wiesz Pati przez pierwsze 2 miechy był aniołkiem,,, spał jadł,albo patrzył.......a potem nawet do wózka nie chciał się położyc...... tylko rece
jest żywy,,,ale przynajmniej nie nudzi nam się.... teraz jest spokojnieszy,,,,ale jak zaczoł chodzić na 10 m( mimo że miał chodzić póżno,, był rehabilitowane bo był wygiety w banana,, tak ułożył się w brzuchy) no to jak zaczoł chodzić,, to biegał a ja za nim,, kolezanki w piasku na placu zabaw a ja biegi przełajowe bo on uciekał, jak miał 1,5 roku wpadł pod auto..... naszczescie nic sie nie stało,, ale całe zycie mi przeleciałoo przed oczami,,,, byłam na placu zabaw,,, odwrociłam sie w druga strone a on juz w nogi,, ja stoj a on jeszcze szybciej,,, to był mój igorek.,, bo mama mnie nie złapie,,,, wtedy mówiłam nigdy wiecej drugiego i co,,,, teraz wszystko bym oddała za drugie nawet takie samo,,,, naszczescie uspokoił się....
daje popalić.. ale za to go kocham,,,,