reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Beti7 przy ciaży zagrożonej (po wcześniejszym poronieniu np.) napewno robia usg by sprawdzić czy jest zarodek...takie potwierdzenie ciazy...a potem wg uznania lekarza...a normalnie 12-14tc, 22-24tc i 32-34tc
 
Beti,tyle co trzeba.
Mnie bardzo dziwią wizyty bez usg.Gdyby nie usg dopochwowe,regularne,to nie wiedziałabym o tej szyjce,o łóżysku i prawdopodobnie doszłoby do tragedii (w ciązy z synem to samo ).Mój gin robi na każdej wizycie.Mierzy dokładnie szyjkę,sprawdza łozysko.A dzidzię tak szybko podgląda,jak wszystko ok,to króciutko,kilka sekund czy serduszko bije,czy rośnie (bo syn miał np. przepuklinę i inne sprawy to dłużej było).a teraz jak dzidzia ok,to takie dokładne pomiary i ogladanie tylko co jakis czas (za 3 tyg. mam genetyczne usg).
ale dzięki temu,że ma usg w gabinecie,wszystko jest pod kontrolą.
Ja bym nie chodziła do takiego gina,co tylko "rozmawia" bo np.tej szyjki skracającej nie czuć,a potem mogłoby byc za późno.
 
dobrze ze mirka jest pod kontrola....tylko zastanawiam sie dlaczego nie podaja jej zstrzykow nie dajac nic w zamian?hmmmm ja tam specjalista nie jestem ale....to chyba troche dziwne....no ale co ja tam wiem:)
 
a ja dzis piekłam ciasteczka i mam ich tyle że zapraszam są naprawdę pycha takie koperty z jabłuszkiem;-)

Aga i kinguś super te wasze opowiastki usmiałam się z M:-)

Co do Mirki to pisałam z nią dzisiaj, mniej już krwawi ale narazie trzymają ją w szpitalu, zastrzyki odstawione, ale nic w zamian nie dają
Jutro mają jej zrobić badanie krwi i chyba poza tym nic więcej nie robią:baffled:
 
reklama
Do góry