reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

hihi dobre ;-)
JEJ pamiętnik:

"Sobota wieczorem, wydał mi się trochę dziwny.
Umówiliśmy się na drinka w barze. Ponieważ całe popołudnie z
koleżankami byłam na zakupach, myślałam, że może to moja
wina...dotarłam trochę z opóźnieniem ; ale on nic nie
powiedział. Żadnego komentarza. Rozmowa była jakaś spięta, więc
ja proponowałam pójść w inne miejsce, bardziej spokojne,
intymne. W drodze do ładnej restauracji on dalej był dziwny. Był
jakby nieobecny. Próbowałam go rozbawić, i zaczęłam się
zastanawiać czy to moja wina czy nie! Pytałam czy coś nie tak
zrobiłam, on powiedział że nie mam z tym nic wspólnego, ale jego
odpowiedź nie była przekonująca. Później w drodze do domu
objęłam go i powiedziałam że go bardzo kocham ale on dał mi
tylko zimny pocałunek bez żadnego słowa. Nie wiem jak tłumaczyć
jego zachowanie, nic nie powiedział... nie powiedział że mnie
kocha... bardzo się tym martwię! W końcu byliśmy w domu; w
tamtej chwili byłam pewna że on chciał mnie zostawić; próbowałam
z nim rozmawiać, ale on włączył telewizor i oglądał coś
zanurzony w myślach, chcąc jakby powiedzieć że wszystko się
skończyło. W końcu poddałam się i poszłam spać. Ale dziesięć
minut później, niespodziewanie on też przyszedł do łóżka, i o
dziwo oddał moje pieszczoty, i kochaliśmy się, mimo że cały czas
był jakiś zimny, jakby daleko ode mnie. Próbowałam rozmawiać
znowu o naszej sytuacji, o jego zachowaniu, ale on już spał.
Zaczęłam płakać, i płakałam całą noc aż zasnęłam. Jestem pewna
że on myśli o innej, moje życie jest takie trudne."

[FONT=&quot]
[/FONT]

JEGO pamiętnik

"Legia przegrała... ale przynajmniej był sex !"
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam dziewczynki:-)

Carri jestem.Melduję się posłusznie:-D Pracuję teraz 2 tygodnie bez dni wolnych, a od 16.03 mam tydzień wolnego.Tak więc wpadam tylko nadrobić zaległości i uciekam zaraz.
Do mnie wczoraj zawitała @:-(Niedobra przyszła dwa dni wcześniej (miała być 3.03,a przyszła 1.03) .Po zabiegu miałam @ co 30 dni, a przed co 28. Może teraz znów będą co 28, albo wcale nie będzie;-)No to staranka trzeba powtórzyć w tym miesiącu;-)
Przepraszam ,że wam kochane nie poodpisuję,ale jakaś dzisiaj padnięta jestem.

Edytko,Carri,Koti,Alicja,Aga Irl, Aga AJ,Gabi,Enka,Kasiekkm,Kinguś,Miruś, Mordoklejko,Cyniczna,Pixellka,Angelka,Scarlet,Haniu,Anesto,Also,Syluś,Selenko,
Szafirku,Dlaczegotak,Dilajla,Iławianka,Jezyk,Ola,Wróbelek,Niusia,Gosia, Alutka, Sonita...I wszystkie nie wymienione dziewczynki pozdrawiam i życzę miłej i spokojnej nocki oraz kolorowych snów. Buziaki
 
Witam. Jeszcze raz dziękuję za wsparcie.Cały dzień miałam koszmarny a finał zwalił mnie z nóg. Dostałam pocztą wypowiedzenie z pracy mimo, że informowałam, że jestem chora i przyniosę L-4. :szok:
Niusi@ trzymaj się kobietko. Wiem, że ciężko bo mój M długo nie miał pracy i koszmarnie wspominam tamten czas. Mam nadzieję, że przyjmą Twoje zwolnienie w urzędzie i z całego serducha życzę Ci fajnej pracy.
Kinguś super wiadomości. Gratuluję bardzo i po cichutku zazdroszczę (też bardzo):zawstydzona/y:
Koti żarcik świetny. Puściłam go już dalej i wszystkim się podoba :-D
Słodziutka dzięki za radę. My z moim M też dzisiaj doszliśmy do wniosku, że na nic nie czekamy. Co ma byc to będzie i mam nadzieję, że dobrze będzie: fasolkowo-dzidziusiowo :tak:
Kochane jesteście Wszystkie i ściskam Was ile sił. Do jutra a raczej do dzisiaj :tak:
 
Czesc dziewczyny...
Edytka prosiła żebyście dużo nie pisały i widzę prośba spełniona :-D

... było wczoraj pięknie w krakowiedzisiaj...hmm... tez jest ładnie ale zapowiadają opady :szok:

A patrząc teraz w okienko widzę nieśmiało wyglądajace słoneczko i masę mew latających jakby wpadły w jakiś szał.... piekny widok :tak::-D

Hania... z tego co się orientuje nie mogą Ci wręczyc wypowiedzenia z pracy jak jesteś na L4. to niezgodne z prawem !!!:no::angry: kodeks pracy rozdział 3 Art. 41 " [Usprawiedliwiona nieobecność w pracy] Pracodawca nie może wypowiedzieć umowy o pracę w czasie urlopu pracownika, a także w czasie innej usprawiedliwionej nieobecności pracownika w pracy, jeżeli nie upłynął jeszcze okres uprawniający do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia."
 
Ostatnia edycja:
Witam się dziewczynki... dziękuje za małą produkcję :-D:tak:;-):-) bardzooo

Maja, Iławianka dobre te Wasze "opowieści"...

malutka80 mam nadzieję że dziewczynki odpowiedziały już na Twoje problemy z nadżerką. I że sie choć troszkę uspokoiłaś.

Haniu nocna... no faktycznie powaliłaś mnie z nóg... jak opisałaś wczorajsze zakończenie pracy. Teraz pasuje Ci jak najdłuzej siedzieć na "lewym" L4...zafasolkować i mieć wszystkich tam w du***ce..
Więc owocnych przytulanek Wam kochana życzę.

Asiu(Angelko) Tak drogie te badania. Dobrze ze choć cześć dostałaś na NFZ zawsze to lżej.

Zdechlunku kochana nie zastanawiaj się tylko nawet załatw sobie L4 u lekarza...musi być dobrze... kiedyś to słońce dla Was również musi wyjść! Choć wiem jak ciężko Ci tyle bez tej pracy ... jejku niech ten Wasz koszmar już się skończy...

malutka Agusia.. ale się cieszę że napisałaś... szkoda że wredna @ przyszła. Dobrze ze u Was jakoś się kręci. Pisz do nas częściej w miarę swych możliwości. A powiedz macie jakieś staranka?
Całuje i Tulę Aguś...

Mika odpoczywaj sobie bo jeszcze kilka dni i nieźle dostaniesz w kość ;-):-D ale przyjemnie :-D

Carri (Izu) fajnie było ze znajomymi że hohoo... naprawdę oki. Dzisiaj niedługo jedziemy z nimi na wycieczkę... znów będzie fajnie :zawstydzona/y:;-):-D Dlatego zaraz zmykam pod prysznic... i będę się szykować do wyjścia.

Beatko normalnie TAK SIĘ CIESZĘ!!! No super.. że miałaś jednak to usg!!! Rewelka.. ale już wielkoludek rośnie. Superowo... i mówisz jeszcze w czwartek dokładniejsze usg! To dalej trzymamy kciuki żeby dzidziulek szybciutko rósł!
Buziam Was serdecznie.

Alutka no to nie zazdroszczę że tyle roboty jeszcze za tą samą kasę, niektórzy faktycznie umią się urządzić :wściekła/y: Ale Ty jesteś nasza robocopka i dasz rady :-D
A i dla Twojego M słoneczko zaświeci..ufamy w to.

Anetko nie wiedziałam że mam takie poważanie ... i dziewczynki grzecznie spać pójda wczoraj ;-) ale nie ukrywam że się cieszę z małych zaległości.

pyzunia (Paula) wiec trza się bardziej postarać.. a ze cykl się skrócił tym lepiej bo szybciej można na nowo zacząć staranka i znaczy że wszystko wróciło do normy. Ależ Ty również jestes pracocholik...
Ale widać na horyzoncie odpoczynek.. choć tyle.

Agula Irl jak się czujecie? Wymioty i mdłości minęły już Wam? Jak samopoczucie? I już niedługo wizyta u lekarza?

Alu(also) o to siostrzyczka dzisiaj wykorzysta umiejętności jakie ją nauczyłaś z anglika :rofl2: ... powiedz jej że złość piękności szkodzi ;-) hihihi
Gratuluje że wczoraj wkońcu udało Ci się zadzwonić do tego ginka...

Andzi trzymam kciuki za dzisiejsze USG!!! Kochana jestem z Wami...

Alicja a Ty w pracy zostałas po godzinach? :* dla Ciebie

Zmykam pod prysznic...
 
Idę pod tem prszynic.. późnej jeszcze zaglądnę miłoby było gdyby ktoś był :szok::-D:tak:;-):-):rofl2:

Kusicielko AJ a Ty gdzieś znikłas wczoraj? Nie wiem jak to będzie ale myślę że musisz coś na swoje usprawiedliwienie przynieść.. najlepiej L4... bo nie wiem czy coś innego będzie OK :sorry2::blink::-D
 
Gabi u Ciebie też dzisiaj wizyta.. ależ jestem ciekawa co u WAS!!!!!!!!!! Trzymam już mocno kciuki za Was i Andzi!! Dajcie znac jak po wizytach!!!!!

Qrcze pasuje zeby ktoś pusił eska co i jak bo do wieczora oszaleje.. :baffled::sorry2:
 
No masz poważanie Edytko masz :tak::-)

jej... kombinuje co by tu na obiadek zrobic...
już zamarynowałam karczek... i chyba do tego pieczone ziemniaczki zrobię :-D
 
reklama
Ty już o obiadku myślisz a ja o śniadańku.. a w brzuszku strasznie już burczy ;-)
A na obiadek... taki pyszny chętnie do Ciebie wstąpie. Wiesz jak smakuje jeszcze gdy ktoś poda i zrobi za nas :sorry2::rofl2:
 
Do góry