reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

ja nadal mam 2 slady po wkłuciach i tylko one mi przypominaja co przezyłam. czasem jeszcze wydaje mi sie ze to byl zly sen z którego zaraz sie obudze. ale niestety tak nie jest. dzien przed moim wyjsciem ze szpitala przyjeli dziewczyne strasznie zaplakana. od razu wiedzialam ze spotkalo ja to samo co mnie. polozyli ja obok mnie. nastepnego dnia miala miec zabieg. rozmawialysmy do pozna w nocy o tym co mnie spotkalo i o tym co ja czeka. wiem ze ta rozmowa jej pomogla ale pomogla i mnie w pewnym sensie. i te słowa 10 minut zabiegu i po wszystkim.zastaje tylko smutem ii zal. mam dni kiedy jest wszystko w porzadku i mysle o tym co przyniesie przyszlosc. bardzo chce zostac mama i wierze w to ze mi sie uda trzeba tylko wszystko przeczekac.
pozdrawiam Was serdecznie. jednak samo pisanie i przezucenie na klawiature tego co czuje bardzo pomaga.
dziekuje ze jestescie.
 
reklama
Tak sobie czytam i czytam i mam jeszcze jedno pytanie. A może powinnam zrobić jeszcze poziom hormonów? Bo w sumie w zeszłym roku robiłam tylko prolaktynę, była w normie. Ale może teraz powinnam. Jeśli tak to jakie?
 
Cześć dziewczyny.
W koncu zaczęłam wymarzony wyczekany urlopik. Teraz więc postaram się byc częściej na forum. Póki co nie miałam na nic czasu. Zaraz usiąde i postaram się nadrobić Wasze wpisy.
U nas pchanko i wypychanko brzuszka. Ulubiona strona to prawa. Mała jak oszalala się wierci. W poniedziałek mam spotkanie z angielskim ginekologiem i mam usg więc mi powiedzą czy łożysko się przesunęło. Mam nadzieje,że nei będę musiała mieć cesarki. W Polsce lekarz powiedział,że nie widzi podstaw, ale w Anglii to różnie bywa. Polożna powiedziala,że musze jakieś cwiczenia robic zeby się mała obróciła, ale to przecieć jeszcze kilka tygodni do porodu. Mama mnie moja uspokoiła i powiedziała,że nie mam się czym matrwic, bo dzidzia sie może obrocic przed samym porodem. No pozyjemy zobaczymy.
Przykro mi,że grono Aniołkowych Mamuś się powiekszyło. Tulę Was wszystkie i pozdrawiam. Uwierzcie mi,że jeszcze będzie wspaniale i usłyszycie upragnione bibie serduszka pod Waszym sercem :) Życzę Wam tego z calego serca
 
Czesc Dziewczynki!

Wreszcie mamy wiosne :-) ale smutasy mam jakies, bo stresy w pracy, najdrozszy przeziebiony od ponad miesiaca i zastanawia sie czy brac ten 5-ty antybiotyk, ktory mu kolejny lekarz przepisal na zatoki :szok: i do tego tak marudny jak moze byc marudny tylko chory facet...

Dosia witaj! Bardzo Ci wspolczuje straty Malenstwa i koszmarnego pobytu w szpitalu. Mocno przytulam. Dziewczyny juz Ci ladnie wszystko wytlumaczyly, ze tu nie ma sie czego wstydzic. My tu wszystkie w 100% jestesmy Aniolkowymi mamusiami i w 100% dzielnymi i madrymi kobietami!
Wstydzic to sie maja Ci, ktorzy nie sa w stanie tego zrozumiec.

Ewelka, Dlaczegotak, Jezyk, Joas dzieki za wsparcie dotyczace urlopu. Mam nadzieje, ze pomoze :tak:

Gabi, super ze Mikolaj wyzdrowial.

Milgak, nie pomoge Ci, ale poczekaj np. na Dlaczegotak, ona jest chodzaca encyklopedia zdrowia

Caluski dla wszystkich :-)
 
cfcgirl! Witaj! Jak dolaczylam do forum, to przeczytalam caly watek i byly posty o Twoich poczatkach, a tu juz taka duza dzidzia! Napewno wszystko bedzie OK.:tak:
Poglaskaj brzuszek od wirtualnej cioci
 
Rosania, Mocno Cie przytulam! I rozumiem Twoj bol. Pozwol sobie na zalobe i pisz do nas! Tobie pomoze i nam pomoze.
Ja tez dzisiaj sie rozryczalam na porannym spacerze z psem. Myslalam o moich klopotach w pracy i popatrzylam w jasne sloneczne niebo i pomyslalam, ze moj Aniolek tam jest i nie da mnie skrzywdzic. No i w placz....

Ja od razu zalozylam, ze jak ktos tego nie przezyl, to nie zrozumie. Moj najdrozszy mial lzy w oczach tylko wieczorem, w dniu zabiegu... ale powiedzial, ze to dlatego, ze jemu mnie zal, ze tak cierpie. Nawet mi powiedzial, ze jest tylko facetem i dla niego dziecko zaczyna sie po drugiej stronie brzuszka... Wspolczuje mi i jest mu przykro, ze mi smutno, ale to wszystko....

Trzymaj sie Kochana
 
rosania pomimo ze jestem tu nowa to chciałam Ci powiedzieć że pamiętaj że nie jesteś sama. ja również szukam na tym forum zrozumienia. niby też mam wokół siebie dużo zyczliwych mi osób ale tak naprawde czuje sie sama z tym wszystkim, czuje ze nikt z mojego otoczenia nie czuje tego co ja. nawet moj maz.
a co do cierpienia i bólu po stracie to jedynie czas potrafi zagoić te ranę. nikt i nic tego nie potrafi.
pozdrawiam i tulę Cię mocno.
pamiętaj że z kazdym dniem bedzie lepiej.
 
Hej dziewczynki:-) Ja tylko na momencik,bo zaczęliśmy remont mieszkanka i jest totalny bałagan:-( MIROSŁAVA podejście rodziny twojego męża do straty dziecka jest takie samo jak podejście moich teściów:-( Kiedy pokazałam teściowi stronę gdzie zamieściliśmy światełko pamięci dla naszego synka,zdenerwował się i stwierdził,że napędzam się i niepotrzebnie myślę o tym!!!!!:-( Oni nie rozumieją że to srasznie boli a my nigdy nie zapomnimy,bo tak naprawdę KAŻDA Z NAS JEST MAMĄ ,MALEŃSTWA W POSTACI MAŁEGO ANIOŁECZKA!Pozdrawiam
 
reklama
Do góry