reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Rozumiem Cię, ja mam podobnie, mój M rano pojechał na ryby, wrócił o 13 a wieczorem lekko mówiąc napił się i po weekendze.
Jutro idzie na 10 do pacy i w niedzielę też, a teraz chrapie a ja mam takiego nerwa.
Normalni nic z życia


Też ma takiego hopla na punkcie ryb?
 
reklama
Kurcze, a wydawało mi się, że pogodziłam się ze stratą...
Ale teraz chyba przyszedł kryzys i strasznie mi smutno.
Przykre, że nas to spotyka, że nigdy nie będziemy w pełni szczęśliwe w ciąży tak jak inne kobitki.

Kupiłam wczoraj Vivę i tam jest o Rubikach ;-) tak się zastanawiam, że gwiazdy to raz dwa w ciąży i jakoś nie mają takich problemów... :eek:
 
Kurcze, a wydawało mi się, że pogodziłam się ze stratą...
Ale teraz chyba przyszedł kryzys i strasznie mi smutno.
Przykre, że nas to spotyka, że nigdy nie będziemy w pełni szczęśliwe w ciąży tak jak inne kobitki.

Kupiłam wczoraj Vivę i tam jest o Rubikach ;-) tak się zastanawiam, że gwiazdy to raz dwa w ciąży i jakoś nie mają takich problemów... :eek:

wiem co czujesz :-( wlasnie teraz rozmawiam na gg z kolezanka z pracy, ktora miesiac temu urodzila synka... ja rozumiem ze ona jest szczesliwa, pisze tylko o nim... ale moze to straszne..ale ja nie chce tego sluchac.... nie chce czytac o tym jakie minki robi i jaki jest wspanialy.... to wszystko mialo inaczej wygladac!!!!! :-:)-:)-:)-(

ostatnio w jakiejs gazecie zobaczylam szczesliwą kasie cichopek, ona w tym samym czasie co ja zaszla w ciaze.... :-( tylko ze mojego Skarba juz nie ma :-:)-:)-:)-(
 
wiem co czujesz :-( wlasnie teraz rozmawiam na gg z kolezanka z pracy, ktora miesiac temu urodzila synka... ja rozumiem ze ona jest szczesliwa, pisze tylko o nim... ale moze to straszne..ale ja nie chce tego sluchac.... nie chce czytac o tym jakie minki robi i jaki jest wspanialy.... to wszystko mialo inaczej wygladac!!!!! :-:)-:)-:)-(

ostatnio w jakiejs gazecie zobaczylam szczesliwą kasie cichopek, ona w tym samym czasie co ja zaszla w ciaze.... :-( tylko ze mojego Skarba juz nie ma :-:)-:)-:)-(
Wiesz też ta mam jak widzę małe dziecko albo kobietę w ciąży to aż mnie skręca.
I zawsze jedno pytanie: Dlaczego właśnie ja?
 
Kiedyś tłumaczyłam, że widocznie jeszcze nieodpowiedni moment itd. ale w takim razie dlaczego nam się udało zajść?
 
Oj dziewczyny a ja juz nie mówię "dlaczego ja"..... to nic nie daje a dołuje niesamowicie..... widocznie życie oczekuje od nas czegoś więcej niż od innych ludzi..... gdzieś ktoś ma taki plan... ale ja jednak wierzę w szczęśliwe zakończenia.... tylko musimy o nie walczyć.....

Ja też zgodziłam się aby jechali i teraz mam nerwa..... w sumie to mam żal że mnie zostawili.... no ale cóż jeszcze dwa dni....
 
reklama
Ausia śliczny masz brzusio.... i no niestety juz kwalifikujesz się do grubasków:tak::tak::tak:..... laseczka będziesz później a nie teraz.....



Edytko cóż mi pozostało wam życzyć..... spełnienia marzeń i takiego wspaniałego uczucia jakie łączy was teraz...
 
Do góry