reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Alutka, Aga ja juz tez nie moge doczekac sie II :tak: ale wszystko na spokojnie, kroczek po kroczku teraz musi sie udac ;-)

Odebralam tez wyniki testu prenatalnego, wyszedł szczerze mówiąc niejednoznacznie, ani dobrze ani zle, bylo nawet dosc spore prawdopodobienstwo ze Dzidzius moze byc chory ale jak ginka powiedziala to jak w lotto, jakies prawdopodobienstwo jest ale w ostatecznym wyniku i tak inaczej wychodzi. Nie da sie w moim przypadku jednoznacznie okreslić co stało się Dzidziusiowi, choroba genetyczna mogła byc albo nie być, mogła byc wada serca która na tym etapie była nie do wykrycia, na pewno nie byly to zadne wirusy ani choroby odzwierzęce. No i spore prawdopodobieństwo ze duzy udział mialo przeziebienie, które przebyłam w 9 tygodniu :-( ale sie rozpisalam :-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam wieczorowo.
Dziękuje za małą produkcję.
WItam nowe dziewczynki. Dla Waszych Aniołków zapalam (*)

Dycia85 pamiętam.. przynajmniej ja pamiętam. Witaj ponownie i udzielaj się częściej..

emma kochana ciąża to nie "zabawka" i nie zajdziemy niestety w nią wtedy kiedy nam się podoba. Życie niestety uczy pokory. Mnie nauczyło 3-krotnie i do dzisiejszego dnia nie oszczędza. Wszystko napewno WAM się uda. Tylko czasem potrzeba nam nauczyć się cierpliwości... lub ktoś na górze pragnie w innym czasie podarować nam największy skarb jakimi są dzieci. Wierzę ze i WAM się uda.

Alutka ojjj nie zazdroszczę..ale masz teraz faktycznie szpital. A Ty trzymasz się jakoś?

AJ czyżbyś miała tak "wspaniały" dzień jak mój?

Asiu Angelko kochana tak się cieszę! Razem z Tobą!!!! Jupi.. zleci jak z bicza strzelił ten czas i ani się obejrzysz jak znów będziesz nosisz pod serduszkiem małego szkraba!

Iza30 cieszę się ze wkońcu napisałas! Martwiłam się! ALE SUPER WIEŚCI! Gratuluję wspaniałego widoku! Ahhhh aż się łezka w oczkach zakręciła.... oszczędzaj się teraz.

Beatko a Wy jak się czujecie? Halooo? halooo?;-):-D

Sylwia skąd wiem jak wyglądasz?
 
Alutka, Aga ja juz tez nie moge doczekac sie II :tak: ale wszystko na spokojnie, kroczek po kroczku teraz musi sie udac ;-)

Odebralam tez wyniki testu prenatalnego, wyszedł szczerze mówiąc niejednoznacznie, ani dobrze ani zle, bylo nawet dosc spore prawdopodobienstwo ze Dzidzius moze byc chory ale jak ginka powiedziala to jak w lotto, jakies prawdopodobienstwo jest ale w ostatecznym wyniku i tak inaczej wychodzi. Nie da sie w moim przypadku jednoznacznie okreslić co stało się Dzidziusiowi, choroba genetyczna mogła byc albo nie być, mogła byc wada serca która na tym etapie była nie do wykrycia, na pewno nie byly to zadne wirusy ani choroby odzwierzęce. No i spore prawdopodobieństwo ze duzy udział mialo przeziebienie, które przebyłam w 9 tygodniu :-( ale sie rozpisalam :-D

Ja chyba w jutro zadzwonię i zapytam się czy są moje wyniki histopatologiczne ale nie wiem czy one coś dadzą jakąś odpowiedź sama dalej myślę czemu , ja prawie od początku ciąży byłam chora. najpierw angina a apotem z wyników z krwi w ciąży wyszła przebyta wcześniej toksoplazmoza więc nie wiem czemu straciłam swojego maluszka:-(
 
Edytko mowie Ci optymizm mnie az roznosi dzis :-D pierwszy raz poczulam ze naprawde moze byc dobrze!!!!! zaskoczylam mnie tym ze ju po 2 @ mozemy próbowac ale powiedziala ze nie ma na co czekac i szybko "musimy byc w ciąży", ona jak cos mowi to zawsze w liczbie mnogiej :-D

Martusionek co do przeziebien w ciazy... tez dzis mowila ze teraz bardzo czesto to jest przyczyną niestety :(
 
Martusionek co do przeziebien w ciazy... tez dzis mowila ze teraz bardzo czesto to jest przyczyną niestety :([/quote]

to chyba w następnej ciąży będę siedziała w domku bo w pracy łapie wszystko od dzieciaków:wściekła/y:
 
ja to potrafię i wiosną załapać wirusa ale też jak będzie ok to gdzieś od czerwca zaczniemy ponowne starania. a zresztą moja dyrektor powiedziała, że przy następnej ciąży od początku ona sama mnie wygoni na zwolnienie:-D
 
reklama
Do góry