reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

No i pogoda jaka jest każdy widzi... z jeziorka dziś nici...

Ale ja witam was słonecznie!!!

Gosiu Lew a nie spadło Ci nic na nogę? może to akieś stłuczenie? albo naciągnięcie?? nie mam pomysłu -jedyny problem jaki miałam to częste skręcenie kostki.... więc nie wiem jak pomóc -może okłady z lodu albo takim starym zwyczajem z kapusty? zgniata się liście i przykłada ponoć na opuchliznę dobre i na ból...

Iławianko przykro mi z powodu babci... przestaję rozumieć dlaczego kochane nam osoby muszą od nas odejść choć wiem z e taka jest kolej rzeczy to zawsze jest za szybko...

Ola81 czekam tutaj na Ciebie i na dobre wieści!!! super zdjęcia i opowieści z podróży:tak::tak:

Gosia:) niestety ja też dziś nie wybiorę sie w teren... może do kina się wybierzemy wieczorem a jutro -buuu -do pracy

Karola322 cóż ja mogę poradzić... w poprzednim cyklu też myślałam że @ zaczął się wcześniej i nagle był koniec... dostałam @ 3 dni później. Mogę Ci poradzić wizytę u lekarza i mniej stresów związanych z myśleniem bo w końcu oszalejesz. Kiedy ja byłam u lekarza ostatnio powiedział że histeryzuję -nie mogłam mu tego wybaczyć -dziś jestem mu wdzięczna bo trochę oprzytomniałam i zobaczyłam że za bardzo się spinałam.

Do wieczorka dziewczyny!!! miłego dnia i poprawy pogody życzę
 
reklama
No i pogoda jaka jest każdy widzi... z jeziorka dziś nici...

Ale ja witam was słonecznie!!!

Gosiu Lew a nie spadło Ci nic na nogę? może to akieś stłuczenie? albo naciągnięcie?? nie mam pomysłu -jedyny problem jaki miałam to częste skręcenie kostki.... więc nie wiem jak pomóc -może okłady z lodu albo takim starym zwyczajem z kapusty? zgniata się liście i przykłada ponoć na opuchliznę dobre i na ból...

Iławianko przykro mi z powodu babci... przestaję rozumieć dlaczego kochane nam osoby muszą od nas odejść choć wiem z e taka jest kolej rzeczy to zawsze jest za szybko...

Ola81 czekam tutaj na Ciebie i na dobre wieści!!! super zdjęcia i opowieści z podróży:tak::tak:

Gosia:) niestety ja też dziś nie wybiorę sie w teren... może do kina się wybierzemy wieczorem a jutro -buuu -do pracy

Karola322 cóż ja mogę poradzić... w poprzednim cyklu też myślałam że @ zaczął się wcześniej i nagle był koniec... dostałam @ 3 dni później. Mogę Ci poradzić wizytę u lekarza i mniej stresów związanych z myśleniem bo w końcu oszalejesz. Kiedy ja byłam u lekarza ostatnio powiedział że histeryzuję -nie mogłam mu tego wybaczyć -dziś jestem mu wdzięczna bo trochę oprzytomniałam i zobaczyłam że za bardzo się spinałam.

Do wieczorka dziewczyny!!! miłego dnia i poprawy pogody życzę
słoneczko wiem ale ja w tamtym mieisącu wylądowałam w szpitalu bo strasznie źle się czułam nie chciałabym tego samego przeżywać bo bym chyba oszalała.
13x13 ja ogólnie wyluzowałam jeśli chodzi o dzidzię ale jak ma przyjść @ to wtedy mam jakieś jazdy a wtygodniu mam za dużo spraw na głowie i nie mam czasu myśleć o niczym:-):-) może to i dobrze:-)
 
witajcie

Wiolka, bardzo mi przykro z powodu twoich maleństw, jesteśmy z tobą, zostań z nami i pisz kiedy będziesz miała ochotę. To dla twoich aniołków
[*]
[*]
ja niestety chodziłam z martwym maleństwem 4 tygodnie, gdyby nie krwawienie to nawet bym nie wiedziała, ze coś jest nie tak, bo mój lekarz tak jak u Karolki nie zrobił mi ani jednego usg do 12 tc.
Karolka jeśli chodzi o nakręcanie się przed przyjściem @ to normalne, ja w tamtym roku też tak miałam, przed każdą @ miałam wszystkie ciążowe objawy i za każdym razem myślałam, że to już chyba tym razem :) Dobrze, ze te czasy już są za mną bo nieźle się wtedy schizowałam, a każdy @ był dla mnie powodem do płaczu. Wiem z własnego doświadczenia, że psychika potrafi nieźle namieszać nawet w @ więc wiem ze to trudne, ale spróbuj nie myśleć o ciaży wtedy będzie ci łatwiej. Pamiętaj, ze jesteśmy z tobą :) Cmokaski dla ciebie kochana :)

13X13 wczorajszy dzionek dosyć spokojny u mnie, a dzisiejszy trochę kiepski bo jakieś mdłości mnie dopadły po śniadaniu, przeżyję :)

pozdrawiam was wszystkie i życzę miłego dzionka
 
wiolka
bardzo bardzo mi przykro
wiem co czujesz :(
ja juz doszłam troche do siebie po zabiegu, ale moment gdy lekarz mówi nie akcji serduszka jest okropny i tego sie nie zapomina

gosia
doczekałam sie miesiaczki , dostalam wczorak , gdzies 5 tygodni po zabiegu

kusi mnie zeby juz wtym miesiacu zaczac staranka, ale chyba musze odczekac jeszcze przynajmniej ten miesiąc
 
Hej Dziewczyny!
Czytam Was cały czas, ale jakoś nie wiem co pisac...
Witam i przytulam nowe Aniołkowe Mamusie, zostańcie na forum, podzielenie się swoim bólem i codziennymi troskami z dziewczynami, które wiedza co czujecie bardzo pomaga, a nowe bb-bosacy dodają otuchy i nadziei. Pamiętajcie czas leczy rany, też nie chciałam w to wierzyc, ale z doświadczenia wiem, że tak jest. Ból i żal pozostają, ale jest troszkę lżej, pamiętac będziemy zawsze.
Co do chęci szybkiego zajścia w ciążę, to wiem o co chodzi, też tak miałam, ale pamietajcie NAJWAŻNIEJSZE SĄ BADANIA I DBANIE O SIEBIE I SWOJĄ PSYCHIKĘ. Trzeba zrobic wszystko, żeby potem nie żałowac. A o dziwo czas leci szybciej niż mogłoby się wydawac.
 
witajcie

Wiolka, bardzo mi przykro z powodu twoich maleństw, jesteśmy z tobą, zostań z nami i pisz kiedy będziesz miała ochotę. To dla twoich aniołków
[*]
[*]
ja niestety chodziłam z martwym maleństwem 4 tygodnie, gdyby nie krwawienie to nawet bym nie wiedziała, ze coś jest nie tak, bo mój lekarz tak jak u Karolki nie zrobił mi ani jednego usg do 12 tc.
Karolka jeśli chodzi o nakręcanie się przed przyjściem @ to normalne, ja w tamtym roku też tak miałam, przed każdą @ miałam wszystkie ciążowe objawy i za każdym razem myślałam, że to już chyba tym razem :) Dobrze, ze te czasy już są za mną bo nieźle się wtedy schizowałam, a każdy @ był dla mnie powodem do płaczu. Wiem z własnego doświadczenia, że psychika potrafi nieźle namieszać nawet w @ więc wiem ze to trudne, ale spróbuj nie myśleć o ciaży wtedy będzie ci łatwiej. Pamiętaj, ze jesteśmy z tobą :) Cmokaski dla ciebie kochana :)

13X13 wczorajszy dzionek dosyć spokojny u mnie, a dzisiejszy trochę kiepski bo jakieś mdłości mnie dopadły po śniadaniu, przeżyję :)

pozdrawiam was wszystkie i życzę miłego dzionka
ilonka dziękuję ci bardzo :-):-) ja w sumię wyluzowałam tylko jak przychodzi@ to wtedy mam jazdy wiem że nie mogę się tak nakręcać bo oszaleje ale to jakoś samo tak przychodzi:-:)-( buziaczki skarbeczki odezwę się później bo jestem w pracy do 18.00 a mam trochę pracki:-(
buziaczki kochane
 
Witajcie!
Jak widać jestem tu nowa i pierwszy raz czytam to forum...
Postanowiłam opisać tu moją historię, bo wiem, że przeżyłyście to samo i rozumiecie mój smutek i ból...
16 maja 2009 wyszłam za mąż, to był najszczęśliwszy dzień w moim życiu:)Na podróż wyjechałam, zaraz po okresie, a następnego już nie dostałam, test wykazał 2 kreski...było ogromne zdziwienie że tak szybko (nie planowaliśmy) i zarazem ogromna radość, że będziemy mieć dzidziusia!
24 czerwca pierwszy raz udałam się do pani ginekolog, żeby potwierdzić.. Badanie usg wykazało 5 tc i 6 dzień, czynność serca 115 uderzeń na minutę, wielkość 3 mm...Pani doktor stwierdziła że wszystko dobrze jak na ten okres, ucieszona wróciłam do domu!
30 czerwca ponownie udałam się do lekarza(tym razem innego, w moim rodzinnym mieście, bo pracuję w Warszawie) o zwolnienie lekarskie, gdyż ciągle było mi nie dobrze i nie dawałam rady codziennie dojeżdżać tyle kilometrów. Pokazałam jej zdjęcie usg, popatrzyła, powiedziała że nie będzie mnie badać, bo tydzień temu miałam robione badania, wypisała mi zwolnienie i znowu poszłam do domu... termin następnej wizyty wyznaczyła na 16 lipca.
Cały czas czułam się „dobrze”, nie miałam żadnych plamień, bóli brzucha, czasem trochę kuły mnie jajniki, ale mówili że to normalne..
16 lipca poszłam na wizytę, pani doktor zrobiła mi usg i … jej wypowiedzi wyglądały mniej więcej tak, „nie czuję tętna dziecka, nie ma akcji serca;o chyba jest drugi zarodek, ale nie jestem pewna; nie chyba nie ma; a jednak na 100% jest drugi; u tego drugiego coś chyba słychać ale nie jestem pewna...”skończyła badanie, powiedziała że przepisze mi lek na podtrzymanie ciąży i mam przyjść za tydzień, wybiegłam z gabinetu zalana łzami i o wszystkim powiedziałam mężowi, który próbował pocieszać mnie że wszystko będzie dobrze i że nic straconego, że przecież jest szansa że drugie dziecko żyje!
Pojechałam do siostry ta poradziła mi żebym jeszcze tego samego dnia poszła do innego lekarza(prowadził jej dwie ciąże- też chciałam iść do niego ale zależało mi na zwolnieniu a on tego dnia nie przyjmował bez zapisów)
Więc poszłam... ten doktor bardzo dokładnie mnie o wszystko wypytał(nie mówiłam mu że tego samego dnia byłam u innego lekarza), następnie zbadał ginekologiczne (wszystko dobrze), ale badanie usg niestety nie wyszło już dobrze...usłyszałam wyrok... nie dosyć że dowiedziałam się ze jest ciążą bliźniacza jednojajowa, to jeszcze, że żadnemu z moich maleństw nie bije już serduszko:(:(:(lekarz powiedział że musiało się to stać jakoś na dniach bo wielkość była tak jak na 9 tygodni- a tyle właśnie miały!!
Lekarz powiedział tylko że dziwi się że pierwsza pani doktor od razu nie stwierdziła ciąży bliźniaczej, bo na zdjęciu które mi dała, ewidentnie było to widać, więc na badaniu tez na pewno było widać!Powiedział też że już wtedy serduszko biło trochę za wolno i powinna jakoś zareagować:(
Potem powiedział że mam przyjść za tydzień na usg, bo ma nadzieję że organizm sam zacznie reagować, jeśli nie to pewnie za tydzień czeka mnie zabieg...
Strasznie się tego wszystkiego boję, nie wiem co mnie czeka:(i to straszne uczucie że noszę w sobie martwe istotki:(
Na szczęście nie jestem z tym wszystkim sama, wspiera mnie mąż i rodzina...ale to co naprawdę czuję wiem tylko ja sama...
Ciągle chce mi się płakać, i zastanawiam się dlaczego akurat nas to spotkało, nie da się opisać słowami tego co czuję...
Cieszę się że trafiłam na to forum, bardzo mi pomaga w tych trudnych chwilach...
Pozdrawiam
Wiola
Wiolu zapalam swiateło dla twoich aniołkow
[*]
[*]
[*]:-(Przykro mi strasznie zostań z nami.
 
reklama
Do góry