reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

dzis o 7 rano mineło dwa tygodnie jak nasz Aniołek mnie opuscił :-( serce mi peka co dziennie pale znicz mojej kruszynce zadajac sobie pytanie dlaczego? dlaczego dzieja sie takie straszne rzeczy? przeciez zadna z nas nie zasłuzyła na taki ból :-(i wiem ze nie usłysze odpowiedzi:-(
 
reklama
;-)Witam serdecznie wszystkie dziewczyny i melduję się posłusznie po dłuższej nieobecności...Powoli wszystko u mnie wraca do normy...odkąd zaczęłam pracować mam coraz mniej czasu...postanowiłam że najlepszym lekarstwem będzie rzucić się w wir pracy...i ciągne dwa etaty heh...zobaczymy jak długo wytrzymam...:baffled:

Najlepsze jest to że moja mamcia miała w sobote urodzinki i...nie zgadniecie kto był rano u niej z kwiatkami????????:no: Mój EX!!!! Tak się zdenerwowałam że szok...po tym co zrobił ma czelność jeszcze odwalać takie numery...mam go dosyć i jego wyskoków...wogóle to wypisuje mi nędzne smsy że wie że ja cierpie i że na to nie pozwoli....:wściekła/y:...tylko chyba nie zdaje sobie sprawy z tego że cierpie przez niego...

A poza tym bajka bo schudłam od szpitala 7 kg...od mojego rozstania minęły już 3 miesiące i moi przyjaciele bardzo mnie wspierają we wszystkich moich decyzjach...Was wszystkie też mam na myśli:tak:
 
:-D:-)

Wróciłam juz od lekarza, ale piszę dopiero teraz bo była u mnie koleżanka. która jest w ciąży, niestety też kiedyś poroniła, ale teraz jest już ok i ma tylko lekką anemię. Pogadałyśmy sobie i naprawdę cieszę się, że jej się tak fajnie układa:-)

A mój kochany lekarz powiedział, że różnica między moimi poronieniami to 7 lat, więc to poprostu mógło być przesilenie wiosenne, bo w tym czasie faktycznie dużo kobiet poroniło. A mi dał zielone światełko :-) już po następnej miesiączce:-D. Powiedział, że po badaniu jest wszystko ok. zbadał mnie dokładnie i naprawdę pięknie sie wygoiło:-) Stwierdził, że badania będziemy robili dopiero jeżeli znowu bym poroniła, ale wtedy zrobimy już naprawdę wszystkie jakie będą tylko możliwe. I wiecie, ja naprawdę chcę być już ciąży:tak::-D W przyszłym miesiącu nie wypuszczę mojego M z łóżka:-) Pogadałam również z położną, jej córka przechodziła dokładnie to samo co ja i jest teraz mamą 3 przepięknych chłopaków, więc kazała mi się starać, bo lekarz u którego byłam jest naprawdę dobrym specjalistą i wie co robi:laugh2:.

A więc w przyszłym miesiącu proszę na mnie pluć i kichać fluidkami ciążowymi:-)
 
;-)No to rewelacja... nie pozostało nic innego tylko działać...:-D...ja zielone światełko też dostałam po pierwszej @ bo wszystko było w jak najlepszym porządku...MOJE GRATULACJE...mam nadzieje że te fluidki pomogą :rofl2:
 
miroslawa gratuluje. teraz tylko musisz zaczac dzialac. moze juz w nastepnym miesiacu bedziesz miala dla nas nastepna dobra wiadomośc. powodzenia
batoniku to dobrze ze masz oddanych przyjaciol na których mozesz liczyc. i pisz do nas czesciej bo cos ostatnio malo o tobie słychac.
a co sie dzieje z cyprysiowa???
 
miroslawa gratuluje. teraz tylko musisz zaczac dzialac. moze juz w nastepnym miesiacu bedziesz miala dla nas nastepna dobra wiadomośc. powodzenia
batoniku to dobrze ze masz oddanych przyjaciol na których mozesz liczyc. i pisz do nas czesciej bo cos ostatnio malo o tobie słychac.
a co sie dzieje z cyprysiowa???
...wiem, wiem przyznaje się, że ostatnio trochę Was zaniedbałam, ale na swoje usprawiedliwienie powiem, że regularnie Was wszystkie podczytuję...
 
batoniku tylko uwazaj z ta praca. ja po powrocie do pracy tez rzuciłam sie w wir pracy i ani mi nie wyszlo to na dobre ani na moim wspołpracownikom. ja sobie myslalam ze dla mnie to dobre wyjscie z sytuacji bo po powrocie do domu nie mialam sily na nic a juz na pewno nie myslalam za duzo i glupie mysli mnie nie nachodzily. za to moi pracownicy mieli ze mna utrapienie. wymagalam od siebie duzo to i od nich tak samo. w koncu sie otrzasłam i wszystko wrócilo do normy. teraz wiem ze zle zrobilam ze to nie było wyjscie z sytuacji. pozdrawiam i buziaczki.
juz sobie podgladnelam grudnióweczki i juz wiem ze u cyprysiowej wszystko dobrze.
 
Mala160 bardzo mi przykro. Przytulam Cie do serduszka. Ból będzie zawsze ale kiedyś wyjdzie dla nas wszystkich sloneczko. Zaglądaj do nas częściej, z czasem zaczniesz sie usmiechac.
Maggie moja @ jakoś taka baaardzo skąpa, a zawsze były obfite. Zero bólu, a wiekszosc pisala ze pierwsza najgorsza, ze boli i leci. U mnie zupelnie przeciwnie.
Pozdrawiam Was wszystkie.
 
reklama
;-)na razie nie jestem do końca przekonana czy praca to dobre lekarstwo na zaleczenie ran, ale jedno wiem na pewno...nie mam przynajmniej czasu na zadręczanie się myślami...:happy:...ciesze się, że w końcu wróciłam do grona ludzi, z którymi mogę się pośmiać, porozmawiać, powygłupiać i choć przez chwilę nie obwiniać się za wszystko i nie rozpamiętywać, bo niestety życie toczy się dalej...choć czasem tego żałuję:-(
 
Do góry