reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Czesc
Poronilam prawie 3 tyg. temu, puste jajo wiec mozna powiedziec, ze dzidzia sie nie rozwinela, nie bylo jej. POronilam w domu, ale nie calkowicie i mialam lyzczkowanie. I praktycznie do dzis dnia plamie. Wlasciwie na poczatku to byly dosc obfite plamienia, 3 dni temu jeszcze polecialy jakies resztki. Czy to tak ma dlugo trwac?Byl jeden dzien przerwy w tych plamieniach.
Mam watpliwosc a do gina ide za tydzien.

Gosia przykro mi, swiatelko
 
Mój gin twierdzi, że trzeba się szczepić. Szczególnie kobiety w ciąży oraz te, które starają się zajść w ciążę. Ja też miałam wątpliwości czy szczepić się w tym roku bo w ubiegłym mój mąż trochę się rozchorował po szczepionce, ale skoro doktor każe to się zaszczepię.
Tutaj mówią o tym, że być może w tym roku będą dwie szczepionki przeciw grypie. Jedna na tę normalną grypę a druga na H1N1 (czyli tzw. świńską grypę). Ale jeszcze nie wiedzą czy tak faktycznie będzie. Moja teściowa niedawno przechodziła grypę H1N1. Po tym jak była u nas prawie 4 miesiące wróciła do siebie do Meksyku i zabrała się za nadrabianie wszystkich zaległych spraw przez co bywała w zaludnionych miejscach. Dwa tygodnie po powrocie zaczęła mieć objawy grypowe. My się dowiedzieliśmy o tym, że jest chora dokładnie w dzień straty dziecka. Mąż zadzwonił do niej powiedzieć co się stało, ale oczywiście usłyszawszy o jej chorobie niczego jej nie powiedział. Ona jest pielęgniarką (chociaż już emerytowaną), więc o zdrowie dba, toteż poszła do lekarza już przy pierwszych objawach. Dzięki temu po 3 dniach już czuła się lepiej a po tygodniu była zupełnie zdrowa.

V_jolka80 bardzo mi przykro :-( Ściskam mocno.


Jaka to była książka?


Bardzo mi przykro, że wracasz tutaj z taką wiadomością :-( Wiem jak Ci ciężko :-( Przytulam mocno

Właśnie ściągnęłam sobie fragment tej ksiązki na dysk. Także jakby co, to podaj maila...
 
Ostatnia edycja:
Gosiu przytulam mocno i zapalam światełko (*).
Ewerysta dla Twojego aniołka również światełko (*) niunia ja krwawiłam prawie miesiąc i też miałam dzień przerwy a potem znowu obfite krwawienia potem przeszło i po 4 tygodniach przyszła miesiączka, jeśli nie masz silnych bóli ani gorączki to powinno się unormować.
Karola jedz jedz niech maluszek rośnie.
 
Czesc
Poronilam prawie 3 tyg. temu, puste jajo wiec mozna powiedziec, ze dzidzia sie nie rozwinela, nie bylo jej. POronilam w domu, ale nie calkowicie i mialam lyzczkowanie. I praktycznie do dzis dnia plamie. Wlasciwie na poczatku to byly dosc obfite plamienia, 3 dni temu jeszcze polecialy jakies resztki. Czy to tak ma dlugo trwac?Byl jeden dzien przerwy w tych plamieniach.
Mam watpliwosc a do gina ide za tydzien.
Witaj Everysta! My się już znamy z innego forum. Dobrze, że tutaj zawitałaś. Dziewczyny na pewno coś Ci doradzą. Moje krwawienie i plamienie trwało niecałe 2 tyg., z tym że bez zabiegu, więc nie wiem dlaczego u Ciebie trwa tak długo. Pamiętam jednak, że gdzieś czytałam, że to może trwać nawet ok. 3 tygodni, więc może nie ma się czym martwić. Jeśli możesz to jednak może dobrze by było skonsultować to z lekarzem. Chociaż jeśli nie masz gorączki i żadnych bóli to zapewne nie jest to zakażenie.
Pozdrawiam serdecznie i trzymaj się!!!
 
witajcie

Mało kto mnie tutaj pamięta.... ale zmotywowała mnie jedna wspaniała kobietka z tego wątku abym podzieliła się dla mnie wspaniałą wiadomością.....
po wtorkowej wizycie wiem że noszę w sobie okruszka, który ma 1cm długości i pięknie bijące serduszko.....
w sercu mam ogromną radość ale i wielki strach...... i wiarę że tym razem się uda.....
prosze o kciuki.....

i łączę się z wami wszystkimi..... poronienie jest tragedią trudną do opisania.... ja znalazłam tutaj zrozumienie i wsparcie....
 
Alutka witaj, bardzo się cieszę, że ci się udało, dodajesz otuchy i pewności siebie, wielu niezdecydowanym kobietką na swoim przykładzie, zostań z nami troszke i podziel się swoimi odczuciami, ściskam cieplutko.
 
reklama
ALUTKA dziękuję Ty wiesz za co
kochanieńka trzymam kciuki a że od dziś trzymam kciuki od południa to nawet prasowałam z zaciśnietymi ciężko było ale dalam radę
dziewczynki ja naprawdę czuję że chyba nastala era fasolek coraz więcej tu ciężarówek co cieszy i daje nadzieję
zresztą o to prosiłam i w tej intencji zapaliłam świeczkę w kościele w Wadowicach i chyba moje prośby zostaly wysłuchane

tak bardzo bardzo się cieszę
proszę wszystkie brzuszki pogłaskać
dzięki wam wierzę że do mnie też niedługo zawita fasolka'
 
Ostatnia edycja:
Do góry