Dorota27
Mam dwóch łobuziaków ;)
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2007
- Postów
- 8 523
Witam w nowym tygodniu.
Jak wracaliśmy z banku mały zapytał czy pójdziemy do kościoła. Aż mnie skręciło. Ostatnim razem zapytał o to samo w dniu, w którym zaczęłam plamić. Czyżby to Bóg nie chciał pozwolić mi zatracić wiarę w Niego? Po poprzednim poronieniu przez pół roku nie mogłam "wybaczyć" Mu, ze odebrał mi Iskiereczkę. Miałam do Niego straszny żal i czułam wręcz wrogość... Teraz jest inaczej. Tym razem nie czuję tego co wtedy. Może dlatego, ze mam Dawidka. Ale na samą myśl, ze mam iść do kościoła zmroziło mi krew. poszliśmy, mały zmówił Aniele Boży a później ja się popłakałam. Poprosił o wsparcie w przetrwaniu tego koszmaru. Jestem silna kobietki. Może aż za bardzo :-(. Czasami mam wrażenie, że z każdą tragedią w moim życiu przestaje cokolwiek czuć, robię się oziębła. Chyba to forma obrony... :-(
Dziewczyny tak mi przykro, że serca nam wszystkim krwawią. Niestety nie da się niczego odwrócić i musimy żyć dalej. Życie jest takie brutalne.
Co do ochoty na sex to rzeczywiście hormony szaleją, bo ja dopiero co jestem kilka dni po zabiegu a już czuję dużą ochotę .
Wogóle to dzisiaj zaczęłam mocniej krwawić. Pewnie wysiłek fizyczny spowodowany ćwiczeniami przyczynił sie do tego.
Spokojnego dnia wszystkim życzę :-)
Jak wracaliśmy z banku mały zapytał czy pójdziemy do kościoła. Aż mnie skręciło. Ostatnim razem zapytał o to samo w dniu, w którym zaczęłam plamić. Czyżby to Bóg nie chciał pozwolić mi zatracić wiarę w Niego? Po poprzednim poronieniu przez pół roku nie mogłam "wybaczyć" Mu, ze odebrał mi Iskiereczkę. Miałam do Niego straszny żal i czułam wręcz wrogość... Teraz jest inaczej. Tym razem nie czuję tego co wtedy. Może dlatego, ze mam Dawidka. Ale na samą myśl, ze mam iść do kościoła zmroziło mi krew. poszliśmy, mały zmówił Aniele Boży a później ja się popłakałam. Poprosił o wsparcie w przetrwaniu tego koszmaru. Jestem silna kobietki. Może aż za bardzo :-(. Czasami mam wrażenie, że z każdą tragedią w moim życiu przestaje cokolwiek czuć, robię się oziębła. Chyba to forma obrony... :-(
Dziewczyny tak mi przykro, że serca nam wszystkim krwawią. Niestety nie da się niczego odwrócić i musimy żyć dalej. Życie jest takie brutalne.
Co do ochoty na sex to rzeczywiście hormony szaleją, bo ja dopiero co jestem kilka dni po zabiegu a już czuję dużą ochotę .
Wogóle to dzisiaj zaczęłam mocniej krwawić. Pewnie wysiłek fizyczny spowodowany ćwiczeniami przyczynił sie do tego.
Spokojnego dnia wszystkim życzę :-)