reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Widzę @ temat

U mnie przed porodem to było 7- 8 dni a teraz 5-6 więc lepiej , a " intensywność " taka sama - słaba


Danula - ja starałam sie po niecałych 3 mc i załapało przy 1 cylku ( tyle że 2 wcześniejsze brałam anty i skróciłam sobie cykle z 28 do 25 dni zeby było szybciej :sorry2: ) tyle że u mnie to zupełnie inna historia , bo ja nie miałam zabiegu a moja macica wcale nie zmieniła ani rozmirów , a ni endometrium nie zgrubiało ... bo była pusta od początku :-( nie było dzidziusia - ordynator nawet stwierdził że nie byłam w ciąży - bo jak czegoś nie widać to tego nie ma ... a testy wychodziły słabo pozytywnie . Ale mój gink wyjaśnił że to ciąża bio - chem cyli dochodzi do zapłodnienia i ... koniec , nic się nie rozwija ... opowieść się kończy na zapłodnionym jajeczku ... ale teraz z perspektywy czasu - cieszę się że tak wyszło , wcześniej płakałam ze nie widziałam serduszka , ani dzidzi ... teraz się cieszę że tego nie widziałam ...

Ach ale się rozpisałam ...
Kurcze u mnie było tak samo, HCG niskie choc w 6 tygodniu powinno być bardzo wysokie i nic w macicy nie widać pomimo ze endometrium powiększone i macica rozpulchniona, mozesz mi napisać coś więcej o ciąży biochemicznej?
 
Widzę @ temat

U mnie przed porodem to było 7- 8 dni a teraz 5-6 więc lepiej , a " intensywność " taka sama - słaba


Danula - ja starałam sie po niecałych 3 mc i załapało przy 1 cylku ( tyle że 2 wcześniejsze brałam anty i skróciłam sobie cykle z 28 do 25 dni zeby było szybciej :sorry2: ) tyle że u mnie to zupełnie inna historia , bo ja nie miałam zabiegu a moja macica wcale nie zmieniła ani rozmirów , a ni endometrium nie zgrubiało ... bo była pusta od początku :-( nie było dzidziusia - ordynator nawet stwierdził że nie byłam w ciąży - bo jak czegoś nie widać to tego nie ma ... a testy wychodziły słabo pozytywnie . Ale mój gink wyjaśnił że to ciąża bio - chem cyli dochodzi do zapłodnienia i ... koniec , nic się nie rozwija ... opowieść się kończy na zapłodnionym jajeczku ... ale teraz z perspektywy czasu - cieszę się że tak wyszło , wcześniej płakałam ze nie widziałam serduszka , ani dzidzi ... teraz się cieszę że tego nie widziałam ...

Ach ale się rozpisałam ...

Człowiek nie ma pojęcia, że tak się może wogóle dziać, dziwne to....
 
Ja nie mogę uwierzyć że od zabiegu za chwilkę miną 2 miesiące. Żeby jeszcze tylko @ raczyła przyjść :tak:
Jak siedziałam w domu kiedy byłam w ciąży to czas strasznie mi się dłużył. Zresztą czekałam z tygodnia na tydzień żeby do 3 miesiąca dotrwać bo potem to już z górki (niestety nie doczekałam). Teraz jak chodzę do pracy to czas leci jak szalony. Pracuję w księgowości a tam wiadomo, terminy :tak:
Już niedługo zacznie się robić cieplutko i będzie super.
 
Ja nie mogę uwierzyć że od zabiegu za chwilkę miną 2 miesiące. Żeby jeszcze tylko @ raczyła przyjść :tak:
Jak siedziałam w domu kiedy byłam w ciąży to czas strasznie mi się dłużył. Zresztą czekałam z tygodnia na tydzień żeby do 3 miesiąca dotrwać bo potem to już z górki (niestety nie doczekałam). Teraz jak chodzę do pracy to czas leci jak szalony. Pracuję w księgowości a tam wiadomo, terminy :tak:
Już niedługo zacznie się robić cieplutko i będzie super.

Dlatego ja też chce już do pracy czas szybciej przeleci, w między czasie badania a potem już tylko starania :tak:
 
Ja nie mogę uwierzyć że od zabiegu za chwilkę miną 2 miesiące. Żeby jeszcze tylko @ raczyła przyjść :tak:
Jak siedziałam w domu kiedy byłam w ciąży to czas strasznie mi się dłużył. Zresztą czekałam z tygodnia na tydzień żeby do 3 miesiąca dotrwać bo potem to już z górki (niestety nie doczekałam). Teraz jak chodzę do pracy to czas leci jak szalony. Pracuję w księgowości a tam wiadomo, terminy :tak:
Już niedługo zacznie się robić cieplutko i będzie super.

Hej malutka:tak: jak zrobi się cieplej to juz bedzie łatwiej, słonko poprawi nam samopoczucie:-)
 
reklama
Malutka80 ja czekałam 7 tygodni na okres więc spokojnie przyjdzie i Twój, daj czas organizmowi na regenracje:tak:


ech wiosna... już się nie mogę doczekać:-D
 
Do góry