reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Krawczykowa myślę że jeżeli jesteś zabezpieczona plastrami to nie powinnaś się obawiać..... ale przecież wszystkie wiemy że tylko jedna metoda daje 100% pewności a mianowicie odstawienie przytulanek w kąt:no:

może rzeczywiście te mdłości są z podświadomości??????????
 
reklama
Kinguś ja też miałam być grudniową mamusią i jakoś nie cieszą mnie te święta..... za 5 dni minie pół roku od utraty mojej kruszynki i ciągle boli
 
Ostatnia edycja:
Hej,chciałam Was poczytać,ale nie mam siły.:baffled:
I brzuch jakos nie teges:zawstydzona/y:
Słodziutka,suwaczki się nie zgadzają,bo ciąża jest donoszona na koniec 37 tyg.:rofl2:
Niusia,gratki,bo chyba trzeba:tak:
Buziaki.Paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.
 
Pati serdecznie gratuluje!!! tak sie ciesze! wierzyłam w Ciebie:-)
doskonale wiem co teraz czujesz:-) wielgaśną ulge:-)
ja po obronie czułam sie jakby nagle kamien z serca spadł:-)
masz to w koncu za sobą:-)

serdecznie wszystkich pozdrawiam i śle buziaki!!!!
 
Witajcie. Ale dzisiaj pusto :szok:

Krawczykowa plastry... wydaje mi się że za wcześnie póki co na objawy ciążowe. Wszystko mi wynika na psychikę ale Ty sama wiesz najelpiej co i jak. Ale jak dla mnie to są tylko nerwy.

Aguś AJ znów przyszła @? A ile trwał Ci ten cykl? Coś lepiej?Brzuchol boli? Trzymaj się cieplutko i uważaj na siebie. Całuje... i ;-):-D

Agula Irl u nas cały dzionek była piękna pogda a teraz lejeeee że hej. Ale mam nadzieję że do jutra się wypogodzi.

Pati a Ty gdzie się podziewasz? Zalewasz dupe :-p;-):-D Czy świętujesz z małzem? Ohhhh mam nadzieję że się dzisiaj pokażesz i odbierzesz gratulację...

Doti mówisz że czekasz na usg 11.. więc czekamy razem z Wami. A który to już tc?Jesli czekasz na serduszko to poczatek??? 8? :tak:

Alutka pewnie już powoli zbierasz się do domku... 21 dobija.. Szybkiego powrotu Ci życzę.. nie ma to jak w domku!

Kinguś.. dla każdej z nas okres w którym miał przyjść do nas bobas jest bardzo ciężki. Zawsze się zastanawiamy wtedy co by było gdyby... ale tak nie jest. Pozostaje smutek i żal. Ale musimy wierzyć że choć pamieć o naszych Aniołkach na zawsze w nas pozostanie.. z czasem te daty będą się u nas zacierać bo Aniołki powróca do nas na ziemię!

Gabi tak też myślałam ale wolałam się upewnić. Teraz odliczamy dni razem z Wami!

Also (Alu!!) Gratuluję ruchów dzieciątka!!!!!ale to musi być wspaniałe uczucie! Ehhhhhhhhh zazdroszczę Ci.. ale tylko POZYTYWNIE!:tak::-D

Allaa jak się czujecie? Cała Wasza trójka?

Madzia Modroklejka oficjalne podziękowania TOBIE!! Ty wiesz za co. Jesteś wielka nie wiem jak się Tobie odwdzięcze! DZIĘKUJE!DZIĘKUJE!

Marzenko a jakie imie wybrali?Może i mówiłaś już ale nie zakodowałam :zawstydzona/y: Oby tylko pogoda jaka taka. A przyjęcie w domku dla rodziny?

Magda nie możemy liczyć ile byłbyśmy w ciąży. Każda z nas przechodziła przez ten etap. Ale i musimy przestać o tym myślec. Ty musisz. Bo to tylko potęguje Twoją rozpacz. Postaraj się myśleć ile Ci zostało do np. 1 @? Albo ile do staranek itp. Napewno "przyjemniej" liczy się dni do takich wydarzeń.
L4 powinien Ci do końca roku spokojnie przedłużyć. Bo zawsze możesz powiedzieć że nie czujesz się na siłach by wrócić do pracy.

Agatko a Ty co śpisz?? Jak kochana się czujesz? JUż po @?Całuski dla Ciebie i Broneczka.

Andzi a Ty gdzie się podziewasz. Trzymam kciuki.. jak zawsze i będzie dobrze. Poproszę o następne zdjątko.:tak:

Luiza oby tym razem się udało. I obyś nie musiała robić 6 miesiecznej przerwy.Ale czasem bez wspomagaczy zachodzi się szybciej.! Życzę Ci II kreseczej na święta!

Kopciuszek tak jak napisały dziewcyznki nie sądze by nadżerka.. ale najlepiej o swoich wątpliwościach porozmawiać z lekarzem , zrobić badania... może znajdzie się przyczyna tak bolesnej straty. Witaj wśród Aniołkowych mam.

Szafirku kochana Kasiu. Ufam że jednak zabieg nie będzie potrzebny a te "objawy" to teraz tylko i wyłacznie nerwy, stres i psychika. Buziale dla Ciebie tak duże jak tylko zapragniesz.
 

  1. MAGDA84 Moja historia życia jest bardzo podobna do twojej.W 2006 roku też urodziłam zdrową córeczke i też ma na imię Julia.Przyszła na świat też trzy tygodnie wcześniej ponieważ miałam nadciśnienie.Ciąża była już wtedy zagrożona więc musieli wywoływać.Na szczęście wszystko skończyło się dobrze.W drugiej ciąży nawet nie spodziewałam się żę może mnie taka wersja wydarzeń spotkać.Ja wynik histopatologiczny już mam ale nie wiem jak go zinterpletować.(Decidua necroticans focalis suppurata atque villi choriales.)W poniedziałek wizyta u gina.
 
reklama
Do góry