Witajcie!
dawno nie pisałam ale poczytuje na bieząco!
u mnie wiele zmian...po pierwsze-chyba mi organizm zaskoczył do jakiejs tam wzgledniej normy, bo jestem juz po drugim @ po zabiegu i tempki mam ok, szyjka, tez, ze sluzem gorzej, ale narzekac nie moge...
poczatek tygodnia zaczał sie u mnie wielką kłotnia z mezem, tak wielka, ze chciałam sie spakowac i zwiac do rodziców...ryczałam cały poniedziałek, wtorek i pol srody...az wreszczcie zaczelismy gadac i jest o wiele lepiej niz przed kłotnia, wyjasnilismy sobie sporo, dogadalimy kwestie sporne no i co najwazniejsze ustalilismy rzeczy tak bardzo dla mnie wazne....
a mianowicie....z bobaskiem czekamy do polowy lipca, wtedy idziemy na konsultacje to takiego dosc znanego profesora i zobaczymy co on nam powie...to po pierwsze, po drugie...niezaleznie od wszystkiego rozpoczniemy przygotowania do bycia rodziną najpierw zastępcza, potem adopcyjną....czujemy taką potrzebę oboje, procedury są długie, wiec pewnie zanim sie uda nasza dzidzia bedzie juz na swiecie....
kolejna nie mniej wazna dla mnie sprawa....zdecydowalismy sie na rozpoczecie hoddowli...musimy naszemu maluchowi wyrobic rodowód, bo metryczke ma, pojezdzimy z nim na wystawy, za pol roku kupimy suczke, za rok kolejne dwa psy, i za jakies 2-3 lata bedziemy sie starali o szczeniaki...to dla mnie bardzo wazne, bo mimo, ze wierze ze nam sie uda, to musze miec jakas odskocznie po pracy, cos co mi zabierze mysli od niepowodzen...i tak naprawde nikt nie daje mi gwarancji ze dziekco bedziemy miec, a dzieki psom nie zwariuje....
ciesze sie ze u was dobrze...jak poczytywałam
dlaczegotak...ciesze sie ze dzidzia zdrowa...moja bratówka tez bedzie miała chłopca, wybrali dla niego takie imie jak my dla naszych aniołków jesli by byli chłopcami-czyli paweł!
ptaszynka....moje dwie najlepsze przyjaciólki urodziły sie na przełomie czerwca i lipca....to mega fajne babeczki...twoja tez taka bedzie...nie zdziw sie jak ufarbuje włosy na ziolono w wielku 13 lat! my tak zrobiłysmy...
mirka...rzodkiewki rewelka...u mnie na piachu tylko trawa rosnie
meggie...gratuluje konca matur i egzamów....wiem co to za ulga bo moi oboje rodzice sa nauczycielami...
reszte pozdrawiam i całuje w czółka!
dobranoc!!