hej dziewczynki
melduje sie po kolejnych oblanych testach na prawko
normalnie TŁUMOK ze mnie i tyle
znowu trzy bledy
mam dośc nie chcę już tego kawalka plastiku
Kasia, Kasia co Ty mówisz, jaki tłumok. Nawet tak nie myśl. poduczysz się, pójdziesz na luzie i zdasz, bo wydaje mi się, że Ciebie bardziej nerwy blokują niż niewiedza w zakresie przepisów. Dobrze będzie tylko nie odpuszczaj sobie, bo przyda Ci się ten kawałek plastiku
:-)
Just jak nie przestaniesz to lanie Ci spuszczę . Żadnych komplikacji nie będzie!!! jak to jest! idziesz na egzamin -oblewasz i idziesz drugi raz bo wiesz że zdasz! a z taką poważną sprawą nie wierzysz?
ludzie grają w totka bo wierzą bez sensu ze wygrają -a tutaj to jest pewne że wszystko musi być dobrze!!!
Ilonka -póki się nie urodzi bo coś się stanie, póki nie skończy roku bo się zachłyśnie, póki nie skończy 5 lat bo sie gdzieś podzieje, póki nie skończy 8 bo to już po przedszkolu, póki nie skończy 16 bo w drodze do szkoły może się coś stać, póki nie skończy 20 a w sumie ma prawko i jezu co to będzie... co zmienia że dziecko się urodzi? jesteśmy matkami i będziemy nimi całe życie -chcesz być histeryczną matką od której dzieciak zwieje z domu? -to są moje myśli przed zafasolkowaniem -ułożyłam sobie to w głowie i nie jestem histeryczną matka choć boję się jak każda. Ale trzeba odróżnić matczyny strach od głupiej histerii
Tak jest, już zostałam ustawiona do pionu i się nie zamartwiam na zapas
A co do tego co napisałaś o zamartwianiu się, że w każdym wieku jest powód do święta prawda. Z resztą tyczy to się chyba wszystkich aspektów życia, że nie można liczyć, że później będzie lepiej. Że jak coś skończymy, z czymś się uporamy to życie się w bajkę przemieni i już wszystko będzie pięknie i cacy. Bo raczej będzie tak, że jak jedno zmartwienie przejdzie do przeszłości to pojawi się następne.
I tak sobie myślę, że jak teraz zajdę w ciążę to będę się cieszyć tym od samego początku, a nie tak jak wtedy cieszyłam się, ale zakładałam, że tak do końca uwierzę w swoje szczęście jak zobaczę swojego dzidziusia na usg. A tu los okazał się złośliwy i to usg zakończyło radosne oczekiwanie na bobasa.
Jest mi dzisiaj bardzo smutno bo na dzisiaj miałam termin porodu chce mi sie tak plakać że masakra:-( :-( ale wierzę że tym razem musi być dobrze i nie ma innej opcji:-):-)
Karola nie wiem czy pisałam, ale bardzo się cieszę, że z dzidzią wszystko wporządku, że krwiaczek się wchłoną.
(*) dla Twojego aniołka
Trzymam kciuki, żeby się Młody buntownik chociaż co nieco uspokoił
a jak tam Teściowa?
Witam
Mam takie dziwne pytanie 2 miesiaczki po poronieniu i zabiegu miałam bardzo obfite,teraz przyszedl czas na kolejna i jest to tylko brazowe plamienie nie duzo tego,mysle ze w ciazy nie jestem bo zabezpieczalismy sie z męzem.Zadnej torbieli cysty nie mam dziwna sytuacja .I zawsze mialam bardzo bolesne te miesiaczki ,a teraz zadnych zwiastunów
Prosze o pomoc
Pozdrawiam
jestem po trzech miesiączkach po zabiegu i w sumie każda była co nieco inna. były też inne niż przed ciążą, bo niebolesne. A może u Ciebie dopiero się @ rozkręca i temu póki co to są tylko takie plamienia, już jest termin kiedy powinna przyjśc?
Oto fotki ale na razie jest gołe łóżeczko jak je ubiorę w pościel itp. to pokażę.
Jakby maluszek zobaczył swoje łóżeczko i misie to raz dwa by się na tą stronę brzuszka wybierał ;-) Słodkie :-)