agnieszka0240
Aniolek-20.03.2009 (7tc)
Hmm...13x13 trudna sprawa...
Ja do lekarza z tarczyca trafilam w wieku 6-7 lat...Moja mama starannie dbala o to i regularnie chodzila ze mna do lekarza.Bralam tabletki a w wieku 16 tal mialam operacje bo wykryto u mnie guza na prawym placie.
Do ''dzieciecego''lekarza chodzilam do 18 roku zycia i tak jak dostalam skierowanie pozniej do przychodni dla doroslych nigdy tam nie dotarlam...
Teraz wiem,ze to glupie i nalezy o siebie dbac bo potem sie to na nas odbije;a wtedy nie poszlam sie dalej leczyc z glupoty bo panicznie balam sie pobierania krwi i zawsze mdlalam a kluli mnie ze dwa razy w miesiacu.
Nie chodzilam 8 lat do lekarza,pozniej bylam w ciazy i chcialam sie za to wszystko zabrac,ale nie zdazylam bo poronilam.
W tej ciazy trafilam do lekarza w 4 czy tez 5 tyg.Lekarz zrobil usg,stwierdzil ze widzi tam jakies zmainy,ze cos jest powiekszone ale na razie to nic groznego,ale nie wyklucza iz w przyszlosci nie bedzie czekala mnie jeszcze jakas operacja...
Dostalam tabletki.Dawke 50 mg i co 2-3 tyg chodze do swojego lekarza,ktory bada krew i decyduje o zwiekszeniu dawki.
Teraz biore 75 mg i ide we wtorek dowiedziec sie czy to wystarczy...
Co do zachodzeni w ciaze to mi to idzie naprawde szybko i nie musielismy z Arturem dlugo czekac(udalo sie za pierwszym razem).
Naprawde nie wiem co poradzic Twojej kolezance...Dalsze,regularne kontrole u lekarza i zeby nie zaniedbalam tego jak ja kiedys.Szczerze trzymam za nia kciuki i wierze,ze niedlugo jej sie uda:-)
Ja do lekarza z tarczyca trafilam w wieku 6-7 lat...Moja mama starannie dbala o to i regularnie chodzila ze mna do lekarza.Bralam tabletki a w wieku 16 tal mialam operacje bo wykryto u mnie guza na prawym placie.
Do ''dzieciecego''lekarza chodzilam do 18 roku zycia i tak jak dostalam skierowanie pozniej do przychodni dla doroslych nigdy tam nie dotarlam...
Teraz wiem,ze to glupie i nalezy o siebie dbac bo potem sie to na nas odbije;a wtedy nie poszlam sie dalej leczyc z glupoty bo panicznie balam sie pobierania krwi i zawsze mdlalam a kluli mnie ze dwa razy w miesiacu.
Nie chodzilam 8 lat do lekarza,pozniej bylam w ciazy i chcialam sie za to wszystko zabrac,ale nie zdazylam bo poronilam.
W tej ciazy trafilam do lekarza w 4 czy tez 5 tyg.Lekarz zrobil usg,stwierdzil ze widzi tam jakies zmainy,ze cos jest powiekszone ale na razie to nic groznego,ale nie wyklucza iz w przyszlosci nie bedzie czekala mnie jeszcze jakas operacja...
Dostalam tabletki.Dawke 50 mg i co 2-3 tyg chodze do swojego lekarza,ktory bada krew i decyduje o zwiekszeniu dawki.
Teraz biore 75 mg i ide we wtorek dowiedziec sie czy to wystarczy...
Co do zachodzeni w ciaze to mi to idzie naprawde szybko i nie musielismy z Arturem dlugo czekac(udalo sie za pierwszym razem).
Naprawde nie wiem co poradzic Twojej kolezance...Dalsze,regularne kontrole u lekarza i zeby nie zaniedbalam tego jak ja kiedys.Szczerze trzymam za nia kciuki i wierze,ze niedlugo jej sie uda:-)