reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witajcie kochane a ja dopiero się obudziłam:-):-) muszę wszamać jakieś śniadanko bo dzidzia głodna:-):-)
ja dzisiaj muszę ogarnąć mieszkanko bo jutro moja mamusia nas odwiedzi:-):-) życzę wam miłego dnia buziaczki kochane
 
reklama
Asiu jak narazie jest dobrze. Pewnie dopiero ból przyjdzie.

Dziewczyny jak chcecie to sie gniewajcie. Ale jak was nieraz czytam to normalnie zła jestem. Chcecie maleństwa - a jak mozliwe że sie udało i cos sie dzieje to zamiast ruszyc się i iśc do lekarza bo cos sie dzieje to codziennie narzekacie. Nie bądźcie egoistkami tylko pozytywnie nastwionymi nie myslącymi tylko o sobie osobami. A jak nosicie maleństwo pod serduchem? - to co. później będzie że mogłam iśc do lekarza i wyeliminować chorobę ale co??? Ale mi sie nie chciało albo może pójdę jutro. Kobiety obudźcie się bo mnie krew zalewa.
Wczesniej na forum były dziewczynki które poroniły kilka razy i żadna z reguły nie narzekała codziennie że jejka jestem w ciąży ale z góry zakładam że będzie źle. Nie - one sie tym stanem cieszyły nawet jeśli trwało to kilka tygodni. Nawet jak lezały w szpitalu z zagrożeniem utraty maluszka to wierzyły że będzie dobrze do końca. Rozpacz przyszła ale jak już szans nie było. I jeżeli coś sie dzialo odrazu reagowaly. Poczytajcie sobie.
A Wy zamiast sie cieszyc z fasolinek to wiecznie w lęku jesteście. Chyba nie o to chodzi. Kobietki jak ja Wam zazdroszczę łatwości w zachodzeniu w ciąże. Ale jak bym szła tokiem myslenia niektórych z Was to od kilku lat powinnam siedzieć plakac i narzekać. Bo u mnie staranie o dziecko nie trwa miesiąc trzy albo 6 miesięcy. U mnie trwa kilka lat. I jakbym sie załamywała co miesiąc to juz dawno szpital psychiatryczny bym zaliczała.

Jeżeli któras się obrazi to trudno. Ale musiałam w końcu napisać. Był okres że prawie codziennie narzekałyście. A nasza Agatka łamańce i cuda niewidy robiła żeby Was podtrzymywac na duchu. I nie myslała o sobie. Mimo że powinna tylko to robić. ALe ona sie cieszy z tego stanu jakim jest ciąża. Weźcie może choc troche z niej przykład.
W pewnym sensie masz rację. Ale wiele dziewczynek właśnie liczy na to że tu na BB może się spokojnie wyżalić i opisać swoje uczucia . Przecież piszemy tutaj o radościach, smutkach, gniewie, strachu i obawach. Łatwiej tutaj pogadać o obawach niż mówić o tym swojemu partnerowi który i tak wszystko przeżywa z nami, a rozmowa z nim o strach i obawach jeszcze bardziej go podłamie. Dlatego wiele z nas liczy na to że właśnie tutaj na BB możemy się wyżalić . A strach ... to normalne uczucie , szczególnie gdy straciło się już dzidzię.
 
No pogoda to rzeczywiście dziś nie fajna, na Wybrzeżu to nawet grad dziś padał i raz zagrzmiało. Aż mi się nie chce z domu wyłazić, ale cóż do pracy trzeba chodzić.
Miłego dnia wszystkim życzę.
 
kobietka ja i tak musze chodzic do ginka często bo mi sie torbiele robią. A żeby mi znowu usuwali to bym nie chciała. Co do luzu to myslisz że jak 5 lat się staraliśmy to cały czas w stresie??? Otóż nie- pierwszy rok był w stresie. Później już nie mysleliśmy. Pełen luz i żywioł. I niestety nie wierze w to co niektórzy lekarze mówią że to psychika. Dla mnie to bajka wykpiwanie się psychiką.
 
Aga ja rozumiem że tutaj sie mozna wyżalić. Tylko mi nie o to chodziło. I nawet nie chce mi sie tłumaczyć znowu o co. Ja nie zabraniam nikomu pisania o czym chce. Wyraziłam swoje zdanie. I nie tylko ja jedna tak myślę. Z wieloma dziewczynkami pisałam na PRIV i one tez się nie odzywały bo były takiego zdania jak ja. Każdy musi przejśc żałobę i ja to doskonale rozumiem.
Ale skoro ma byc na zasadzie ja się boje ale nic nie zrobię - to tak piszcie.
 
Dzięki As - Ty nasza forumkowa lekarko....kupie sobie dzis ten syrop, masz rację, skoro po 2 dniach flegamina nie pomogła to znaczy, że juz mi nic nie da.....

miłej zabawy konikowej...buziaki...
forumkowa lekarko :-D:-D:-D:-Dja Ci dam :-p:-p:laugh2:
Jeśli po 2 dniach nie pomogło to znaczy,że kaszel jest od podrażnienia błon śluzowych w układzie oddechowym a nie z powodu zgęstniałej wydzieliny w oskrzelach.
Gdyby wydzielina była -to już by się rozpuściła to po pierwsze,a po drugie to ,żeby była wydzielina to raczej powinien być katar,który ścieka na oskrzela i z tego powstaje ta gęsta wydzielina ;-)Oskrzela produkują rzadką wydzielinę,która rozpuszcza tę gestą i wtedy mamy mokry kaszel ,czyli zdrowiejemy powoli,bo odkrztuszanie to oczyszczanie oskrzeli.
pozdrawiam.
 
forumkowa lekarko :-D:-D:-D:-Dja Ci dam :-p:-p:laugh2:
Jeśli po 2 dniach nie pomogło to znaczy,że kaszel jest od podrażnienia błon śluzowych w układzie oddechowym a nie z powodu zgęstniałej wydzieliny w oskrzelach.
Gdyby wydzielina była -to już by się rozpuściła to po pierwsze,a po drugie to ,żeby była wydzielina to raczej powinien być katar,który ścieka na oskrzela i z tego powstaje ta gęsta wydzielina ;-)Oskrzela produkują rzadką wydzielinę,która rozpuszcza tę gestą i wtedy mamy mokry kaszel ,czyli zdrowiejemy powoli,bo odkrztuszanie to oczyszczanie oskrzeli.
pozdrawiam.


Czyli skoro suchy kaszel bez kataru i goraczki to go syropkiem anty kaszlowym potraktować.....
Widzisz As - jestes wielka.....to teraz juz wiem do kogo pisac jak mnie w boku zacznie kłuć....Pani Doktor...
Dzięki....buziaki....
 
Aga ja rozumiem że tutaj sie mozna wyżalić. Tylko mi nie o to chodziło. I nawet nie chce mi sie tłumaczyć znowu o co. Ja nie zabraniam nikomu pisania o czym chce. Wyraziłam swoje zdanie. I nie tylko ja jedna tak myślę. Z wieloma dziewczynkami pisałam na PRIV i one tez się nie odzywały bo były takiego zdania jak ja. Każdy musi przejśc żałobę i ja to doskonale rozumiem.
Ale skoro ma byc na zasadzie ja się boje ale nic nie zrobię - to tak piszcie.

A nieprawda. Bo ja pobiegłam szybciutko do gina. Nawet jutro bym pobiegła znowu ale kazał mi dopiero 20 listopada:-)
 
reklama
Czyli skoro suchy kaszel bez kataru i goraczki to go syropkiem anty kaszlowym potraktować.....
Widzisz As - jestes wielka.....to teraz juz wiem do kogo pisac jak mnie w boku zacznie kłuć....Pani Doktor...
Dzięki....buziaki....
:-D:-D:-D:-D to zależy w którym boku,na jakiej wysokości i w jaki sposób kłuje...:-D:-D:-D:-D:-D
fajnie,że zrozumiałaś moje zawiłości:-D:-D:-D
 
Do góry