reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

witam...........poczytałam trochę postów, możecie mi wierzyć ale ja czekałam i walczyłam o mojego synusia ponad 6 lat :(
Co do cierpliwości to również rozumiem, moja była juz na wyczerpaniu............i 18.05.2005r. zdarzył się cud pojawiły sie dwie kreseczki ;D i urodził się przed moimi 32 urodzinami.
Będzie dobrze, musi być dobrze dziewczyny!
Trzymam kciuki, bede śledzić co u was sie zmieniło!
 
reklama
Hej :)
Mam na imię Monika, mam 30 lat, tydzień temu poroniłam drugą ciążę (z pierwszej mam synka 3,5 roku) :( bardzo chciałam mieć już drugie dziecko ale się nie udało ....
teraz muszę odczekać 3 miesiące co mnie najbardziej boli, bo chciałabym się już starać, ale niestety, siła wyższa ...
chciałabym tu poznać jakieś osoby, z którymi będziemy się wzajemnie wspierać w tych trudnych chwilach i kibicować w dalszych staraniach
 
MonikaO  - cierpliwosci i wytwrwałości zycze !!! Mi po ostatniej ciąży udało sie dopiero ( 20 .01 06 zabieg a 13 .05 06 ostatnia miesiaczka)    PODZIWIAM CIE ŻE JUŻ TERAZ UMIESZ O TYM PISAĆ. MI TO ZAJEŁO JAKIEŚ 6 MIESIĘCY ,WCZESNIEJ  TYLKO CZYTALAM CO INNE PISAŁY.TRZYMAM KCIUKI .JAK COS TO PYTAJ :-*
 
Witam, wszystkie Was rozumie bardzo dobrze, bo sama przez to przeszlam. 2.12.05 mialam zabieg lyzeczkowania, bo lekarz stwierdzil, ze moja ciaza jest obumarla od okolo 2-3tyg. Strasznie to przezylam, ale trafilam na super lekarza i do super szpitala, gdzie wszyscy traktowali mnie jak czlowieka, a nie jak kolejny worek treningowy. :( W tej chwili jestem w ciazy zaszlam w nia po 5 miesiachach od zabiegu ( dokladnie miedzy 28 a 30.04), i jest wszystko ok. Przez pierwsze 3 miesiace bralam Duphaston, a potem chodzilam z recepta zeby w razie czego moc go wykupic jakby miala byc taka potrzeba. Na szczescie nie bylo. Moja dzidzia rosnie jak na drozdzach wgpomiarow ma 23,24 tyg, a tak naprawde 21. :) Zycze Wam wszystkim powodzenia, obyscie mialy tyle szczescia co ja. Buziaki
 
No to jesteśmy prawie w tym samym wieku, qrzce, przeraża mnie to, że tak wiele z nas to dotyka. Wcześniej nawet nie zdawalam sobie sprawy jak duzo jest takich dziewczyn jak ja. Ja już sobie poradzilam, przezylam i usmiecham sie znowu, ale cierpie z kazda z Was z osobna. Nie chce pamietac pobytu w szpitalu, nie chce pamietac wyrazu twarzy lekarza, jak to mowil no i udaje mi sie o tym nie myslec. Jednak jak wchodze na forum i czytam, ze kolejna albo ktoras ponownie stracila ciaze to az mnie boli w srodku. Malo tego walcza o ustawy antyaborcyjne a o nas jakos nie walcza, nie mowia nic o tych, ktore bardzo chca a nie udaje sie. Moze gdyby stworzyli system badan... ojej na polityke mi sie zebralo... Calym serduszkiem z tymi, ktore stracily.
 
Ja poroniłam w listopadzie 2005 r., a teraz jestem w 6tc i bardzo się boję, żeby to się nie powturzyło.
Mój narzeczony bardzo mnie wspiera i staram się myśleć optymistycznie. Niestety ciężko jest zapomnieć :-(
Ale dziewczyny głowy do góry! Niedługo wszystkie będziemy szczęśliwymi mamusiami! Wierzę w to :tak:
 
reklama
Spodziewaj sie ze tez bedziesz fiksować jak wiekszosc z nas gdy z ta ciąza GDY cos cie zaboli itp. NORMALNE .Ja byłam do 12 tygodnia co 2 lub 1 tydz u gina i nawet gdy go nie było jechałam do szpitala co minie bardzo uspokajało gdy widziałam ze serce BBBIJJJJJJJEEEEE.Tak sie bałam ,teraz juz mniej
 
Do góry