reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

hej dziewczynki :-)

Pati.b przepraszam... dopiero teraz doczytałam:zawstydzona/y: ogromne gratulacje kochana !!!! trzymam kciuki i modlę się za Was !!! :-D:-D:-D:-D

Dziękuję dziewczyny... Ania i jej M jak dziękowali mi za to mięli łzy w oczach...a ich córcia...przepiękna :-) takie śliczne Maleństwo :-D

Pozdrawiam Was gorąco i życzę miłego weekendu :-):-):-)
 
reklama
I jeszcze jedna myśl. O tym jaki świat jest niesprawiedliwy. Tyle kobiet ma dzieci, choć nie chciało ich mieć. Czemu my, tak bardzo pragnące dziecka, jesteśmy skazywane przez życie na taki koszmar???

Pozdrawiam Was i liczę, że przyjmiecie mnie do swojego grona...[/QUOTE]
She witaj. Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty :-(. ZOstań z nami kochana. A o niesprawiedliwośc nie pytaj, nie znajdziesz odpowiedzi. Dla Twojego Aniołka
[*]
 
Kurczę a ja chyba znowu dostałam @. Dopiero mi się skończyła, była taka bolesna i długa a tu znowu.Aż się boję że ta tez taka bolesna będzie.
 
Hej, właśnie się dowiedziałam, że koleżanka poroniła :-( miała zabieg :-(co za pech, przykro mi z powodu kolejnych Aniołkowych Mam.... :-(
 
Witam. Miałam nadzieję, że tu nie trafię jednak niestety życie napisało mi inny scenariusz....

Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty. Mamy tu naprawdę mądre forumowiczki, słusznie piszą, abyś sie nie obwiniała. Niczego to nie zmieni, wierz mi, bo sama tak robiłam. Pracuję z ludźmi, myslałam,że ktoś mnie czymś zaraził, że czegoś nie dopilnowałam, ale czasem tak jest po prostu i niestety. jedno możesz zrobić, skontrolować swój stan zdrowia pod kątem badań krwi, hormonów. Sprawdzająco. To,że raz poroniłaś nie przesądza zdrowej ciąży. Czego Ci z całego serca życzę.

Carri, Ja naprawdę się oszczędzam i jak mi sie nie chce to nie piorę i nie prasuję. Ale jakoś tak instynktownie "cos " mi każe przygotować wyprawkę już na miesiąc przed rozwiązaniem. W sumie nie wiem czemu.

Emy, mam nadzieję ,że jakośc się trzymasz kochana. Myślę o Tobie często.

13x13, mam nadzieję,że pomaga ci pobyt na naszym forum, wybacz,że rozmawiamy o wszystkim. Jesli naprawdę masz jakieś pytania konkretne nie miej wyrzutów, pytaj, zmień temat. Widzisz, tu żyjemy swoimi życiami, jedne z nas własnie poroniły więc logiczne,że pytaja o badania, mają wątpliwości. Niektóre zaszły właśnie w ciąże, będziemy więc z nimi przeżywać strach początków ciązy. Są takie jak Ja, kończące ciąże, liczę więc na dziewczyn wsparcie przy rozwiązaniu. Mamy tez "mamusie", co daje nadzieję na spełnienie marzeń. Tworzymy swoja Rodzinę, ale nie zamykamy grona. zaproszenie dla potrzebujących zawsze aktywne.
Jest tu nas dużo, przyznam,że juz nie ogarniam wszystkich nicków..:zawstydzona/y:

Wyszło słoneczko we Wrocku, dobrze, bo po tym deszczu było bardzo porządane. Mój Tato dzwonił wczoraj o 23,że burza i grzmoty uszkodziły coś i nie ma prądu. On tam, 160 km , a ja tu w nerwach czy u niego wszystko dobrze. Zadzwoniłam z rana na pogotowie energetyczne i już jest prąd, uff..coś na słupie poszło. W takich sytuacjach wolałabym aby był we Wrocławiu, ma już 76 lat a uparł się na mieszkanie w domu na wsi. Ech..

Agniesia, przykro mi z powodu koleżanki..
ola81, witaj w piątkowy ranek.
 
Ostatnia edycja:
Hej selenko jak sie dzis czujesz?? Własnie najgorzej jak jest burza i mieszakać w małej miejscowości albo na wsi. U mojej mamy jak jest burza to z reguły prawie zawsze światła nie ma. A mieszka w małym miasteczku. Najważniejsze że awaria naprawiona a TY spokojniejsza
 
reklama
"13x13, mam nadzieję,że pomaga ci pobyt na naszym forum"

Oj tak Selenko -pomaga mi, a te rozmowy na każdy temat może na początku są troszkę przykre, ale tak naprawdę uczą cieszyć się z czyjegoś szczęścia -bo cudze szczęście staje się nadzieją na lepsze jutro.
Ja dziś dostałam pierwszą @ -jak na mnie szybko bo to 29 dzień (zwykle 37-40) , ale tak chciałam już! a nie za 9 tygodni. To taki kolejny etap -badania i nadzieja że wszystko będzie dobrze, później starania i nadzieja że się uda, a później fasolka i nadzieja... Tyle nadziei jeszcze nie było w moim sercu i życiu
 
Do góry