Witam wieczorową porą!
+dziewczyny mam pytanie czy jest ses starac sie o fasolke w wieku 41 lat po tym ze juz raz miałam ciaze pozamaciczna i poroniłam prubowałam ale narazie bez skutku :-(
Gosiu, jeśli czujesz, że tym czego najbardziej pragniesz jest bobasek, a jednocześnie czujesz się na siłach zmierzyć się z ewentualnymi przeciwnościami losu, to według mnie warto podjąć tą próbę i starać się, choćby po to, żeby potem nie żałować, że się nie spróbowało.
Olu81, super widoczki! Jak patrzyłam na Twoje fotki to rosła we mnie nadzieja, ze moze jednak uda mi sie na tydzien w sierpniu wyskoczyc w gorki.
Mam nadzieje, ze ktorys pecherzy Ciebie zaskoczy i peknie ;-)
just79 witaj. Nie wiem czemu masz takie dylematy co do lekarza i co wkońcu postanowiłaś? Napisz prosze. Czasem jednak warto o opinie dwóch różnych fachowców!
Witaj Słodziutka!
Tak sobiepomyslalam o Twoim pytaniu i doszłam do wniosku, że dylematy biorą się chyba głownie z mojego strachliwego charakteru, czyli troche czasu zajmuje mi nabranie przekonania, ze podejmuje wlasciwa decyzje. A do tego obecnie jestem jakas taka niepoukladana, i chyba ten metlik w glowie bierze sie z przezyc ostatniego czasu. Bylam w ciazy, ulozylam sobie w glowce co, kiedy i jak bedzie a tu trach i zmiana planu. Wiec jeszcze troche i mam nadzieje, ze wroce do swojego zwyczajnego poukladania.
A co do lekarza, to dostalam od kolezani nr do jej lekarki, z ktorej jest bardzo zadowolona i jutro mam zamiar sie do niej zapisac na wizyte.
Syla28 i Ona26 - gratuluję bobasków i życzę, żeby Wam zdrowo rosły i samą radość przynosiły
Kiedy w 2008 r runął mi świat wiedziałam,że muszę walczyć o kolejne dziecko i udało się. Wszystkim Wam życzę takiego końca, cudownego szkraba który rozświetli Wasze życie.
Pozdrawiam!!!!
Aga, dzieki ze opisalas swoja historie, dodalo mi to wiele nadziei
Agatko 13x13, superek, że progesteron jest taki jak być powinien. Teraz już nie masz żadnej wymówki od starań o fasolinke ;-)
Wszystkiego najlepszego na kolejne lata małżeństwa, wspólnych marzeń i planów i zapału do ich realizacji!
Widze, ze podtrzymam ciag remontowy. jak GosiaLew i Gloria dokoncza walke z kurzem poremontowym ja przystapie do malowania
Szkoda, ze juz koniec weekendu. Wczoraj wybylismy z małżem na spacerek, a wyszedl z tego solidny spacer, połaziliśmy z 1,5 godziny
A wczesniej wybralismy kolorki, ktorymi wymalujemy mieszkanie, zdecydowalismy sie na żółty słoneczny i groszkowy pastelowy
A dzis zostałam wyciągnięta do ZOO i było fajnie, pomimo że nie miałam zbytniej ochoty na tą wycieczkę ;-)