reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witajcie,

Jestem tutaj bo również mnie spotkało poronienie, 27 sierpnia miałam zabieg łyżeczkowania- w 8 tyg. podczas wizyty u lekarza okazało się że nie ma zarodka, spędziłam 3 dni w szpitalu, potem dostałam antybiotyk i dochodziłam do siebie w domu. Czekam jeszcze na pierwszą @ niestety jeszcze jej nie dostałam i nie czuję żeby miała przyjść i zaczynam się troszkę martwić, wizytę u ginekologa mam 12 października więc pewnie jeśli do tego czasu nie dostane to będę miała wywoływaną (oczywiście mam nadzieje że przyjdzie sama:-)).Czuję się już dużo lepiej, właściwie doszłam już do siebie, lecz w moim sercu zawsze pozostanie nienarodzona dzidzia. Mam tylko nadzieje, że niedługo będę szczęśliwą mamą:-) Fajnie czytać, że coraz więcej pojawia się ciężarnych mimo, że w przeszłości przeżyły również tą tragedię;-)Pozdrawiam Was i życzę aby każda doczekała się swojej szczęśliwej małej fasolki;-)

Witaj
Dla Twojego Aniołka (*)
Przykro że spotykamy się w tak smutnych okolicznościach ale każda z nas to przeszła więc zostań tutaj z nami . Od siebie muszę Ci dodać że są tutaj naprawdę wspaniałe babeczki, ktore nie pozwolił mi popaść w doła po zabiegu a teraz mogę z nimi cieszyć się nową fasolką , czego i Tobie w niedługiej przyszłości serdecznie życzę
 
reklama
Witajcie,

Jestem tutaj bo również mnie spotkało poronienie, 27 sierpnia miałam zabieg łyżeczkowania- w 8 tyg. podczas wizyty u lekarza okazało się że nie ma zarodka, spędziłam 3 dni w szpitalu, potem dostałam antybiotyk i dochodziłam do siebie w domu. Czekam jeszcze na pierwszą @ niestety jeszcze jej nie dostałam i nie czuję żeby miała przyjść i zaczynam się troszkę martwić, wizytę u ginekologa mam 12 października więc pewnie jeśli do tego czasu nie dostane to będę miała wywoływaną (oczywiście mam nadzieje że przyjdzie sama:-)).Czuję się już dużo lepiej, właściwie doszłam już do siebie, lecz w moim sercu zawsze pozostanie nienarodzona dzidzia. Mam tylko nadzieje, że niedługo będę szczęśliwą mamą:-) Fajnie czytać, że coraz więcej pojawia się ciężarnych mimo, że w przeszłości przeżyły również tą tragedię;-)Pozdrawiam Was i życzę aby każda doczekała się swojej szczęśliwej małej fasolki;-)

Witam na forum, przykro, że w takich okolicznościach. Po zabiegu @ może przyjść nawet po 6 tygodniach. tobię też życzę, żebyś niedługo zafasolkowała ponownie.
 
Ja powoli przestaję plamić i będę czekać na pierwszą @
Plamię od dnia zabiegu,
czyli 21.09.09,
ale dziś już to plamienie jest jakieś słabsze,
bardziej wodniste...

 
Ja skończyłam sprzątać, zrobiłam pranie i teraz czas na kawkę. Za niedługo idę szykować obiad, bo P. wraca z pracy.

U mnie ziemniaczki już dochodzą...
Kotleciki skwierczą na patelni...
Marcheweczka bulgocze w garnuszku...
A mój D...
właśnie bierze kąpiel po pracy i oznajmił...
Że on to zje w wannie :eek:
 
Jestem Dziewczyny. Niczego nie będziemy zmieniać :-) Wszystko do siebie pasuje. W USC z dodatków ecru u M widać będzie tylko krawat. Koszula nie jest czystym ecru, a taką delikatną śmietanką, więc jest ok. Żebyśmy mieli coś wspólnego to zmienię koncepcję bukietu i będę miała łączenie kolorów: bieli, łososia i pomarańczy. I będzie good :-)
 
U mnie ziemniaczki już dochodzą...
Kotleciki skwierczą na patelni...
Marcheweczka bulgocze w garnuszku...
A mój D...
właśnie bierze kąpiel po pracy i oznajmił...
Że on to zje w wannie :eek:

:eek::confused: Nie za dobrze mu??


Asia She to dobrze, że wszytko pasuje, to przynajmniej już masz z głowy. Tylko nie znajdź przez przypadek innej sukienki czasem ;-)
 
Asia She to dobrze, że wszytko pasuje, to przynajmniej już masz z głowy. Tylko nie znajdź przez przypadek innej sukienki czasem ;-)

Oooo nie! Koniec łażenia po sklepach z sukienkami. O tej też bym nie myślała, gdyby moja Mama nie prosiła mnie o radę co do zakupu swojej kreacji. To w sumie przez nią znów wylądowałam w tym sklepie :-) Teraz muszę kupić 2 pary białych pończoch i koniec zakupów ubraniowych.

U nas znów leje. Na szczęście włączyli ogrzewanie. Tyle, że pion jest zapowietrzony i kaloryfery rozgrzały się jedynie w kuchni i łazience. W pokoju i sypialni nadal zimno. Ale mają to naprawić.

@ nadal ani śladu. Kurka wodna no!
 
reklama
Oooo nie! Koniec łażenia po sklepach z sukienkami. O tej też bym nie myślała, gdyby moja Mama nie prosiła mnie o radę co do zakupu swojej kreacji. To w sumie przez nią znów wylądowałam w tym sklepie :-) Teraz muszę kupić 2 pary białych pończoch i koniec zakupów ubraniowych.

U nas znów leje. Na szczęście włączyli ogrzewanie. Tyle, że pion jest zapowietrzony i kaloryfery rozgrzały się jedynie w kuchni i łazience. W pokoju i sypialni nadal zimno. Ale mają to naprawić.

@ nadal ani śladu. Kurka wodna no!

U nas przed chwilą też lało i jeszcze ten wiatr straszny. A ogrzewania nie włączyli a by się przydało. Mam nadzieję, że nie będę czekała do 15 października. Tym bardziej, że płacimy za centralne już od września.
A może zrób testa. Chyba, że to przez stresy tak Ci się @ opóźnia.
 
Do góry