reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Mam pytanie do mlodych mam, które po stracie swoich Aniolków zaszly w ponowna ciaze.Jak radzilyscie sobie w ciazy?Czy towarzyszyl wam lek przed kolejnym poronieniem, czy bylyscie przewrazliwione i jak wasze polówki to znosily?Ja bardzo przezylam strate naszego Aniolka, i bardzo chcielibysmy miec dziecko, jednak minely dwa lata a ja obawiam sie strachu i ze swoim stresem zaszkodze maluchowi, myslalam ze jesli odczekam troche to ten lek minie, ale niestety nie mija jest coraz gorzej, zastanawiam sie czy wziasc sie w garsc wykonac potrzebne badania i zrobic bobaska.Jak wy znosilyscie kolejne ciaze?Czy byly one zagrozone?Prosze o wasze odpowiedzi z nadzieja ze pokrzepicie mnie i utwierdzicie w przekonaniu, ze nie warto sie obawiac.
kobietko ja nie jestem jeszcze mamą ale wierzę w to bardzo że nie długo będę:-) ja poroniłam w marcu tego roku a pare dni temu okazało się ze jestem w ciąży w 5tygodniu. słońce zawsze będzie strach czy kolejna ciąża będzie prawidłowa czy dzidziuś będzue zdrowy my jako przyszłe mamy przy każdej kolejnej ciąży będziemy się bały ale trzeba wierzyć w to że wszystko będzie dobrze:-):-) musimy byc dzielne i wierzyć w to że wszystko w końcu się ułoży zawsze będzie ból w sercu i pamięc o naszych kruszynkach które są w niebie i patrzą na nas niestety nie mamy wpływu na wiele spraw i to jest najgorsze. kobietko porób badanka i jeśli wszystko będzie dobrze to zacznjicie się starać organizm sam będzie wiedział kiedy jest gotowy na dzidziusia główka do góry uśmiechaj się dużo i nie myśl tyle o tym co złe życie jest tylko jedno i musmy niestety przyjmować to co nam los przyniesie. kobietko zostań tu z nami my staramy się wszystkie sobie pomagać i wspierać na pewno będzie ci łatwiej:-):-) buziaczki kochana
 
reklama
Napewno z Wami zostane:-), dziekuje za slowa otuchy, gratuluje zafasolkowania, jak sie czujesz w tych pierwszych tygodniach?Czy z dzidzia wszystko w porzadku?Wlasnie jutro ide do lekarza i zamierzam porozmawiac z nim o niezbednych badaniach, za które chce sie zabrac w koncu.
 
Witam:-)
przenioslam się tam, i chcę się z Wami pożegnac na jakiś czas, ponieważ myśl o ciąży i starankach została przesunięta na przyszłość.
Powodzenia;-)

hej królewny
mam nadzieję że ten tydzień który się rozpoczął będzie przynosił same dobre wieści
Na pewno ;-);-)

kingus Tobie już nie duzo zostało do pojawienia sie małej Kini na świecie:tak::tak: Super:-):-)
:-D:-D

wrzucam foteczki Sóweczki:-D
Śliczne :-):-):-)
Rano zaliczylam niestety wizyte u ginekologa bo od wczoraj rana mialam bole w podbrzuszu...Jak sie okazalo to znowu mam te klopoty z tym iz za malo pije.
Lekarz kazal pic 3L dziennie,gdzie dla mnie to duzo.
Pij na zdrówko ;-);-) Ja staram się pić 1,5 l :tak:

Jak wy znosilyscie kolejne ciaze?Czy byly one zagrozone?Prosze o wasze odpowiedzi z nadzieja ze pokrzepicie mnie i utwierdzicie w przekonaniu, ze nie warto sie obawiac.
Witaj.
Strach będzie nam towarzyszył chyba przy każdych kolejnych ciążach.
Ja na początku biegałam go gina średnio co 2 tygodnie moja lekarz to rozumiała i za każdym razem uspokajała mnie widokiem mojej kruszynki na usg;-) Później jak poczułam ruchy małej to już mniej się denerwowałam bo czułam że mała tam jest i daje mi znaki, że wszystko ok.
Moja ciąża nie była i nie jest zagrożona czego i Tobie w życzę:tak::tak:
 
Jestem jestem -miałam nie tańczyć i nie tańczyłam do pierwszego kawałka:rofl2: później tylko jadłam i jadłam. Muszę zrobić ten suwak z wagą bo chyba brak kontroli mnie otłuszczy:tak: Na weselu było spoko choć cieszę się że póki co lepszego od swojego nie widziałam;-) miałam zrobionego irokeza więc wyglądałam jak kosmitka ale czułam się szałowo!!!!:-D odpoczęłam i jestem dziś w pracy na 12 więc o 20 kończę. Jest mi niedobrze jak dabli bleeeee

Kinguś 6 kg na plusie od początku ciąży:baffled: wow zazdroszczę -ja się czuję jak beczka choć przybrałam po weekendzie 0,2kg:-p w sumie i tak mało biorąc pod uwagę to że wszystko wciągałam jak odkurzacz:-p a propos postów w których nie piszesz co u Was -jeśli oficjalnie nie chcesz wrzucić paru słów o Was kochana to proszę sobie na gg ustawić wysyłanie wiadomości do mnie codziennie o treści "dobrze -bez zmian"

Olu u mnie akurat ból brzucha i biały śluz wcale nie był na @:confused: wsumie dziwię się że jeszcze na betę nie pobiegłaś:tak::tak::tak: ja tutaj jak na szpilkach czekam na informację:-) nogi nie bolą bo dużo nie szalałam ale za to pośmiałam się do łez:tak:

Ilonko z lekarzami to czasami trzeba uważać -chyba rutyna ich już zjada:no: i sami nie wiedzą która pacjentka o czym wie a której trzeba wyjaśnić wszystko. A jeśli cyto już przebyłaś to już masz przeciwciała:tak:

Narfa jeśli chodzi o nadzieję to właśnie jest tutaj!!!! dla Twojego Aniołka zapalam światełko(*). Jeśli masz ochotę zostań z nami -tutaj jest nasz mały azyl:tak:

Wiolka witaj!!! co u Ciebie sie dzieje? mam nadzieję że wyjazd udany -pogoda piękna wiec zamiast przy laptopie spędź czas przy mężusiu -my tu jesteśmy i zaczekamy na Ciebie:tak:

Asiu z tymi testami to ja już nie wierzę w tą jedną kresę -w 29dc jedna w 32 dc jedna (siora mnie zmusiła żeby zrobić bo już wiedziała że jestem brzuchatka) i dopiero w 35 wyszła druga i to wyraźna po południu!!! póki nie przyjdzie @ zawsze jest nadzieja i tego się trzymajmy;-)

Mazia przytulanki przytulankami a najważniejsze żeby szkrab zdrowy był. Mąż wytrzyma i Ty sobie przypomnisz wszystko jak przyjdzie czas -w sumie to jak pływanie -nie zapomina się:-D Każda z nas modli się za każde forumowe dzieciątko:tak:

Mummy
nie dziwię się że tak późno poszłaś do lekarza bo reagujemy różnie po stracie i mi czasem się wydaje że gdybym mojego maleństwa nie widziała i jego serduszka to byłoby mi lżej a czy by było? nie wiem. Dla Twoich Aniołków apalam (**) -i nie bój się -strach to zły doradca.

Nikki przy następnym zamartwianiu się dostaniesz lanie!!!:wściekła/y: ni ewolno Ci się stresować a dzidziuś leniwy jest a mama by tylko chciała podskoków i fikołków. Ach te kobiety:-) Czekm na wieści od lekarza

Karola nie "mam nadzieję że tym razem" tylko -WIEM ŻE TY RAZEM BĘDZIE DOBRZE!!! innych słów tutaj nie widzę!!!:wściekła/y::wściekła/y: będzie dobrze i wszystkie modlimy się o każdą nową fasolinkę żeby zdrowo i szczęśliwie przyszła na świat. Będzie dobrze -musi być!!! ból brzucha jest normalny -przejdzie za niedługo:tak: i zabraniam się bać wizyty!!! Karola uwierz że będzie dobrze bo zwariujesz!!! jeszcze 36 tyg. przed Tobą i każdy chcesz mieć nerwowy? nie mozesz miećwątpliwosci -zabraniam!

Motylku daj spokój już ze szpitalami -uważaj na siebie i dbaj o Was. Trzymam kciuki za zdrówko!!!

Kasiu moje maleństwo też miało się urodzić 24 listopada i powiem Ci szczerze że cieszę się tym kropkiem pod moim sercem i życia bez Niego/Niej już sobie nie wyobrażam ale tak bym chciała moją dwójkę mieć przy sobie... będę trzymała kciuki i wierzę że rzucisz te fajki precz:tak: czekam na wyniki badanek

Gloria udanego urlopu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak:

Basinka27
obyś była w ciąży i oby @ nie przyszła. Trzymam kuki a dla Twojego Aniołka zapalam światełko (*)

Agniesia a jak samopoczucie? dajesz radę na tych zajęciach? to już 3 tygodnie zasuwasz na ten kurs:szok: ależ ten czas leci!!!! kobiecie w ciąży nikt kibelka nie odmówi więc spokojnie -a co z naszym układem bo jakoś tak omijasz ten wątek na gg?

Alicja1985
co u Ciebie?!

GosiaLew hmmm następnym razem się uda -ja wierzę baaardzo w nowe bb bobasy i kochana nie patrz na poprzednie objawy!!! ja mam dwójkę innych dzieci!!! ntamto tak mi dawalo w kość że ryczałam z bólu piersi i nudności a teraz? piersi dopiero troszkę ćmiom a nudności od czasu do czasu się pokazują więc -każda ciąża jest inna:tak:

Alutka
próbuj próbuj a ja kibicuję z całego serca -czekam na pozytywne wieści za miesiąc i oczywiście relacje z przebiegu staranek w międzyczasie;-);-)

Koti święte słowa -kto jak kto ale my musimy myśleć pozytywnie!!! w tym nasza siła i radość:tak:

Lenka29 następnym razem szpital przy porodzie zobaczysz więc głowa do góry;-) trzymam kciuki za piekną pogodę 22.08 -na to konto zjem tort (wprawdzie mój urozinowy ale kawałek będzie za Ciebie taki "niby" weselny:tak:)

Gosia:) @ po stracie to jedna wielka zagadka dla mnie, podobnie z moimi reakcjami organizmu przed @. Totalna zagadka więc 2 dni są ok. Trzymam kciuki za miłą i owocną zabawę;-)

Kasia1985
wiem o czym mówisz -jestem żywym przykładem tego że brak czasu sprzyja zafasolkowaniu;-)

Gabrysiaa
życzę powodzenia na prawku i w pracy. Trzymam kciuki za szybkie wdrożenie:tak: i wróć do nas kiedy uznasz że nadszedł Twój czas na bobasa. Powodzenia

Kasikz jeśli masz wątpliwosci idź do lekarza, jeśli czujesz się dobrze to nic nie stoi na przeszkodzie ulżyć małżonkowi w cierpieniu:-) ostrożnie, delikatnie i wszystko będzie dobrze!:tak:

Mamo sówki
to super!!! cudownie że wszystko ok i piękna ta twoja niunia:tak: za niedługo się dowiemy -chłopiec czy dziewczynka:-D

Kobietka -płakałam po swoim maleństwie i już świrowałam z tęsknoty, ale teraz się nie boję! myślałam że będę świrowała ale nie -mam parcie na sukces i koniec! jestem nerwowa ale to raczej hormony a nie strach mój S nie wie już co ma robić i też chodzi nafochany ale cóż -życie! nie leżę jak ostatnio, pracuję a nie jak ostatnio, piję kawę -a nie jak ostatnio i zdarza mi się lampkę wina wypić. Skoro ostatnio uważałam na siebie jeak na jajko to widać to nie jest recepta na szczęśliwe donoszenie. Luż po prostu luz. Uwierzyć to podstawa! powodzenia!

Ja moje drogie też na prawko pójdę ale chyba poczekam aż mnie przestanie mdlić -z brzuchem przecież też zdawać mogę nie? a na badania rano w środę się wybieram -caaały zestaw mi lekarz przepisał.
 
Agatko świetnie że wesele udane:-) Takie miało być:-) Co do prawka to pewnie że i w ciąży możesz zdać:-) Szkoda że odrazu dwóch nie da rady zrobić , bo dziecina juz by miała z głowy;-)

kobietko ja strate swojego maluszka przezyłam bardzo mocno. Płakałam codziennie. Nie wiedziałam jak sobie poradzić. Teraz jestem 5 miesięcy po stracie. I od dwóch jestem gotowa na kolejne maleństwo. Nie czuje juz strachu i obawy że będzie źle. Chce sie cieszyć z nastepnego brzdaca i z okresu kiedy będe nosiła je po serduszkiem. Tak że Tobie zycze żeby te Twoje strachy, leki i obawy jak najszybciej Cie opuściły. Zostań z nami tu stanie sie to szybciej.

Kingus napisz co u was?? Bo jak zwykle Ty o wszystkich a o sobie nic :-(

Sówko mała sóweczka rewelacja. :-) i prosze sie nie zamartwiac tylko sie cieszyć że dziecinę w sobie nosisz :-)

Wiecie co kobietki moje wczoraj przeczytałam mojemu T List do mamy od Aniołka. Mimo tego że mój T jest twardym facetem to popłakał sie jak dziecko. Chyba do końca zrozumiał że to maleństwo które jest tam na górze było prawdziwym dzieciatkiem.:-)
 
Cześć dziewczynki
Ola81 wcale nie zamknełam sie w szafie hihi, jestem u rodziców teraz parę dni, kosze trawnik układam kostke na chodnik i niańczę mojego R u dentysty bo niestety jak większość chłopów panicznie boi sie borowania, w czwartek jedziemy na Roztocze pohulać na parę dni a potem wracam znowu do rodziców, jestem na bieżąco na bb ale jakoś brak czasu, same rozumiecie, jak się mieszka w bloku i potem pojedzie na wieś to każda robota dla mnie miła aby na świerzym powietrzu
Pozdrawiam z upalnego Lublina pa
 
13x13 Mam nadzieje ze ostatnia taka wizyta w szpitalu.No pogode zapowiadaja taka sobie:-(ale moze sie zmieni do konca tygodnia.Ja za ciebie tez zjem kawalek torta za twoje urodzinki.
 
Karola ja pije ok 1-1,5litra dziennie.Ba staram sie,choc pewnie nie zawsze wychodzi...A lekarz o tym piciu 3 litrow dziennie mi trabi,ze to wazne wiec sie zmuszam...
13x13 pamietam o Tobie i wlasnie obmyslalam jak to wszystko zrobic.Moge wyslac w kazdej chwili,ale przypomnialo mi sie jak wysylalam babci wydrukowany bilet i zaginal...Moge tez dac mamie i wysle Ci z Polski,ale mama bedzie u mnie dopiero na urodziny 29sierpnia.
Tak wiec to jeszcze kawalek czasu wiec chyba jutro lub gora pojutrze pomaszeruje na poczte.
Co do kursu to jest wszystkiego coraz wiecej i jutro jakis pierwszy wiekszy test...Im wiecej sie ucze tym bardziej wiem,ze nic nie wiem-hehe.

Milego wieczorku.Buziolki
 
Witam dziewczyny

29 czerwca tego roku poronilam bylam w 6 tygodniu ciazy ,zabieg mialam 3 lipca
Mam pytanie odnosnie wyniku histopatoligcznego doczesna ropiejaca zbita lekarz mowi ze w organizmnie byl jakis stan zapalny moze od zeba nie wiadomo:-(Teraz czekam na wynikn z cytologi mialam rozne bada nia toxoplazmoze itp.Chcialabym zapytac czy slyszalyscie co to jest ta doczesna ropiejaca????
Pozdrawiam
 
reklama
Do góry