reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witam w nowym tygodniu.
Jak wracaliśmy z banku mały zapytał czy pójdziemy do kościoła. Aż mnie skręciło. Ostatnim razem zapytał o to samo w dniu, w którym zaczęłam plamić. Czyżby to Bóg nie chciał pozwolić mi zatracić wiarę w Niego? Po poprzednim poronieniu przez pół roku nie mogłam "wybaczyć" Mu, ze odebrał mi Iskiereczkę. Miałam do Niego straszny żal i czułam wręcz wrogość... Teraz jest inaczej. Tym razem nie czuję tego co wtedy. Może dlatego, ze mam Dawidka. Ale na samą myśl, ze mam iść do kościoła zmroziło mi krew. poszliśmy, mały zmówił Aniele Boży a później ja się popłakałam. Poprosił o wsparcie w przetrwaniu tego koszmaru. Jestem silna kobietki. Może aż za bardzo :-(. Czasami mam wrażenie, że z każdą tragedią w moim życiu przestaje cokolwiek czuć, robię się oziębła. Chyba to forma obrony... :-(
Dziewczyny tak mi przykro, że serca nam wszystkim krwawią. Niestety nie da się niczego odwrócić i musimy żyć dalej. Życie jest takie brutalne.
Co do ochoty na sex to rzeczywiście hormony szaleją, bo ja dopiero co jestem kilka dni po zabiegu a już czuję dużą ochotę :szok::sorry2:.
Wogóle to dzisiaj zaczęłam mocniej krwawić. Pewnie wysiłek fizyczny spowodowany ćwiczeniami przyczynił sie do tego.
Spokojnego dnia wszystkim życzę :-)
 
reklama
Hej Babeczki! :-(niestety mam złe wieści...jutro na moje nieszczęście muszę stawić się do szpitala...nie można już dłużej tego odwlekać powiedział dziś ginek:baffled:...czyli czeka mnie drugi zabieg jednak...a ja naiwna cały czas miałam nadziję że wszyscy dookoła się mylą...znowu się boję tego wszystkiego...i bedę musiała przebrnąć przez to sama niestety...:hmm:

Batoniku Kochany! Jak mi Cie szkoda biedactwo, ze bedziesz musiala jeszcze raz przez to przechodzic...

Wiem, ze to nie to samo, ale calym serduszkiem tu wszystkie bedziemy z Toba i bedziemy trzymac kciuki i modlic sie. Kazda jak umie i jak potrafi. Przytulam Cie mocno, mocno. Poradzisz sobie, Wilczyco!
 
Batoniku trzymaj się całym sercem jesteśmy z Tobą i duzo sił Ci życzę
Maggie Mirka zaraźcie mnie swoim pozytywnym mysleniem
 
Dilajla, strasznie się cieszę :-)

WIECIE CO, MÓJ KOT ZWARIOWAŁ!!! Znalazł sobie piękną kotkę i cały czas za Nią lata, a jak jest w domu to wyje jak kojot, żebym go do niej wypuściła :-D
 
reklama
Przecież marzec już się skończył ;-)

Nowy tydzień, nowa nadzieja. Chyba będę miała wkrótce @. Brzuch boli, nerwy na wszystko co mi się nie podoba, tempka spadła. Oby jak najszybciej przyszedł, a potem następny, a potem już droga wolna ;-)

A do tego boli mnie kolano. Grrrrrr...
 
Do góry