reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Sonita dzięki za pomoc, w życiu bym sobie sama nie poradziła. Trzymam kciuki za egzamin. Ja też zdałam za drugim razem chociaż za pierwszym był super egzaminator a za drugim paskuda do potęgi.
Also brak mi słów żeby napisać jak bardzo Wam współczuję. Mój dziewięcioletni synek rozpacza po stracie brata, którego nie zdążył poznać a nie potrafię sobie nawet wyobrazić jak musi być ciężko Tobie i Twojej siostrzyczce.
Edyta tak często nas tutaj pocieszasz, mam nadzieję, że Twój humor szybko się poprawi a jeśli nie to zastosuj się do zasady, którą mi napisałaś i wyrzuć z siebie smuteczki. To trochę pomaga.
Alutka17 dzięki za słowa otuchy.
Koti81 napisałaś, że duszy nic nie uleczy a ja mam wrażenie, że moja dusza umarła razem z Mikołajem. Mam już Synka i gdyby nie On to nie wiem jak bym przeżyła ten miesiąc, ale nawet patrząc na Niego cały czas myślę o tym , że nigdy się z Mikołajem nie pobawi, że nie weźmie Go na ręce (a tak o tym marzył), że nie dane Im było nawet się poznać. Mój Maleńki Synek nie żył po porodzie nawet jednej chwili i Michaś nawet Go nie widział. Kocham Michała całym serce, ale wiem że tej pustki po Mikołaju nic nie wyleczy bo ja mam dwóch Synków i nie mogę się pogodzić z tym, że tylko jednego z Nich tu, na ziemi.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Haniu niestety cząstka każdej z nas umiera..... i już nigdy nic nie będzie takie samo..... a życie płynie dalej i musimy żyć dla tych którzy są przy nas..... a Aniołki patrzą na nas z nieba.....

witajcie w tą pochmurną niedzielę......

zbliża się moja @ i jestem jakaś strasznie poddenerwowana, nienawidzę tych dni bo na każdego się złoszczę.....
 
Haniu, Alutka17 ma rację. Każda z nas straciła część siebie i życie każdej z nas nie będzie wyglądało nigdy tak samo :-( . To była moja pierwsza ciąża, zdążyłam pokochać moje dziecko, pierwsze dziecko i po 3 miesiącach zostało mi to brutalnie odebrane :-( .
Jednak żyję nadzieją, że nasze Aniołki trzymają za rączki fasolkowe maleńtwa, które mają się dopiero pojawić w naszych życiach. Muszę w to wierzyć, by mieć dla kogo żyć.
 
Haniu, Koti, strasznie mi przykro, że straciłyście swoje maluszki :(. Z takimi stratami trudno jest się pogodzić, człowiek z czasem jedynie uczy się z tym żyć. Piszcie do nas jak najwięcej, bo to pomaga. Ja trafiłam tutaj po pierwszej stracie i dziewczyny bardzo mi pomogły i pomagają do dzisiaj, nawet w innych sprawach. Czuję się tu jak w rodzinie i to jest niesamowite.
 
Ja poznaję jakieś oznaki owulki bo zawsze miałam dosc bolesną a tu nic i ten śluz też taki ledwie rozciągliwy był. Ale od poronienia ze 2 razy tak było. Ale też bez opamiętania o tym myślałam w każdym momencie.... ( juz nawet mialam wyliczony termin, kiedy bym mogła się chwalic, kiedy usg pol. itd.) :zawstydzona/y: :zawstydzona/y: zawstydzona/y: aaaaaaa.........
Ja też kiedyś czułam a teraz w dwóch ostatnich cyklach nic a jednak owulak była.

Widzicie mój drugi suwak? Bo ja tylko litery
Widzę:tak::tak:

Ja dziś wziełam pierwszą tabletkę clo ale nie robię sobie nadziei,każdy miesiąc działa na mnie jak prysznic,ze fasolka to niestety nie dla mnie.
Trzymam kciuki żeby pęcherzyki pięknie rosły.

jak do poniedziałku nie przyjdzie@ to kupie test i zobaczymy bo wam powiem ze mnie ta historia z tym moim pecherzykiem mocno z rytmu wybiła:sorry2::baffled:
Trzymam kciuki żeby pojawiły się jednak II kreseczki;-);-)
 
Witam w tą pochmurną niedzielę!!!!!!!!!!
U mnie wszystko po staremu!!!!!!!!!!!!!

Also Trzymaj się kochana. Będzie dobrze daj wam więcej czasu Jeszcze trochę i urodzisz maleństwo....... Stres nie jest wskazany wiesz o tym, ale wiem też, ze nie można się nie stresować po straie matki............ Jestem całym serduchem z Wami.............

Haniu, Koti Z wami też jestem całym serduszkiem Wasze Aniołki patrzą na was z nieba i cieszą się wiedząc, że myślicie o nich. Myślę też, że bardzo by chciały żebyście zaczęły nowe życie i nie mówię tu o "zastępowaniu" jednego maleństwa drugim. Tak się nie da, ale może niebawen zaczniecie staranka o nowe życie. Nie bedzie to jednak znaczyć, że nie pamiętacie o swoich Aniołkach


Wysyłam fluidki wszystkim starającym się i oczekującym na II na teście
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 
hej kochane dziewczynki :*
mam pytanie czy LUTEINA docipna wywoluje jakies skutki uboczne ?????????prosze o odpowiedz
jak mnie dzisiaj baba w pracy wkur.wila delikatnie mowiac tto masakra az sie cala telepalam z nerwow!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
buziam wszystkie :*
 
Ala ja nie mam pojęcia bo nie miałam nic wspólnego z Luteiną
A co ta babka zrobiła, że tak sie zdenerwowalaś
 
Alicja ja bardzo długo brałam Luteinę i tak i tak więc jedynymi skutkami ubocznymi po Luteinie były mdłości i niestety zaparcia..... ale fakt że te objawy są mniej dokuczliwe przy przyjmowaniu docipnym.....
nie mam pojęcia o jakie jeszcze skutki uboczne może chodzić bo luteina to naturalny progesteron......
 
reklama
Witajcie misie kolorowe.

Haniu kochana nic, nikt ani żadne słowa nie zastąpią NAM naszych Aniołków. Ale musisz wiedzieć że kiedyś napewno inaczej spojrzysz na całe to smutne i tragiczne wydarzenie.Kiedyś ... nie wiem czy po tej stronie życia - zobaczysz jaki był w TYM Twój udział. Co przez to się stało że Ty teraz musisz tak cierpieć. Kiedyś napewno to zrozumiesz. Teraz nie możesz zobaczyć całej układanki... lecz przyjdzie ten czas że pokiwasz głową i zrozumiesz Boski plan. Cierpienie jakie teraz nosisz w sercu możesz ofiarować. Nie musisz "cierpieć bez celu".. bo ponoć każde cierpienie które się ofiaruje za kogoś ma poteżną moc. Może nie umiem tego przekazac co mam w sercu ale tak własnie jest. Musisz przejść przez żałobę.Musisz dać sobie czas. Ale przyjdzie czas kiedy będziesz musiała POGODZIĆ się ze stratą i pozwolić Aniołkowi bawić się beztrosko w niebie. Bo póki Twój synek widzi Twą zapłakaną twarz -nie umie sam się odnaleźć. Musisz być silna, dla siebie, dla meża, dla synka i dla Mikołaja..

Also (Alu) kochana - czy wystarczy jak Cię otulę? Bardzo chciałabym moc otrzeć łzy.. i powiedzieć byś nie płakała. Ale jak to zrobić gdy serce krwawi jak widać dopiero zaczyna jaka pustka pozostaje po stracie MAMY...:-(
Módl się do Boga i proś by dał Wam siłę by przejść przez najgorszy etap i pozowlił Wam odnaleźć się w tej trudnej sytuacji.

Beatko bardzo mocno trzymam kciuki za wysoką betkę!!!!!! Modlę sie za Ciebie.. by Ci się udało!!

Karolka i za Ciebie również. Byś wkońcu uwierzyła że i Tobie Bóg pozowli cieszyć się z roli matki...

Enka przytulam.. Przykro że @ przyszła. Ale teraz dołożycie z M wszelkich starań i następna już nie przyjdzie

Agula Irl jak bierzmowanie??? Znikłas nam... Ale wcale się nie dziwię.

Mała Agula.. kochana. Fakt mijamy się.. ale pewnie z jakiejś przyczyny :zawstydzona/y:Jakbym Cię dorwała to nie miałabyś czasu na BB a takto :sorry2::-D
Osz... ciekawe jak u Ciebie rozwinie się ta sytuacja z tym "pęcherzykiem"??
Czekamy na wieści.

Pati kochana wysokich lotów Ci życze, duuuużo zdrówka bo tego teraz potrzebujesz. Oderwania się od szarej i burej rzeczywistości. Tylko pamiętaj...my tu na Ciebie czekamy.

Kasiek(Kasiu) kochana a co z Wami się dzieje? Cóz to się stało że nie zaglądasz na do nas na BB :-( Jak dzidzia w brzuszku? I jak Igorek?
Prosze daj znać co u Was. Brakuje tutaj Ciebie i Twych pięknych postów.

Anesto(Aniu) kochana piękny suwaczek. Jak tam "granat" kiedy zamierzasz odpalać?:blink::-D:rofl2: Tylko daj znać jak będziesz chciała zdjąć zawleczkę byśmy się przygotowały :-p:tak:;-)

Aniu (Pixelko) dzisiaj niedziela, kolejny tydzień!!! Gdzie zdjęcie TWOJEGO brzuszka??? Czyżbyś zapomniała nam się nim pochwalić?:sorry2::-D

Aguś AJ jak weekend? Pracowicie czy leniwie? Jak zdrowie? Zażegnana już całkowicie choroba?

Mika miałaś wkleić zdjęcia wózka :tak:czekamy z niecierpliwością... na wystrzałowy pojazd Adrianka.

Alutka mówisz że jesteś zła jak osa? Ohhh to lepiej nie zaczynam :zawstydzona/y::-D:tak: A kiedy ma przyjść @? Czekam na wieści jak badanko męża...(użyliście tej prezerwatywy o której pisałaś?)

Jezyk i jak??? Postępuje coś??? Kuknę zaraz na lutówki czy są jakieś wiesci..:sorry2::-D

Madziu(modroklejko) i jak z tym imieniem? Wywalczyłas wkońcu swoje racje?

Pati.b i jak krwawienia przeszły? Daj znać co powie jutro lekarz? Jak kosztaniczka? Urodziła?

Agatko i jak po imprezce? Napewno się udała i żarcie było wyśmienite :tak: Nie pytam o kaca bo zakaz :-p

wróbelek ależ fajnie jak czujesz ruchy .... napewno super uczucie. Kiedy wizyta u ginka i jakieś zdjęcie usg?

Dilajla całuje Was BARDZO BARDZO gorąco i kibicuję!

Carri jak samopoczucie? Coś mało Cię ostatnio na BB.. albo malo się tylko udzielasz?

Pyzunia od jutra wolnę. Więc będziesz teraz musiała codziennie podpisać obecność na BB :zawstydzona/y:;-):-D

Gabi a Wy jak się czujecie? Bardzooo mało Was ostatnio. Powiedz jak Mikołaj i jak Ty się czujesz! Kiedy wizyta?

Szafirek (Kasiu) a Ty kochana jak się czujesz? Jak mama? Lepiej coś? Rzuciłas się w wir pracy i tak malutko Ciebie tutaj:-(

Allaa a jak u Ciebie z wyprawką?? Próbujesz już coś kupować?

Iza a Ciebie coś w weekendy malutko.. ale pewnie jutro poniedziałek to od rana będziesz się u nas udzielać :tak:

Andzi usprawiedliwiona ;-):tak: u taty - brak netu :-D:tak:;-)

Sylwia i jak się czujecie? Są dalej wymioty? Lepiej w domku?

Małgosiu (Meggie),Sonita, Dosia, Guska(Aguś), Shyla, Koti i wszystkie nie wyminenione dziewczynki przepraszam ale już nie te lata :zawstydzona/y: i brak dobrej pamięci.. a tak na poważnie, stanowczo za dużo nas jest i już niestety nie jestem wstanie wszystkie nas wymienić.
 
Do góry