reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Pewnie że poczeka. Tylko sama się zastanawiam.Poczekam jeszcze ten tydzień jak nie przyjdzie no to już trudno
słonce ze starankami to zależy jakty się czujesz fizycznie i psichicznie ja miałam infekcje po stracie maluszka i mężuś musiał się wstrzymać widział jak cierpiałam więc nie nalegał. nasze pierwsze baraszkowanie po stracie maleństwa było dla mnie bardzo bolesne coś mnie tam kuło ale już drugi i następny raz był oki więc jak się czujesz na siłach to działajcie a jeśli nie topoczekaj jeszcze troszkę.
 
reklama
Witajcie dziewczyny:-) w sobotę miałam rewelacyjny dzień, bo nic mnie nie bolało, nie muliło i wszystko mogłam jeść:-D niestety już w niedzielę i dziś nie jest tak kolorowo, bo z rana zaliczyłam rzyganko:baffled: ale najważniejsze to, że z Sóweczką wszystko w porządku, do badania nie chciała się ustawić tak, że musieliśmy robić przerwę:-D ale NT wyszło mniej niż 1mm, więc w porządku:-) wrzucam foteczki Sóweczki:-D

Zobacz załącznik 157513Zobacz załącznik 157514Zobacz załącznik 157515
 
Witam i tak szybciutko bo Veronika sie budzi.
Kasiu dzieki za rade herbata kupiona i pije mam nadzieje ze pomoze.Temperatura mi mineła wiec chyba jest ok:tak:.Mała apetyt ma jak stary chłop:-D i czuje sie ok.
Buziole ,jak sie z małą dotrzemy obiecuje czesciej zaglądac.
 
Dziewczynki ja wroccilam z kursu.Zjem obiadek i wyruszam dalej.
Rano zaliczylam niestety wizyte u ginekologa bo od wczoraj rana mialam bole w podbrzuszu...Jak sie okazalo to znowu mam te klopoty z tym iz za malo pije.
Lekarz kazal pic 3L dziennie,gdzie dla mnie to duzo.Chodze na kurs i po mala do przedszkola i boje sie,ze bede ciagle musiala szukac kibelka...
No coz,ale jak trzeba to trzeba...Mam zwiekszona dwake magnezu...
To na tyle...A wystraszylam sie znowu jak nie wiem...
Ide jesc.Milego popoludnia:)
 
dziewczynki ja wroccilam z kursu.zjem obiadek i wyruszam dalej.
Rano zaliczylam niestety wizyte u ginekologa bo od wczoraj rana mialam bole w podbrzuszu...jak sie okazalo to znowu mam te klopoty z tym iz za malo pije.
Lekarz kazal pic 3l dziennie,gdzie dla mnie to duzo.chodze na kurs i po mala do przedszkola i boje sie,ze bede ciagle musiala szukac kibelka...
No coz,ale jak trzeba to trzeba...mam zwiekszona dwake magnezu...
To na tyle...a wystraszylam sie znowu jak nie wiem...
Ide jesc.milego popoludnia:)
aga a ile pjiesz ? Bo mnie też dzisiaj boli brzuch na dole bo mnie coś tam kłuje a ja też mało pjie i może dlatego mnie też tak boli:-:)-(
 
karola takie pobolewania, pokłuwania tak jak jajników to chyba normalne na pocztku. Ja też tak miałam i to dosć długo i co wizyta to się pytałam o te bóle. Ale potem nie wiem chyba z 2-3 miesiace i przestały.
Mama Sówka - gratulacje. śliczne zdjątka małej sówki
 
karola takie pobolewania, pokłuwania tak jak jajników to chyba normalne na pocztku. Ja też tak miałam i to dosć długo i co wizyta to się pytałam o te bóle. Ale potem nie wiem chyba z 2-3 miesiace i przestały.
mama sówka - gratulacje. śliczne zdjątka małej sówki
kasikz też tak myślę poprostu się boję po tamtej stracie i dlatego tak reaguje ale tym razem musi być dobrze wierzę w to :-):-)
 
reklama
Mam pytanie do mlodych mam, które po stracie swoich Aniolków zaszly w ponowna ciaze.Jak radzilyscie sobie w ciazy?Czy towarzyszyl wam lek przed kolejnym poronieniem, czy bylyscie przewrazliwione i jak wasze polówki to znosily?Ja bardzo przezylam strate naszego Aniolka, i bardzo chcielibysmy miec dziecko, jednak minely dwa lata a ja obawiam sie strachu i ze swoim stresem zaszkodze maluchowi, myslalam ze jesli odczekam troche to ten lek minie, ale niestety nie mija jest coraz gorzej, zastanawiam sie czy wziasc sie w garsc wykonac potrzebne badania i zrobic bobaska.Jak wy znosilyscie kolejne ciaze?Czy byly one zagrozone?Prosze o wasze odpowiedzi z nadzieja ze pokrzepicie mnie i utwierdzicie w przekonaniu, ze nie warto sie obawiac.
 
Do góry