reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Asiu wybacz ale to naprawdę sama skóra i kości. Ja mam 171 i jak ważyłam 68 - chciałam 63 to uważałam że to byłoby maksimum wagi jaką chciałabym osiągnąc.
Ale nie 53kg:szok:

Koti piękny RYM! Super hahaha

nio za chudziutka jestem, ale co mnie bardzo zaskoczylo krew mam idealną, zadnej anemii a tego w sumie sie spodziewalam
musze przytyc, koniecznie!
 
reklama
Alicja ja nawet się akceptuję .. ale jak czytam takie posty to czuję się odrazu "szczesliwsza" :baffled::sorry2:

Aguś tak to musi być szczera miłość. Bo kto by chciał w domu zołze.. ale chyba wiedzą że dla nas to są cieżkie czasy i potrzebujemy ciepła i zrozumienia. Na szczęście ja je dostaje od Wiesia rowniez. Wszsytkiego co potrzebuję. Mam nadzieję wkońcu się zmienić na tą lepszą Edytkę..

Angelko(asiu) i Scarlet (Haniu) musicie przytyc dla siebie i dla fasolek. Taka waga też nie jest jednak dobra...za dużo źle za mało również niedobrze.
 
Staram sie jak moge. to znowu z nerwow zmartwienia jejsc niemoge.
Za to M nosi brzuch przed soba jakby jakiego rozwiązania sie spodziewał,może prestac mu gotowac???
 
Koti tak a za tyłeczek trzeba potrzymać i trzeba mieć za co ;-):-D

Haniu własnie (nocna) oni tak wszystko ładnie na wypisach opisują.. "resztki""ciąza obumarła" dla nich nic nie jest dzieckiem póki nie urodzi się i nie żyje :-:)-(szkoda słow.. naszych i tak to nic nie zmieni.

Asiu dobrze że nie masz anemi.
 
Malalana musisz uwierzyc ze bedzie dobrze :rofl2:
ja przyznam sie ze dugo do siebie dochodzilam ale teraz jestem pod opieka ginka naprawde super a i Selenka odpowiada na moje wsyztskie pytania i watpliwosci :sorry2: kochana jest okrutnie :tak:

Dziękuję. Muszę wierzyć i wierzę.
Mam nadzieję, że znajdę gina specjalistę i przyjaciela.
 
dziewczyny, waga wagą, ale i tak wszystko zależy od budowy. Ja mam np 170 cm, waże 58 kg, ale mam lekkie, chude kości i większość u mnie to tłuszcz i cellulit. Nawet lekarz jak mnie badał stwierdził, ze mam tyle tłuszczu na brzuchu że wątroby wyczuć nie może :-D ciężko się przebić przez tę warstwę :-D
 
moj M tez musi mnie znosci ale napisze Wam cos chociaz sie bardzi wstydze
jak mam zly dzien to M podbiega do mnie łapie mnie wpół i krzyczy "a teraz zerżne Cie jak swieża wisienke " aja zaraz płacze ze smiechu bo jak tu sie nie smiac :rofl2:
 
Haniu...niestety tak to jest,kto nie przezył Tego co my nie zrozumie tego co czuje matka która traci swe ukochane i upragnione Dziecko.....
Edytko....no wlasnie....muszą nas kochac.....swoje zołzy,,,hihi....
 
reklama
Do góry