reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Hej Dziewczynki.
Dawno tu nie pisałam i chyba już raczej nie będę. Zaglądam i czytam Was czasem. Miałam nadzieję że gdzieś w czerwcu zacznę staranka o dzidzię ale nic z tego. Po zabiegu (w lutym) spuchły mi nogi, potem miałam straszne problemy z kolanem, doszły bóle łokci. Trafiłam do szpitala na badania. Jeszcze przed szpitalem zaczeły mnie boleć i puchnąć wszystkie stawy, w szczególności dłoni. W szpitalu byłam na reumatologii. Badania wszystkie są w porządku ale niestety objawy nie. Wszystko wskazuje na to że mam RZS. Na razie ciągle jestem na sterydach i lekach przeciwzapalnych. Miałam nadzieję że trochę się podleczę i choroba się wyciszy ale nie zapowiada się na to. Próbowałam zmniejszyć dawkę sterydu ale od razu wraca straszny ból dłoni i opuchlizna. Straciłam już nadzieję na wyzdrowienie. Ginekolog kazał mi się podleczyć i dopiero wtedy starać się o dziecko. Ale chyba do wyleczenia nie dojdzie. Poczytałam trochę na necie o RZS i niestety nie jest to wyleczalna choroba. Chyba muszę się pożegnać z myślą o zostaniu mamą...
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę każdej z Was doczekania się upragnionego Maleństwa
 
reklama
Witam, widzę, że kilka dziewczyn nas opuszcza, ale rozumiem.

Pati - na pewno zostaną osoby co będą Ci kibicować, ja też Ci kibicuję i wszystkim innym w dwupaku.

Kroczek k - witamy na forum i powodzenia w staraniach, ja też bym chciała.

No a poza tym to zaczął się kolejny zimny i pochmurny dzień. A ja za 2 tyg na urlop wyjeżdżam w Sudety i chcę ciepełko.:tak:
 
Cześć
Ja tylko melduje, że jestem

Co do mojego łożyska to wiem, że na ten czas to super, ale skoro mała sie tak pcha to lepiej by było gdyby byl IIIst bo to oznaczaloby, ze mala jest juz gotowa na przyjscie na swiat, a tak:zawstydzona/y: Miejmy nadzieje ze bedzie dobrze

Pozdrawiam was wszystkie i uciekam :-(
 
hej dziewczyny

Alicja zaglądaj.... i wróć kiedyś....buziaczki

Witam nową Aniołkową Mamusię, światełka dla Twoich Aniołków (*)(*)
trzymam kciuki za staranka i życzę szczęśliwego zakończenia, zresztą jak dla każdej z nas...
prawda jest taka że niestety po każdym kolejnym poronieniu nadziei coraz mniej w nas.... ja jestem po trzech stratach i cóż.... malutka rezygnacja.... ale nadzieja cały czas we mnie jest...

jadę do moich rodziców
miłego dnia
 
Czesc Dziewczynki.
Ja dzis jakos w takim zdechlym humorze...
Pewnie przez pogode i juz zaczynam sie bac tej zblizajacej wizyty u lekarza...
Z jednej strony chce zeby ten czas do wizyty szybko zlecial;a z drugiej boje sie ze uslysze cos zlego...
I tak to ze mna jest...Momentami jestem optymistycznie nastawiona i mowie sobie,ze teraz musi nam wyjsc i wszystko bedzie dobrze,no a za chwilke mam zupelnie negatywne mysli...
Liczac od jutra to jeszcze 7 dni...
Oj czuje,ze potruje wam przez ten caly tydzien a najbardziej przed poniedzialkiem...
I napewno poprosze abyscie mocno trzymaly kciuki.

A teraz zmykam ukladac w szafie z ciuchami-ja tak mam ze najwieksze zapaly do pracy nachodza mnie w niedziele-hihi.
Milego po poludnia:)
 
Witam wszystkich w kolejny pochmurny dzień. Ja dalej rozłożona na łopaki leżę w łóżku. Noc była okropna... Póki co faszeruję się czosnkiem, cebulą, miodem i wszystkim co mam pod ręką...

No ja akurat nie mam nawet z kim dziecka zostawić, żeby do kina z mężem iść.

Nikki nie martw się, to nie są szałowe filmy, lepiej naprawdę z dzidzią zostać w domu. Chociaż chwila odpoczynku na pewno by się przydała.

Chciałam się spytać czy mogłabym do Was dołączyć?

Oczywiście że możesz! ja nawet nie zapytałam:eek: -tak się wepchałam tutaj jak do siebie:-pi czuję się jak u siebie

ja mam wyrzut , bo mialam orgazm tydzien temu i akurat dwa dni po tym zdarzenia zaczełam miec bóle brzucha, teraz sie drecze, czy to przypadkiem nie przez orgazm ehhh

Nie dręcz się -scarlet ma rację -szczęście mamy na pewno nie mogło maluszkowi zaszkodzić:zawstydzona/y:a pytania -dlaczego, a może coś xle zrobiłam są standardowe...

To niejest wszystkio takie proste. Zdarzaja sie sytuacje dziwne i niewytlumaczalne i wtedy tracimy dzidzie. Po prostu to jeszcze nie ten czas na nie.

Dokładnie -trzeba być cierpliwym i wierzyć że ten czas nadejdzie. Wiara czyni cuda...

Witam dziewczynki, dziś zaczęłam kolejny tydzień i moja ciąża można powiedzieć jest oficjalnie donoszona :-)

Gratuluję Pixella:laugh2: to teraz cierpliwie czekam na wiadomość o nowym BB dzidziusiu:laugh2:

Chyba muszę się pożegnać z myślą o zostaniu mamą...

Ja wierzę że wszystko się ułoży -moja znajoma też bierze sterydy i próbowała odstawić je parę razy żeby starać się o dzidzię. W końcu jej się udało -choć nic na to nie wskazywało. Ma zdrową, śliczną córeczkę Czasem spotykamy się z tak niewytłumaczalnymi rzeczami, ze wydaje się że to cud. Ja trzymam kciuki za Twój mały cud.
 
Momentami jestem optymistycznie nastawiona i mowie sobie,ze teraz musi nam wyjsc i wszystko bedzie dobrze,no a za chwilke mam zupelnie negatywne mysli...

Witaj Agnieszko. Co mogę powiedzieć? że to normalne? nie takiej odpowiedzi zapewne oczekujesz... Ja tak bardzo trzymam kciuki za wszystkie maleństwa w brzuszkach:-p Pisz ile tylko chcesz, zarówno w chwilach optymizmu jak i pesymizmu -po to tu jesteśmy żeby wysłuchać.
Co do strachu -to ja go czuję cały czas. Raz myślę że badania muszą wyjść dobrze, raz że może coś wyjdzie nie tak i będę musiała długo czekać na dzidzię. Raz chcę JUŻ i wierzę że musi być dobrze, by za chwilę myśleć żeby tylko nie za wcześnie, żeby nie stało się coś złego...
 
reklama
Ech uciekają dziewczynki... wcale się nie dziwię, bo też długo nie pisałam. I tak za wszystkie trzymam kciuki i mam nadzieję, że mimo trudności i problemów się Wam poukłada, odzyskacie nadzieję i będziecie miec kiedyś swoje upragnione maleństwa.
Pixelko super, już niedługo będziesz miała swojego maluszka w ramionach !
 
Do góry