niunia nie jest dobrze bo naprawdę wszystko się wali :-(oj karola wierze ci ze jest ci ciezko.....ale nie mozesz sie poddawac. Ciesze sie ze to nie było poronienie tylko ze to torbiel....
cale szczescie ze pani doktor zezwoliła na staranka!!!
karola moze na poczatku ci sie wydaje ze wszystko sie wali...ale tak nie jest.w marcu poroniłas wiec nie dziwie ci ze tak sie czujesz....masz swieze rany....
gdzie ci sie nadzieja podziała????? Bez niej ani rusz!!!
nadzieje trzeba miec chocby malenka iskierke, bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze!!!! Nie mozesz sie poddawac
z czasem zobaczysz bedzie ci lzej....tak naprawde wydaje mi sie ze musisz odpoczac od tego calego myslenia.......
co do dni płodnych to ja sama nie wiem tez ja je odróznic ale tym sie najmniej przejmuje co ma byc to bedzie
głowa do gory .....!!!!!!
tak na marginesie powiem ci ze dobrze robisz ze idziesz sie skontrolowac z tym torbielem.... Dbasz o to by nie było pózniej jakis kłopotów jak zajdziesz w ciaze...to dobry kierunek !!! Chyba nie jest z toba az tak zle....
ale jeśli chodzi o staranka to włączyliśmy z mężem na luz bo jak się czegoś bardzo chce to nigdy nie wychodzi.
Carii psuje się psuje w marcu poroniłam dowiedziałam się że chodziłam 5tygodni z martwą ciążą:-( mój mąż miał wypadek i musieliśmy dużo zapłacić za naprawę ale na szczęście nic mu się nie stało a to najważniejsze:-) później moja mama jest chora i z dnia na dzień okazuję się że poważnie a teraz ten szpital naprawdę mam dość tak bardzo że to masakra ale czytam was codziennie i wy dodajecie mi skrzydeł że n ie można się poddawać wię próbuję się nie poddać.