Witam po weekendzie. Dziękuję Wam wszystkim za życzenia, nie odzywałam się cały weekend, bo miałam gości. Dzisiaj miałam starcie z facetem, który nam remontuje mieszkanie. Tak się zdenerwowałam, że aż się poryczałam. Nakrzyczałam też na M, bo przyszedł ze znajomymi i ich oprowadzał po mieszkaniu podczas gdy tamten na mnie prawie krzyczał i byłam taka wściekła, że zabijałam wzrokiem. Mam już dosyć tego remontu i mam nadzieję, że się wyniosą w tym tygodniu.
Jeśli chodzi o moją @ to leciało normalnie, jednak bolało, tzn. przez 4 dni byłam na lekach przeciwbólowych podczas gdy normalnie biorę tylko w pierwszy dzień. Jestem jeszcze przeziębiona i pewnie dopiero w przyszłym tygodniu pojadę na te wszystkie badania, które już bym chciała mieć za sobą.
Anka przytulam mocno. Trochę to trwa zanim człowiek zacznie powoli wracać do normalności.
Jeśli chodzi o moją @ to leciało normalnie, jednak bolało, tzn. przez 4 dni byłam na lekach przeciwbólowych podczas gdy normalnie biorę tylko w pierwszy dzień. Jestem jeszcze przeziębiona i pewnie dopiero w przyszłym tygodniu pojadę na te wszystkie badania, które już bym chciała mieć za sobą.
Anka przytulam mocno. Trochę to trwa zanim człowiek zacznie powoli wracać do normalności.