reklama
CZEŚĆ DZIEWCZYNY
Ja właśnie wróciłam, jeżdziliśmy z P i z moimi rodzicami oglądać mieszkanka, jedno nam się spodobało, wprawdzie ddaleko bo na białołęce(dla tych z wa-wy to wiedzą), ale naprawdę jest ok.
Moje staranka już coraz bliżej i boje się coraz bardziej, jeszcze ostatnio poczytałam sobie o poronieniach nawykowych...brrrr
Pytałam o to mojego gin to powiedział,że to zdarza się często...
Na pocieszenie powiedział,że jego rodzona siostra też poroniła a teraz ma dwie córy
W ogóle mój ginek to kompetentny i fajny koleś, jak któraś z wawy lub okolic to mogę polecić.
MIŁEGO WEEKENDU DZIEWCZYNY
Ja właśnie wróciłam, jeżdziliśmy z P i z moimi rodzicami oglądać mieszkanka, jedno nam się spodobało, wprawdzie ddaleko bo na białołęce(dla tych z wa-wy to wiedzą), ale naprawdę jest ok.
Moje staranka już coraz bliżej i boje się coraz bardziej, jeszcze ostatnio poczytałam sobie o poronieniach nawykowych...brrrr
Pytałam o to mojego gin to powiedział,że to zdarza się często...
Na pocieszenie powiedział,że jego rodzona siostra też poroniła a teraz ma dwie córy
W ogóle mój ginek to kompetentny i fajny koleś, jak któraś z wawy lub okolic to mogę polecić.
MIŁEGO WEEKENDU DZIEWCZYNY
kaska0201
najważniejsza jest Wercia
dziewczynki moje kochane zmykam spać
GOSIA LENKA do stycznia nie daleko ja też odliczam bo w styczniu 30 mi puknie
maniaq ja jestem z grodziska maz. więc mniej więcej wiem gdzie białołęka
dobrej nocki kochane
GOSIA LENKA do stycznia nie daleko ja też odliczam bo w styczniu 30 mi puknie
maniaq ja jestem z grodziska maz. więc mniej więcej wiem gdzie białołęka
dobrej nocki kochane
Agniesia82
najważniejsze jest życie
- Dołączył(a)
- 10 Luty 2009
- Postów
- 684
Agniesia napisz mi dokładnie jeśli chodzi o prolaktynę jaki miałaś wynik tzn. czy ng/ml czy mlU/l? Napisz mi jeszcze, w którym dniu cyklu robiłaś badanie prolaktyny i progesteronu?
QUOTE]
Ilonka badanie robilam w 16 dc i prolaktyna 18,78 ng/ml a progesteron 2,7 ng/ml
Witajcie z rańca;-)
Ja wstałam -trzeba brać leki, do nich coś zjeść i po spaniu. Ale padam regularnie o 20/21 więc jestem wyspana W nocy trochę wymęczył mnie brzuch a raczej jego ból i podróże do wc ile razy można dziś ostatnie zakupy przed wyprawą jutro pakowanie a w poniedziałek adios:-)
Oluś kochana gdybym mogła Ci pomoc ale nie umiem:--( wiem że słowa nic nie zmienią ale tak nagle to odkryli jak zaczęłaś monitoring? ja wiem ze mnie zasztyletujesz ale przynajmniej wiadomo co jest nie tak -wiem że to żadne pocieszenie ale powiedz sama -można na to coś poradzić prawda? a może przyjedziesz do mojego gina na konsultacje? wiem że głupia propozycja ale ja w takich dziwnych sytuacjach zawsze do drugirgo szłam (swoją drogą mój zawsze miał rację). Masz tu rodzinę -wpadnij do gina pójdziesz, na kawę skoczymy. To dobra klinika jest może coś szybciej zaradzą bo oni się bezpłodnością specjalizują więc takie problemy też pewnie rozwiązują. Ostatnio w poczkalni spotkałam dziewczynę która mówiła ze jest w 15tc ma 35 lat i od 20 roku życia lekarze jej mówili że dziecka nie będzie miała a ona naturalnie zaszła dzięki leczeniu...
Kobietka ja mam na imię Agata:-) mam nadzieję że z brzuchem już lepiej i daje pożyć w weekend
Wiolka jak kac morderca?:-) podejrzewam że dziś nieszybko do nas zajrzysz? pewnie że szukaj a kurs dobra sprawa -jestem za jeśli chodzi o wszelką edukację co do wyniku ja małam po polskiemu więc nie było takiej magii
Kaśka:-):-):-) wiarą mogę zarazić każdą dziewczynkę i oby skutecznie na kwietniówkach już coraz mniej marudzenia więc chyb a jest ok. Testami się nie martw to takie przyziemne rzeczy Kasiula raz się uda raz się nie uda -a nauczka to miała być której nie widzisz masz zacząć wierzyć w siebie i swoje decyzje
As witaj:-)
Motylku bombowy tekst. trzy miesiące -tak jak w ciąży;-) wstawanie w nocy się skończy już niedługo i wtedy w to miejsce jak sobie seksik wstawisz to małżonek będzie przed Tobą uciekał do córci spać:-) albo sam ją zacznie budzić zeby trochę odpocząć;-)
Ilonka zapewne zakuwasz do egzaminu -trzymam kciuki
Gosia mnie by serce zabolało jakbym miała tyle płacić za tapetę no to jak tusz to i podkład, jak podkład to korektor jak korektor to jakiś kompakt jeszcze i kosmetyczki bym zaczęła pilnować bo tyle siana by w niej było -nie dzięki;-) ja się nabawiłam uczulenia na Maybelline nie wiedzieć czemu, oczy pieką łzawią i nici z malowania.
Daaa dzielna dziewczyna:-) moje ósemki nie potrzebowały niczego oprócz znieczulenia i silnej ręki;-) a kanałówki robię bez znieczulenia na żywca bo igły sie boję w buzi jakkolwiek to brzmi szczera prawda:-)
Agniesia82 a masz normy progesteronu? ja z doswiadczenia wiem że kazde labolatorium ma swoje i na jednym 1,75 było ok a w innym 2,6 -dlatego zawsze proszę o ich normy w necie wyników nie sprawdzaj bo też są różne i piszą że jak progesteron jest poniżej 3 to cykl bezowulacyjny -i z takiego jest właśnie mój kropek:-):-):-) na prolaktynie się nie znam ale powinnaś mieć normy (trochę za wczśnie na progesteron)
Anusia1912 dla Twojego Aniołka zapalam światełko (*). Ja sobie nie radziłam póki nie trafiłam tutaj miałam momenty wzlotów i myślałam że już po rozpaczy po czym przykuwało mnie do łóżka na dwa tygodnie i moj S nie wiedział co ze mną zrobić. Tutaj uporządkowałam myśli, uczycia nabrałam wiary i nadziei. Zostań z nami
Moniaq zabraniam zaczynać staranka ze strachem i czytaniem w necie o tych potwornosciach jeśli tu nie wparujesz z radosnym nastawieniem że będzie dobrze i za 9 miesięcy z wózkiem po warzawie będiemy latały to ja się nie zgadzam na zeschizowaną mamę i później rozdarte zestresowane dziecko jak jest strach to nie ma staranek -powtarzam i wierzę -blokuje się wydzielanie hormonów i klapa masz być gotowa nie tylko fizycznie ale i psychicznie a to znaczy wierzyć wierzyć wierzyć i zwalczyć a przynajmniej zwalczać strach. A teraz przepraszm że się uniosłam
Uciekam do ciepłego łóżeczka i S:-)
Ja wstałam -trzeba brać leki, do nich coś zjeść i po spaniu. Ale padam regularnie o 20/21 więc jestem wyspana W nocy trochę wymęczył mnie brzuch a raczej jego ból i podróże do wc ile razy można dziś ostatnie zakupy przed wyprawą jutro pakowanie a w poniedziałek adios:-)
Oluś kochana gdybym mogła Ci pomoc ale nie umiem:--( wiem że słowa nic nie zmienią ale tak nagle to odkryli jak zaczęłaś monitoring? ja wiem ze mnie zasztyletujesz ale przynajmniej wiadomo co jest nie tak -wiem że to żadne pocieszenie ale powiedz sama -można na to coś poradzić prawda? a może przyjedziesz do mojego gina na konsultacje? wiem że głupia propozycja ale ja w takich dziwnych sytuacjach zawsze do drugirgo szłam (swoją drogą mój zawsze miał rację). Masz tu rodzinę -wpadnij do gina pójdziesz, na kawę skoczymy. To dobra klinika jest może coś szybciej zaradzą bo oni się bezpłodnością specjalizują więc takie problemy też pewnie rozwiązują. Ostatnio w poczkalni spotkałam dziewczynę która mówiła ze jest w 15tc ma 35 lat i od 20 roku życia lekarze jej mówili że dziecka nie będzie miała a ona naturalnie zaszła dzięki leczeniu...
Kobietka ja mam na imię Agata:-) mam nadzieję że z brzuchem już lepiej i daje pożyć w weekend
Wiolka jak kac morderca?:-) podejrzewam że dziś nieszybko do nas zajrzysz? pewnie że szukaj a kurs dobra sprawa -jestem za jeśli chodzi o wszelką edukację co do wyniku ja małam po polskiemu więc nie było takiej magii
Kaśka:-):-):-) wiarą mogę zarazić każdą dziewczynkę i oby skutecznie na kwietniówkach już coraz mniej marudzenia więc chyb a jest ok. Testami się nie martw to takie przyziemne rzeczy Kasiula raz się uda raz się nie uda -a nauczka to miała być której nie widzisz masz zacząć wierzyć w siebie i swoje decyzje
As witaj:-)
Motylku bombowy tekst. trzy miesiące -tak jak w ciąży;-) wstawanie w nocy się skończy już niedługo i wtedy w to miejsce jak sobie seksik wstawisz to małżonek będzie przed Tobą uciekał do córci spać:-) albo sam ją zacznie budzić zeby trochę odpocząć;-)
Ilonka zapewne zakuwasz do egzaminu -trzymam kciuki
Gosia mnie by serce zabolało jakbym miała tyle płacić za tapetę no to jak tusz to i podkład, jak podkład to korektor jak korektor to jakiś kompakt jeszcze i kosmetyczki bym zaczęła pilnować bo tyle siana by w niej było -nie dzięki;-) ja się nabawiłam uczulenia na Maybelline nie wiedzieć czemu, oczy pieką łzawią i nici z malowania.
Daaa dzielna dziewczyna:-) moje ósemki nie potrzebowały niczego oprócz znieczulenia i silnej ręki;-) a kanałówki robię bez znieczulenia na żywca bo igły sie boję w buzi jakkolwiek to brzmi szczera prawda:-)
Agniesia82 a masz normy progesteronu? ja z doswiadczenia wiem że kazde labolatorium ma swoje i na jednym 1,75 było ok a w innym 2,6 -dlatego zawsze proszę o ich normy w necie wyników nie sprawdzaj bo też są różne i piszą że jak progesteron jest poniżej 3 to cykl bezowulacyjny -i z takiego jest właśnie mój kropek:-):-):-) na prolaktynie się nie znam ale powinnaś mieć normy (trochę za wczśnie na progesteron)
Anusia1912 dla Twojego Aniołka zapalam światełko (*). Ja sobie nie radziłam póki nie trafiłam tutaj miałam momenty wzlotów i myślałam że już po rozpaczy po czym przykuwało mnie do łóżka na dwa tygodnie i moj S nie wiedział co ze mną zrobić. Tutaj uporządkowałam myśli, uczycia nabrałam wiary i nadziei. Zostań z nami
Moniaq zabraniam zaczynać staranka ze strachem i czytaniem w necie o tych potwornosciach jeśli tu nie wparujesz z radosnym nastawieniem że będzie dobrze i za 9 miesięcy z wózkiem po warzawie będiemy latały to ja się nie zgadzam na zeschizowaną mamę i później rozdarte zestresowane dziecko jak jest strach to nie ma staranek -powtarzam i wierzę -blokuje się wydzielanie hormonów i klapa masz być gotowa nie tylko fizycznie ale i psychicznie a to znaczy wierzyć wierzyć wierzyć i zwalczyć a przynajmniej zwalczać strach. A teraz przepraszm że się uniosłam
Uciekam do ciepłego łóżeczka i S:-)
No to kochana trzeba znaleźć sobie inne zajęcie, jakieś nowe hobby. Ja wiem, że dużo pracujesz. Ale ja sobie myślałam o tym dużo, załamując się nic na to nie da.
jak zaliczę egzamin to od października ostatni rok mgr mnie czeka, więc faktycznie czas pewnie szybko minie Koniec załamywania się, styczeń już niedaleko
Agnieszko po pierwsze to wynik prolaktyny masz dobry możesz poczytać o tym tu:
Forum Ginekologiczne - Niepłodność kobieca. Interpretacja wyników badań hormonalnych. Część 1. Hormony przysadkowe.
a jeśli chodzi o progesteron to dlaczego robiłaś go w 16dc? Zawsze progesteron wykonuje się około 21-23 dc bo inaczej daje śmieszne wyniki
Tak poza tym to na wynikach nie podali ci normy z boku?? Bo u mnie zawsze razem z moimi wynikami widnieją też normy, bo interpretacja wyników zależy od laboratorium i odczynników, których użyli do badań.
Myślę, ze mimo wszystko najlepiej wyniki skontroluje lekarz, bo i tak pewnie do niego śmigniesz
Agatko jeszcze się nie uczę bo dopiero co wstałam Ale oczywiście planuję
Moniaq wiem, ze strach jest nieodzowną częścią życia, ale myśląc o kolejnym bejbiku nie możemy planować go ze strachem, bo to tylko pogłębia naszą frustrację.
Trzeba brać życie za rogi i się z nim zmierzyć, dlatego strach odrzuć precz i trzymam kciuki za efekty waszych starań
reklama
ruda-85
Czekając na lepsze czasy.
Nie miałam netu przez prawie tydzień i nie wiem co się u Was dzieje Nie mam za bardzo czasu, żeby nadrabiac, ale się postaram, może jakies streszczenie
Moja siostra przyznała mi się w końcu,że jest w ciąży 8 tydzień, wszystko ok, serduszko bije i ciągle jej niedobrze
A ja wczoraj straszna scenę odwaliłam, wypiłam parę piwek i mój Misio coś rzucił, że chciałby miec wolne 8.09, a ja na to, że po co i że 07 jest kolejny miesiąc jak nie ma naszej kruszynki, a 02.10 miała się urodzic. A on mi na to, że wtedy(08) będzie nasze 13 mies, a rocznicę kiepsko obchodziliśmy, bo akurat tak wyszło. No to się poryczałam w knajpie jeszcze, teraz mi wstyd. I tak gorzej było w domu, bo jak tylko przekroczyłam próg to zaczęłam wyc, totalna histeria, nie mogłam sie uspokoic i jeszcze wypaliłam, że to było moje dziecko, na co M. że jego przecież też i zrobiło mi sie głupio i beczałam jeszcze bardziej... Ech, szkoda gadac... Może to przez stres zw. z magistrką i nie tylko, może przez to, że dawno nie popłakałam sobie z tego powodu, w każdym razie masakra.
Moja siostra przyznała mi się w końcu,że jest w ciąży 8 tydzień, wszystko ok, serduszko bije i ciągle jej niedobrze
A ja wczoraj straszna scenę odwaliłam, wypiłam parę piwek i mój Misio coś rzucił, że chciałby miec wolne 8.09, a ja na to, że po co i że 07 jest kolejny miesiąc jak nie ma naszej kruszynki, a 02.10 miała się urodzic. A on mi na to, że wtedy(08) będzie nasze 13 mies, a rocznicę kiepsko obchodziliśmy, bo akurat tak wyszło. No to się poryczałam w knajpie jeszcze, teraz mi wstyd. I tak gorzej było w domu, bo jak tylko przekroczyłam próg to zaczęłam wyc, totalna histeria, nie mogłam sie uspokoic i jeszcze wypaliłam, że to było moje dziecko, na co M. że jego przecież też i zrobiło mi sie głupio i beczałam jeszcze bardziej... Ech, szkoda gadac... Może to przez stres zw. z magistrką i nie tylko, może przez to, że dawno nie popłakałam sobie z tego powodu, w każdym razie masakra.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 70 tys
Podziel się: