 2006, a teraz jestem w 17 tygodniu ciąży.
Najgorszy był początek bo bałam się wszystkiego nie wspominając o wizycie u lekarza.
Teraz nadal sie trochę boję (bo już swoje w tej ciąży przeżyłam) najbardziej usg i słuchania bicia serduszka- aby tylko biło.
Ale wierzę, że wszystko będzie dobrze, muszę swoim optymizmem napawac swoje dziecko aby wiedziało, że po drugiej stronie brzuszka jest super. :-)
Wy też tak róbcie, a wszystko się uda. Powodzenia.
Ja poroniłam w kwietniu 2006, a teraz jestem w 17 tygodniu ciąży.
Najgorszy był początek bo bałam się wszystkiego nie wspominając o wizycie u lekarza.
Teraz nadal sie trochę boję (bo już swoje w tej ciąży przeżyłam) najbardziej usg i słuchania bicia serduszka- aby tylko biło.
Ale wierzę, że wszystko będzie dobrze, muszę swoim optymizmem napawac swoje dziecko aby wiedziało, że po drugiej stronie brzuszka jest super. :-)
Wy też tak róbcie, a wszystko się uda. Powodzenia.
agusia9915
Matka wariatka
- Dołączył(a)
- 7 Sierpień 2006
- Postów
- 9 296
wiem cos o tym
najpierw by było slychac ze bije a potem by czuc ze kopie. Ja miałam jeszcze jedna metode bo tak mi lekarz powiedział puki pani wymiotuje to znaczy ze dzic zyje (wymioty po 7 razy zdziennie ) nie były przyjemne ale trzymaly mnie przy dobrej mysli .
TRZYMAM KCIUKI I NIE TRACCIE NADZIEJI
najpierw by było slychac ze bije a potem by czuc ze kopie. Ja miałam jeszcze jedna metode bo tak mi lekarz powiedział puki pani wymiotuje to znaczy ze dzic zyje (wymioty po 7 razy zdziennie ) nie były przyjemne ale trzymaly mnie przy dobrej mysli .
TRZYMAM KCIUKI I NIE TRACCIE NADZIEJI
aph
Mamy styczniowe 2007 Mama Roberta 24.12.06
Dziewczyny napewno wszystko jest ok. Musi byc !!! Ja moge powiedziec, ze jestem juz prawie na finiszu. Termin mam na 23.01, wiec za 3 dni zacznie mi sie 8 miesiac.
Tez nie obylo sie bez problemow, bo od poczatku pazdziernika mam zalozony krazek z powodu skracajacej sie szyjki macicy. Teraz wyszedl mi w moczu jakis cukier. Ale pocieszam sie, ze jeszcze 8 tygodni i zobacze mojego syneczka.
Trzymam za Was kciuki i glowa do gory, swoje juz wycierpialysmy, teraz moze byc tylko lepiej.
Tez nie obylo sie bez problemow, bo od poczatku pazdziernika mam zalozony krazek z powodu skracajacej sie szyjki macicy. Teraz wyszedl mi w moczu jakis cukier. Ale pocieszam sie, ze jeszcze 8 tygodni i zobacze mojego syneczka.
Trzymam za Was kciuki i glowa do gory, swoje juz wycierpialysmy, teraz moze byc tylko lepiej.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 67 tys
Podziel się: