Ciąża Po Poronieniu

[Koti81]

tak Olciu pierwszy. Tak na marginesie mysle, ze obie jestesmy w tym samym wieku ;-) .
13x13 kiedy pojawily sie u mnie dwie kreseczki, rozplakalam sie ze strachu. Jak my sobie damy rade, co z moja praca itd. Jaki czlowiek bywa glupi. Teraz cale moje zycie kreci sie wokol bycia mama.

 

[ola81]

Koti przypuszczam że tak w jednym wieku. 81r styczeń. Moje też pierwsze , tylko że 4 lata się starałam , badałam i samo przyszło. Normalnie nie wierzyłam żę są, że widzę te dwie długo czekane kreseczki, Piękne uczucie,

 

[13x13]

Teraz cale moje zycie kreci sie wokol bycia mama.

Wiem dokładnie jak to jest! kiedy byłam w pracy złożyć dokumenty o urlop macierzyński szef zapytał "wracasz już... bo praca... bo czekamy... bo obowiązki" a ja pomyślałam "co mnie to obchodzi? mam gdzieś pracę -mam teraz ważniejsze sprawy"... byłam w szoku -dalej jestem w szoku że Ja to juz nie Ja -ale dobrze mi z tym przewartościowanym życiem

 

[ola81]

Dobrze Was rozumiem. U mnie też sie zmieniły wartości w życiu :-)

 

[Koti81]

koziorożec ? :-)
ja kwiecień 81.
ja ostatnio gdy miałam @ po 40 dniach, robilam test. Nie bylo mozliwosci, ale wolalam sie upewnic. Gdy pojawila sie jedna kreska, rozplakalam sie. Przypomnial mi sie 10 grudnia, kiedy zobaczylam dwie kreski :-( . wtedy plakalam ze strachu,ale jak teraz o tym mysle...:-( . To byl najpiekniejszy dzien w moim zyciu.

a co u Ciebie bylo powodem 4 lat staran ?

 

[ola81]

Wiesz co właśnie żę nie wiem. Wszystkie badania jakie robiłam wychodziły prawidłowo. Miałam raz torbiel ale usunięto mi laparoskopijnie. Mój M twierdził że to psychika. Dlatego ja miałam wszystkie badania robione i były ok. Ale 4 lata czekałam. Już miałam w maju na wizytę się umawiac do kliniki leczenia niepłodności. Ale 20 lutego zobaczyłam dwie piękne wyraźne kreseczki. Jejku jak miło się to wspomina aż mi łza poleciała.

 

[ola81]

Tobie odrazu wyszły starania?? CZy Wy sie nie staraliście za specjalnie?

 

[Koti81]

no to faktycznie dziwne. Po prostu chyba trzeba nie myslec tak intensywnie o zafasolkowaniu.

ja juz uciekam. chyba dzis wybiore sie na basen :-) wzielam sie ostatnio za swoje poklady tluszczyku :-) zeby pozniej fasolce bylo wygodniej ;-)

 

[13x13]

U mnie było ...dziwnie! o tym że jestem w ciąży dowiedział się najpierw mój S! zrobiłam test, otworzyłam drzwi od łazienki i i zajęłam się praniem, mój złapał test i usłyszałam "kochanie gratuluję będziesz mamą", na co ja "choć raz bądź poważny -nie mam ochoty na żarty"... patrząc z perspektywy czasu -ta scenka odbiegała od przyjętych kanonów, ale to On przeżył pierwszy szok to była cudowna chwila

 

[GosiaLew]

Ola i Koti ja też jestem rocznik 81 ale z czerwca.
Myśmy na dziecko zdecydowali się w tym roku, bo najpierw mieszkaliśmy na wynajętym a przez ostatnie 1,5 roku u moich rodziców, bo wzięliśmy kredyt i chcieliśmy troszkę zaoszczędzić pieniążków na wykończenie mieszkania. I tak jak sobie postanowiliśmy, że będzie dziecko to tak od razu zaszłam przy pierwszych dniach płodnych. Miesiąc cieszyłam się ciążą, wszystkie wartości mi się poprzemieniały, zwolniłam tempo i teraz jak wróciłam do pracy to też mam inne podejście niż przed.