Witajcie wszystkie z rocznika 1981 i inne.
Zgadzam sie z Gosią, tak nam sie wydaje,że można sobie zaplanowac zycie. Moje "samo" się zaplanowało. Najpierw była Ola, później mąż, mieszkanie, samochód , praca, praca, praca.... drugi samochód, własna działalność i dopiero prawdziwa chęć na drugie dziecko ( trochę to trwało, jedyne 16 lat). A teraz znowu większe mieszkanie, ale Magdusia tuż, tuż. Nie mogę się jej doczekać. Zobaczyć ją całą i zdrową po tej stronie świata.
Znalazłam dziś pamiętnik, przeczytałam stronę z siepnia 1993 roku, jak Ola miała skończone 4 miesiące. Popłakałam się. Napisałam tam ,że mam grzeczną słodka istotkę, ale na matkę sie nie nadaję. Bzdura. miałam wtedy tylko 20 lat. czy teraz mając 36 jestem mądrzejsza? Może tylko o doświadczenia.
Padało cały ranek, wyszło słońce. Może jednak mój spacerek jest realny?
Co do badań, tez zrobiłam tak dużo. I myślę,że warto było, byłam spokojniejsza,że sprawdziłam. Co do początku starań, każda z Nas podchodzi indywidualnie. Ja zaczęłam po 4 @, ale to dlatego,że musiałam wyrównać hormony, w innym wypadku pewnie zaczęłabym wczesniej. Choć lekarz mówił,że 6 miesięcy. Za długo dla mojego zranionego serca.
Przezierność karkowa badana jest na przełomie 12-14 tygodnia, wskazuje czy maluch nie ma zespołu Downa. Ja dodatkowo miałam robiona amniopunkcję chromosomalną ze wzgędu na mój "podeszły" wiek. Na szczęście wyniki były super.
Życzę wam spokojnego i miło spędzonego dnia.
Wszystkim.
Zgadzam sie z Gosią, tak nam sie wydaje,że można sobie zaplanowac zycie. Moje "samo" się zaplanowało. Najpierw była Ola, później mąż, mieszkanie, samochód , praca, praca, praca.... drugi samochód, własna działalność i dopiero prawdziwa chęć na drugie dziecko ( trochę to trwało, jedyne 16 lat). A teraz znowu większe mieszkanie, ale Magdusia tuż, tuż. Nie mogę się jej doczekać. Zobaczyć ją całą i zdrową po tej stronie świata.
Znalazłam dziś pamiętnik, przeczytałam stronę z siepnia 1993 roku, jak Ola miała skończone 4 miesiące. Popłakałam się. Napisałam tam ,że mam grzeczną słodka istotkę, ale na matkę sie nie nadaję. Bzdura. miałam wtedy tylko 20 lat. czy teraz mając 36 jestem mądrzejsza? Może tylko o doświadczenia.
Padało cały ranek, wyszło słońce. Może jednak mój spacerek jest realny?
Co do badań, tez zrobiłam tak dużo. I myślę,że warto było, byłam spokojniejsza,że sprawdziłam. Co do początku starań, każda z Nas podchodzi indywidualnie. Ja zaczęłam po 4 @, ale to dlatego,że musiałam wyrównać hormony, w innym wypadku pewnie zaczęłabym wczesniej. Choć lekarz mówił,że 6 miesięcy. Za długo dla mojego zranionego serca.
Przezierność karkowa badana jest na przełomie 12-14 tygodnia, wskazuje czy maluch nie ma zespołu Downa. Ja dodatkowo miałam robiona amniopunkcję chromosomalną ze wzgędu na mój "podeszły" wiek. Na szczęście wyniki były super.
Życzę wam spokojnego i miło spędzonego dnia.
Wszystkim.
Ostatnia edycja: