reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

jezowa mama zalozyla gniazdo u nas. nasz pies uznal, ze to rodzina intruzow. Jezowa mama poszla sobie gdzies i maluch slepaczek wyszedl z nory. Pies go czapnal, ale moja mama w pore go zlapala. Pokaleczony maluch trafil do nas, bo jego mama przyszla, powachala go i poszla sobie do sasiadow :-( zostawila go wredota. umarlby sam :-(
No to całe szczęście, że odratowałyście biedaczka, jest taki słodki!
 
reklama
hej
ktoś chyba tu o mnie pytal :) ja sie nie odzywałam bo w sobote i w niedziele miałam zaliczenia oba zdane zostal mi jeden egzamin za dwa tygodnie. wizyte mam 29 czerwca o 17.30. u mnie nadal objawów brak.... to juz nie jest śmieszne :-( cyce dalej mnie bolą ale poza tym to nic no i brzusio ciagnie czasem i rośnie nadal... wierze ze jest ok choc czasem mam złe mysli tym bradziej ze mimo zakazu z meżem nie wytrzymalismy i dwa razy troche nas poniosło... obym sobie w brode potem nie pluła :-(

ide sie wypluskac zaraz do was wróce

nowe aniolkowe mamy witam (*)(*)(*)(*)(*)(*) zapalam światełka :-( troche ich dużo :-(

ps betki nie chce robic bo jak same dobrze wiecie ona moze wzrastac nawet jak cos jest nie tak... musze czekac i miec nadzieje
 
Czy one wszysykie w tych serialach musza byc w ciazy i do tego tak kosmicznie szczesliwe?

No właśnie... Nigdy już nie zapomnę Mjm choćby z tej racji, że ten serial wyjątkowo źle wpasował się w moje życie w tym właśnie okresie. Gdy ja zobaczyłam 18.05 dwie kreseczki na teście poraz pierwszy Kaśka poroniła. Boże... Jak mi jej było wtedy żal... Pomyślałam sobie, że ja pękam ze szczęścia a ona ma takie nieszczęście i do tego jest w tym wszystkim sama... Tydzień później leżałam na kanapie, z krwawieniem, po wizycie u gina, roniąc, a Gośka zrobiła test i zobaczyła moje tracone dwie kreseczki. Pamiętam jak wykrzyczałam do telewizora na cały głos, że im się scenariusze pomyliły i że ten odcinek miał być tydzień wcześniej, a teraz powinien być ten o Kaśce. Ja to się mogę nawet z Wami założyć, że i Majka po tym jednym jedynym razie z Pawłem zafasolkuje. Bo w sumie czemu nie?

A potem dołączyło do tego "39 i pół"... Anka w ciąży... Dziewczyna Patryka w ciąży... Normalnie płodny serialowy okres... Akurat w najgorszym momencie mojego życia. Nic tylko się pochlastać... :-(
 
hej
ktoś chyba tu o mnie pytal :) ja sie nie odzywałam bo w sobote i w niedziele miałam zaliczenia oba zdane zostal mi jeden egzamin za dwa tygodnie. wizyte mam 29 czerwca o 17.30. u mnie nadal objawów brak.... to juz nie jest śmieszne :-( cyce dalej mnie bolą ale poza tym to nic no i brzusio ciagnie czasem i rośnie nadal... wierze ze jest ok choc czasem mam złe mysli tym bradziej ze mimo zakazu z meżem nie wytrzymalismy i dwa razy troche nas poniosło... obym sobie w brode potem nie pluła :-(

ide sie wypluskac zaraz do was wróce

nowe aniolkowe mamy witam (*)(*)(*)(*)(*)(*) zapalam światełka :-( troche ich dużo :-(

ps betki nie chce robic bo jak same dobrze wiecie ona moze wzrastac nawet jak cos jest nie tak... musze czekac i miec nadzieje
Fajnie, że zajrzałaś, gratuluję egzaminów zdanych!! Jak brzuszek rośnie, to na pewno ok!! Podziwiam Cię za cierpliwość z tym usg!!
 
mamo sowko doczytałam :) gratulacje :-D :-D ciesze się z kolejnej fasolki...

nikki ja bym chciała isc juz na usg ale mój gin ma urlop a do innego żeby sie dostac to tez trzeba czekac jedynie mój poprzedni gin przyjmuje bez rejestracji ale ze względu na jego chciwośc, pazernosc i to samochwałstwo nie pójde do niego, mam nadzieje że moja cierpliwosc mi to wynagrodzi.... mysle jeszcze nad innym lekarzem ale to z miejscowosci z ktorej pochodze, facet jest dobrym lekarzem ale ma taki stary gabinet i nawet nie wiem czy ma tam usg (chyba ma jakies stare) jednak chyba sobie spokojnie poczekam bo jechac 30km do lekarza w jedna strone to chyba lekka przesada, poza tym ja nie jestem panikarą, troche się tylko martwie brakiem objawów... poza tym jak patrze na moje fotki to chyba nie wiele sie zmienilo:confused2: sami określcie:sorry:
 

Załączniki

  • 6tc.jpg
    6tc.jpg
    19,4 KB · Wyświetleń: 42
  • 8tc.jpg
    8tc.jpg
    20 KB · Wyświetleń: 42
reklama
dzięki :) tak w ogóle to miło cię poznac szkoda tylko że na tym forum, mam nadzieje że tak jak mi pisanie tutaj tobie tez pomoże się pozbierac...

zawsze to powtarzam a teraz sobie musze to powatarzac ciagle NADZIEJA UMIERAZ OSTATNIA wiec wierze że 29 czerwca zobacze piekną kruszynke taka jak u nikki i pomacha do mnie swoimi małymi łapkami...

Edytako
AJ przytulam was tak mocno jak sie tylko da
Agnieszka myśl teraz o weselu pomysl o pierwszym tancu z swoim ukochanym i o pysznym torcie weselnym :-)

zmykam do wyrka juz, miałam pracowity weekend w niedziele nie dosc ze zaliczenie to m odprawiał urodzinki i moja babcia i siostra z chlopakiem przyjechali także zamiast leżec musiałam troche polatac ale nic mnie nie boli, a że babcia nie wie że ciąża jest zagrozona to musiałam jakies pozory stwarzac bo jeszcze by sie denerwowala a ma juz prawie 69 lat i nadcisnienie i inne problemy na głowie.

dobranoc dziewczyny, jak bede mogla to sie do was odezwe, a jak sie cos bedzie dzialo to bedziecie pierwsze zawiadomione... pomódlcie sie prosze żeby bylo dobrze ze wszystkimi fasolkami na tym forum
 
Do góry