reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Ewulka :-) Jak milo, ze zajrzalas. Mam nadzieje, ze obrazisz sie, ze podejrzalam Twoje inne posty bo mialam wrazenie, ze zafasolkowalas... ale nie masz suwaczka, wiec dyskretnie sprawdzilam na wrzesniowkach ;-). Napisz nam cos wiecej i sypnij fluidkami ciazowymi bo tu bardzo duzo nowych dziewczyn czeka na zarazenie!
Co do tarczyczy pewnie pamietasz Ikusie (Ika_s) ? Urodzila coronie 2.5 miesiaca temu i ona ma duze problemy z tarczyca, wiec moze bedzie mogla odpowiedziec na Twoje pytania. Bardzo Cie pozdrawiam :-)

BUZIACZKI DLA POZOSTALYCH DZIEWCZAT ... ja dalej poprawiam egzaminy i walcze z przeziebieniem.
 
reklama
Hej dziewczynki!

Witam Was serdecznie, po kilkudniowej przerwie!
Gratulacje dla Tolki! Ciesze sie, ze szczesliwie urodzilas, przeczytalam Twoja historie na watku i mam nadzieje, ze dzieciatko bedzie sie zdrowo rozwijalo!

Wszystkiego najlepszego dla Modroklejki, a przede wszystkim szybkiego powiekszenia rodzinki!

Mala, tak mi przykro, ze stracilas dzidzie, w tak pewnym, wydawaloby sie, juz czasie. Ja stracilam swoja na samym poczatku, gdy dopiero co zaczynalam sie cieszyc, moge sobie wyobrazic, jakie to musi byc okropne pozniej, gdy juz sie do dzieciatka przywiazalo. Strasznie to niesprawiedliwe, ze los tak strasznie zaskakuje, gdy najmniej sie tego spodziewamy... Trzymaj sie mocno! Mam nadzieje, ze wkrotce nadejda dla Ciebie i wszystkich nas lepsze czasy.

A co do mnie, to od paru dni mam lekkie bole podbrzusza, jajnikow i nie wiem, co sie dzieje, to 20-ty dzien cyklu. Wczesniej raczej takowych nie miewialam, @ tez po poronieniu byla obfitsza i dluzsza niz przed.

Dlaczegotak, te twardnienia brzuszka, to normalne, pewnie wiesz juz, ale tylko chcialam Cie uspokoic. Ja tez tak mialam w ciazy z Flavia i to juz w drugim trymestrze. Na poczatku myslalam, ze to mala sie tak wypina albo przemieszcza gwaltownie, ale pozniej okazalo sie, ze to takie skurcze przygotowawcze, niegrozne.

Pozdrawiam Was wszystkie,
Asia
 
Modroklejka szczęścia, szczęścia i jeszcze raz szczęścia.
Nie ma to jak majowe dziewczyny ;-)!

Świeżo upieczonej mamusi gratulacje!!!!!

Pozostałym usciski i pozdrowienia
Sonia
 
dzis mija miesiac odkad moja kruszynka odeszła. Myslałam, że juz sie z tym jakos pogodziłam, wróciłam do pracy, do obowiazkow domowych ale przychodzą takie chwile jak teraz, że ogarnia mnie straszna tesknota i smutek. Z mezem myslimy juz o kolejnej ciąży ale ja sie boje coraz bardziej i nie wiem czy znajde sile zeby jeszcze raz sprobowac. Przepraszam ze smuce ale taki mam dzis dzien.
pozdrawiam
 
allaa skarbie współczuje i sciskam Cie mocnood mojej straty mineło dopiero dwa tygodnie jest tak ciezko za nawet nie potrafie powiedziec ale dzis rano otworzyłam oczy i powiedziałam sobie ze nie bede płakac ze to bedzie pierwszy dzien reszty mojego zycia niewiem jak bedzie jutro czy bede miała siłe wstac z łózka czy bedzie tylko rozpacz i łzy ale ze wszystkich sił bede sie starac zeby było lepiej musze wierzyc ze bedzie mam wspaniałego meza o ktorym w swoim cierpieniu zapomniałam a przeciez jego bol nie jest mniejszy pragna i kochał nasze dzieciatko rownie mocno jak ja wiec musze sie podniesc i zyc jesli nie dla siebie to dla niego dla nas widze w jego oczach strach o mnie i nie sa to juz oczeta w ktorych sie zakochałam chcem zeby wrócił mu usmiech chce pomóc nam obojgu
Bardzo wierze w to ze jeszcze bede szczesliwa ze wszystkie bedziemy wszystkie na to zasługujecie bo macie wspaniałe dobre i ciepłe serduszka
 
przeszłam przez te dwa tygodnie bardzo szybki i bolesny kurs dorastania mam 26 lat do tej pory byłam ukochana pierworodna coreczka tatusia ktorej wszystko sie wybacza i nie pozwala dorosnac wszyscy sie ze mna cackali rodzice maz nie doceniałam tego dostawałam co chciałam i uwazałam ze tak ma byc bo to mi sie nalezy zawsze wszystko szło mi fartem szkoła studia co bym nie zrobiła zawsze spadałam na cztery łapy myslałam ze zawsze juz tak bedzie az do tego strasznego dnia moj swiat sie zawalił został tylko bol i rozpacz i nagle dorosłam otworzyłam oczy i zobaczyłam jak wyglada prawdziwe zycie ile w koło jest cierpienia i smutku zmieniłam sie peka mi serce kiedy pomysle jaka okrutna zapłaciłam za to cene ze musiało dojsc do takiej tragedii zebym zrozumiała ze nie tylko ja sie licze
 
mała to chyba nie tak nie możesz tego traktować jako kary, to się poprostu zdzrza, jeśli miało podstawy medyczne to je znajdź, ale nie obarczaj się winą ani karą. To jest tradegedia i napewno zmienia nasze życie... dla każdego ma inne znaczenie...dla mnie pokazało że najwyższy czas przystopować i zając się sobą bardziej wsłuchiwać się w siebie...do tej pory zawsze był ktoś ważniejszy... to zmienia nas...czasem ludzie mówią cierpienie uszlachetnia....ale ja nie chciałam być szlachetniejsza....stało się...treaz jak się uda bede bardziej samolubna to ja bede na pierwszym miejscu...
 
dziekuje bardzo za wszystkie zyczenia!
wczoraj sie dowiedziałam ze moja najlepsza kolezanka z podstawowki 19 maja, a wiec w moje urodzinki urodziła córcie i dała jej na imie magda...czyli wszystko tak jak ja...fajna dziewczykna na 100% bedzie:pPP

a co do mnie...dzis profilaktycznie zaczełam lykac folik...jesli mam za miesciac czy dwa probowac, to zawsze cos to da...

toleczka grarulacje....

padam dzis na ryjek...głowa mnie boli i najchetniej nie wychodziłabym z domu a musze cały dzien w biurze spedzic..i to sama bo mezus wybywa na cały dzien

sciskam wszystkie
 
reklama
Do góry